reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O samopoczuciu, lękach i oznakach porodu słów kilka

reklama
No to codziennie butla 1,5l wody niegazowanej do pracy obowiązkowo! To naprawdę pomaga. A wieczorkiem przy TV albo kompie nogi w górze.
 
Ostatnia edycja:
u mnie ostatnio samopoczucie kiepskie, ciagle plakac mi sie chce, ale sama nie wiem dlaczego, wszystko mnie denerwuje i sama siebie nie rozumiem, chyba mam jakis kryzys oby szybko sie skaczyl.........
 
u mnie ostatnio samopoczucie kiepskie, ciagle plakac mi sie chce, ale sama nie wiem dlaczego, wszystko mnie denerwuje i sama siebie nie rozumiem, chyba mam jakis kryzys oby szybko sie skaczyl.........

Mam dokładnie to samo.. mało rzeczy sprawia mi przyjemność i radość.. nie podobam się sobie. Zawsze byłam wielką optymistką.
Muszę się otrząsnąć i zapanować nad hormonami...
 
tu raczej nikt nikogo nie zrozumie zle, ja tez jestem szczesliwa ze mam w brzuszku mojego skarba, ale humor mam masakryczny, dzisiaj nawet plakalam jak na aukcji dla malej buciki wygralam, do tego sama nie wiem czy mam sie cieszyc czy nie ale na 99% to jest moj ostatni tydzien pracy......
 
A ja się wam pochwalę, że ostatnio się trzymam całkiem całkiem, wiem, że im bliżej porodu to będzie gorzej, ale staram się myśleć optymistycznie, dla dobra niuni, żeby prawidłowo się rozwijała.
 
reklama
Dziewczyny,głowy do góry.;-)
Trzeba jakoś sobie dawać radę,rozpieszczać się i kazać bliskim,żeby nas rozpieszczali.To jest nasz czas,bo kiedy mąż będzie nam zakładał skarpetki,albo nakładał obiad na talerz jak nie teraz?
Rozumiem to,że samopoczucie jest na poziomie zero,ale podobno jesień tak działa.Trzeba znaleźć dobre strony tych sytuacji i np. wyjść na spacer kiedy świeci słońce,wybrać się do lasu,kosmetyczki,czy chociażby na shoping:-)
No,ale druga sprawa czy nam się chcę ruszać z domu.Ja właśnie mam mega-lenia,hehe...:-D

Pozdrawiam.
 
Do góry