reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O samopoczuciu, lękach i oznakach porodu słów kilka

maran, takie stany są normalne, jest nawet taki fajny wątek na forum ogólnym Ciąża, poród połóg... Ja do niedawna też płakałam często, bo się bałam o maluszka. Po ostatnim usg już się czuję lepiej. Czekam na następne za tydzień i mam nadzieję, że wsio ok. U mnie jeszcze w rodzinie i wśród znajomych nikt nie wie o ciąży, dlatego wszystkie smutki trzymam jak coś w sobie lub na forum piszę.
 
reklama
Ja tez mam tak moze nie placze ale mysle. zreszta ja juz wymyslilam jak pukladam w szafach rzeczy maluszka i wogole tak na przod wybiegam z myslami.

A co do wymiotow to ja nie mam jedynie mdlosci albo poprostu odrzuca mnie na pewne jedzenie.
 
Miałam w tym roku poronienie, o mojej ciąży wiedzieli chyba wszyscy, rodzina, znajomi, w pracy i jak poroniłam to było mi z tym ciężko. Tłumaczyć się wszystkim, że nie wyszło. Poza tym moi rodzice + teściowie i siostry tez to przeżyli i ja jak widziałam ich smutek to mi było jeszcze ciężej. Więc teraz postanowiliśmy poczekać do końca pierwszego trymestru i tak się czuje lepiej.
 
jezynka u mnie też jeszcze nie wiedzą o ciązy. tylko moja mama i siostra mojego męza bo była u nas miesiąc właśnie wówczas jak test robiłam wiec jej powiedzieliśmy, ale rodzice męża nie wiedzą i żadni znajomi równiez... ja powiem jak już wróce z tego pierwszego USG w szpitalu bo wówczas pierwszy raz zobacze tego Malutkiego Ludzika, stanie sie on bardziej realny no i już będę prawie w II bezpieczniejszym trymestrze wiec bede sie cieszyć i dzielić swoją radością z innymi... Ty zdaje sie 21.07 masz swoja wizyte w Coombe??-jak dobrze pamietam... a ja 22.07. i strasznie nie moge sie doczekać... szkoda, że nie mamy w jednym dniu bo bym Cie z checią poznała na żywo... ale niestety... może spotakmy sie na sali poporodowej hehehe :)
 
Ja czy chcialam czy nie musialam powiedziec i w pracy bo jestem na zwolnieniu i w domku jak trafilam do szpitala no i do tej pory robilam wiele rzeczy i na budowie i w ogrodku ktorych nie robie wiec i tak wiele osob sie domyslilo.
 
Moj byly zadecydowal za mnie z mowieniem. Wlamal sie na forum tutaj, a raczej mnie odszukal... i napisal do znajomych kena, zeby przekazali mu gratulacje z powodu bycia Tata.
 
U mnie też jeszcze nikt nie wie, poza M. oczywiście, też czekam do końca I trymestru, a nie mam takich "Sledczych" w rodzinie , którzy szukaliby takich sensacji.
 
maran, wizytę w szpitalu mam 21.07:-) Może na następnej wizycie będziemy miały tą samą datę:-)
Harsh, przykre, że były wtrąca się do Twojego życia:dry:
 
reklama
maran, wizytę w szpitalu mam 21.07:-) Może na następnej wizycie będziemy miały tą samą datę:-)
Harsh, przykre, że były wtrąca się do Twojego życia:dry:

nie jeżynka Ty zawsze będziesz mieć wizyty w środy a ja w czwartki... tak już do konca do porodu bo daty są ruchome, ale dni tygodnia sie nie zmieniają i jak teraz masz w środe to już zawsze środa będzia a ja czwartek...
 
Do góry