reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Korzystaj póki możesz. Spa z mężem po owulacji (żeby nie przebierać nogami kiedy test), dużo masaży, to takie fajne ;) albo narty, baseny itp. Ja ostatnio właśnie mocniej w takie klimaty idę i to buduje cierpliwość coraz bardziej. Ja tak sobie leżałam wtedy w tych 35 stopniach pod parasolem, piłam drinki dla dzieci i myślałam, jaki fajny czas przede mną. I… pracowałam do końca ciąży, ale nie dlatego, ze musiałam ktoś mi kazał czy cokolwiek- bo chciałam, skróciłem sobie z szefowa czas na 7 godzin i byłam w piątek w pracy, a na środę miałam termin w następnym tygodniu, urodziłam w piątek, czyli w domu wytrzymałam 6 dni bez pracy łącznie z weekendem. Szefowa się śmiała, ze przyjeżdżam do biura z torba spakowana do porodu, bo mam bliżej do szpitala 😝 czas leciał szybko i przyjemnie, ale czułam się tez dobrze i potrzebna, bo to tez jest wazne ;)
Świetne podejście <3.
Ja wiem, że gdyby udało mi się być w ciąży to muszę mieć zajętą głowę inaczej analizom nie będzie końca i to na pewno w niczym nie pomoże.
 
reklama
Korzystaj póki możesz. Spa z mężem po owulacji (żeby nie przebierać nogami kiedy test), dużo masaży, to takie fajne ;) albo narty, baseny itp. Ja ostatnio właśnie mocniej w takie klimaty idę i to buduje cierpliwość coraz bardziej. Ja tak sobie leżałam wtedy w tych 35 stopniach pod parasolem, piłam drinki dla dzieci i myślałam, jaki fajny czas przede mną. I… pracowałam do końca ciąży, ale nie dlatego, ze musiałam ktoś mi kazał czy cokolwiek- bo chciałam, skróciłem sobie z szefowa czas na 7 godzin i byłam w piątek w pracy, a na środę miałam termin w następnym tygodniu, urodziłam w piątek, czyli w domu wytrzymałam 6 dni bez pracy łącznie z weekendem. Szefowa się śmiała, ze przyjeżdżam do biura z torba spakowana do porodu, bo mam bliżej do szpitala 😝 czas leciał szybko i przyjemnie, ale czułam się tez dobrze i potrzebna, bo to tez jest wazne ;)
Mam taki plan od stycznia, bo ostatnio czuję, że straciłam nad tym kontrole. Za dużo o tym myślę, nie daje rady od owulacji do @, to dla mnie czas kiedy nic innego się nie liczy, tylko czekanie. Powiedziałam sobie, że już tak nie chce:( ale powiedzieć a zrobić, to dwie różne rzeczy. Trzeba chociaż spróbować..
 
Tez mam trochę gorszy czas, wiec mocno Cię przytulam. Zrob coś przyjemnego dla siebie, żeby odrobine mniej myśleć i czas będzie szybciej leciał 😘 nie poddawaj się, wiesz, o co walczysz
Co może przyjemnie osłodzić wieczór nudny jak dzisiaj? Książki mam na zero, sprzątać mi się nie chce, na filmy chyba bez ochoty...Chociaż za jakąś godzinę planuję już wskoczyć do łóżka ;-p.
 
Co może przyjemnie osłodzić wieczór nudny jak dzisiaj? Książki mam na zero, sprzątać mi się nie chce, na filmy chyba bez ochoty...Chociaż za jakąś godzinę planuję już wskoczyć do łóżka ;-p.
Ja wtedy oglądam kabarety albo śpiewam sobie jakieś znane piosenki po angielsku, których nigdy tekstu nie znałam albo zapalam świeczki, włączam muzykę, gaszę światło i kładę się do wanny i wyobrażam sobie, ze leżę sobie na plazy a przede mną łagodne fale turkusowej wody 🙈
 
Ja wtedy oglądam kabarety albo śpiewam sobie jakieś znane piosenki po angielsku, których nigdy tekstu nie znałam albo zapalam świeczki, włączam muzykę, gaszę światło i kładę się do wanny i wyobrażam sobie, ze leżę sobie na plazy a przede mną łagodne fale turkusowej wody 🙈
O, jak mi teraz zaczęło brakować wanny :D. Ale kocuś nie jest najgorszy, zaraz sobie zjem jeszcze budyń ze świeżym ananasem, oby mnie nie wypalił, czytałam, że krótkie podgrzanie powinno zmniejszyć efekt pieczenia, przetestuję patent.
 
reklama
O, jak mi teraz zaczęło brakować wanny :D. Ale kocuś nie jest najgorszy, zaraz sobie zjem jeszcze budyń ze świeżym ananasem, oby mnie nie wypalił, czytałam, że krótkie podgrzanie powinno zmniejszyć efekt pieczenia, przetestuję patent.
Wanna dobra rzecz 😆
Ja jak mam odebrać jakieś wyniki, to umawiam spotkania, co godzine, żeby nie mieć czasu zaglądać właśnie co 10 czy 15 minut 🙈
 
Do góry