reklama
To cieszcie się, że jeszcze nie szaleją z tym przekręcaniem. Ja nie mogę Adasia nigdzie położyć bo zaraz się przekręca na buch. Koszmar jakiś, ani pieluchy założyć, ani tyłka wytrzeć dobrze, pomijając fakt że nie ma mowy żeby go choć na chwilę z oka spuścić. Dodatkowo jeszcze mu się ulewa w tej pozycji i lubi sobie potem buzię w tym utaplać....
No to faktycznie Kamila lepiej się tylko cieszyć że jeszcze nasze bobasy się nie przewracają na brzuszek i na odwrót,bo z tego co piszesz to niezła katastrofa u Ciebie....
No to Twoje maleństwo będzie jakimś gimnastykiem w przyszłości,skoro już teraz ciągle takie wygibasy robi..he he he....
No to Twoje maleństwo będzie jakimś gimnastykiem w przyszłości,skoro już teraz ciągle takie wygibasy robi..he he he....
hehe kamila...ja mam to samo....jak tylko Weronikę połorzę na plecach na macie to ona w skunde jest juz na brzuchu...generalnie to wogóle nie chce na plecach leżeć no chyba ze śpi....hihi ale za to z brzucha na plecy jeszcze nie bardzo sie przekręca.....no sporadycznie jak jej sie uda.... ;D
Moja pomimo ze jakos jej sie nie chce krecic na brzuszek to i tak ciagle na boki fika a tu po cos siegnie a tam cos zobaczy wiec i tak jak zakldadam pieluche to niezle sie napoce przy tym.
A musze kupic takie puzzle na podloge mieciutkie,superowe sa bo rozklada sie i nie trzeba dziecka tak pilnowac.
A musze kupic takie puzzle na podloge mieciutkie,superowe sa bo rozklada sie i nie trzeba dziecka tak pilnowac.
Szymonek zaczął sie obracać jakieś 3 tygodnie temu , ale jak narazie z plecków na brzuszek w druga strone mu sie nie chce. Teraz wziełam sie na sposób i rozkladam mu koc na podłodze rozrzucam zabawki i spokojnie moge go na chwile zostawic samego w pokoju bo wiem ze nie spadnie ani nie stanie mu sie rzadna krzywda.
U nas dalej nic przekrecanie to temat tabu u mojego dziecka, poczekamy zobaczymy ale na razie to tylko siedzieć siedzieć, o rączki to może sobie usiądę, może podciągnę główke o tak i jesze raz i jeszcze ..... i tak bez przerwy
A z tym obracaniem to chyba naprawde nie ma co się śpieszyć lepiej dla nas
A z tym obracaniem to chyba naprawde nie ma co się śpieszyć lepiej dla nas
Moj brzdac tez nie raczy sie jeszcze przekrecac, taki maly leniuszek z niego ale mysle, ze nie ma powodow do niepokoju, przeciez kazde dziecko rozwija sie indywidualnie
ale za to polubil lezenie na brzuszku, pieknie bawi sie zabawkami pakujac je do buzi oczywiscie :laugh:
reklama
Moja córcia kręci się jak szalona, nawet przebrać, ubrać nie ma jak.Musialam jej rozłożyć koc na dywanie, bo wersalka za mała i tak turlala się z brzucha na plecy i na brzuch i na plecy aż koc się skończył i spowrotem, szleństwo :laugh:aż strach z oka spuścić
Podziel się: