reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Ja generalnie jestem w gorącej wodzie kąpana, nie mam w sobie ani trochę cierpliwości, zero zen. Nienawidzę na coś czekać, czy to na spóźniających się znajomych, czy na jakieś wyniki. W zeszłym roku zdawalam certyfikat z niemieckiego o czekałam chyba trzy tygodnie na wyniki, to były jedne z najgorszych tygodni w życiu mojego męża. Wszystko musi być już natychmiast.
ja jak zrobię jakieś badania o 7 to o 10 już odświeżam stornę co 3 minuty 😂
 
reklama
powiedziałabym, że do pozytywnego jeszcze brakuje
Też mi się tak wydaje chociaż na żywo ta druga kreska wydaje się ciemniejsza niż na zdjęciu. Robię te testy dopiero drugi cykl i nie mam jeszcze doświadczenia 😅 ale w poprzednim cyklu w 12 dc miałam dużo bledsze te kreski dlatego zwątpiłam 🙄 dziękuję za pomoc, w takim razie czekam dalej
 
Też mi się tak wydaje chociaż na żywo ta druga kreska wydaje się ciemniejsza niż na zdjęciu. Robię te testy dopiero drugi cykl i nie mam jeszcze doświadczenia 😅 ale w poprzednim cyklu w 12 dc miałam dużo bledsze te kreski dlatego zwątpiłam 🙄 dziękuję za pomoc, w takim razie czekam dalej
pisałam Ci już o aplikacji premom? Tam wrzucasz zdjęcia testów i Ci wylicza czy już pozytywny czy nie
 
3800 na pierwszej becie 😳 ło moja królowo zen, nauczaj mnie!
Nie miałam czasu. Wiedziałam, ze będzie dobrze i o bobie nie robiłam proga ani nie powtarzałam bety 🙈
Teraz wydaje się to absurdalne, ale ja miałam naprawdę duży spokój w sobie. Mój ginekolog tez ma taki uśmiech na twarzy zawsze, jakby mógł to by mi na kartce napisał: witaminy, wino i seks 😂🙈

Ale spotkaliśmy na wakacjach parę Polaków, którzy byli po przejściach, wiec zapytali na końcu pobytu, czemu ja w zasadzie nie pije alkoholu. Na to, ze jestem w ciąży było im smutno, walczyli 7 lat, już był usunięty jajnik i jajowodów, poronienia po cyklach stymulowanych i przygotowania do IVF. Pierwsze skończyło sie poronieniem, drugie bliźniaki urodzone, ale małżeństwo się rozpadło. Także widziałam to u nich, a nawet się zakumplowalismy na tych wakacjach. Wiec przykro, ze to nie przetrwało :/
 
reklama
3800 na pierwszej becie 😳 ło moja królowo zen, nauczaj mnie!
Pamiętasz ten mój wpis o tym, ze starania to taki najspokojniejszy okres. Co robię, żeby taki spokój mieć? Sama sobie tłumacze, ze niczego nie zmienię, szukam zajęcia - niech to będzie nawet muzyka z radia i porządkowanie dokumentów, jeśli nie mam weny, ale byle nie siedzieć z telefonem w ręku przed tv.
Takie najwazniejsze to chyba powiedzenie sobie, ze zrobiłam co mogłam, reszta nie należy do mnie i duuzo przyjemnych zadań ;) wówczas tak nie czekamy.
Ciaza jest takim ciągłym czasem czekania, wiec już lepiej teraz sobie uświadomić- robię co moge czyli seks, witaminy i TYLE. Ewentualnie badania, usg. Koniec. Nic więcej się nie da. Nie przyspieszymy niecierpliwością 😎😎😎
jestem okrutna 🙈🙈
 
Do góry