reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Pamiętasz ten mój wpis o tym, ze starania to taki najspokojniejszy okres. Co robię, żeby taki spokój mieć? Sama sobie tłumacze, ze niczego nie zmienię, szukam zajęcia - niech to będzie nawet muzyka z radia i porządkowanie dokumentów, jeśli nie mam weny, ale byle nie siedzieć z telefonem w ręku przed tv.
Takie najwazniejsze to chyba powiedzenie sobie, ze zrobiłam co mogłam, reszta nie należy do mnie i duuzo przyjemnych zadań ;) wówczas tak nie czekamy.
Ciaza jest takim ciągłym czasem czekania, wiec już lepiej teraz sobie uświadomić- robię co moge czyli seks, witaminy i TYLE. Ewentualnie badania, usg. Koniec. Nic więcej się nie da. Nie przyspieszymy niecierpliwością 😎😎😎
jestem okrutna 🙈🙈
dziękuję, ale Ty mi jesteś potrzebna, ten post też sobie zescreenuję 😍
 
Pamiętasz ten mój wpis o tym, ze starania to taki najspokojniejszy okres. Co robię, żeby taki spokój mieć? Sama sobie tłumacze, ze niczego nie zmienię, szukam zajęcia - niech to będzie nawet muzyka z radia i porządkowanie dokumentów, jeśli nie mam weny, ale byle nie siedzieć z telefonem w ręku przed tv.
Takie najwazniejsze to chyba powiedzenie sobie, ze zrobiłam co mogłam, reszta nie należy do mnie i duuzo przyjemnych zadań ;) wówczas tak nie czekamy.
Ciaza jest takim ciągłym czasem czekania, wiec już lepiej teraz sobie uświadomić- robię co moge czyli seks, witaminy i TYLE. Ewentualnie badania, usg. Koniec. Nic więcej się nie da. Nie przyspieszymy niecierpliwością 😎😎😎
jestem okrutna 🙈🙈
Też mam taki stan, a może nawet trochę gorzej... Każdy kolejny dzień przekonuje mnie, że koniec starań jest bliski :(
 
dziękuję, ale Ty mi jesteś potrzebna, ten post też sobie zescreenuję 😍
Korzystaj póki możesz. Spa z mężem po owulacji (żeby nie przebierać nogami kiedy test), dużo masaży, to takie fajne ;) albo narty, baseny itp. Ja ostatnio właśnie mocniej w takie klimaty idę i to buduje cierpliwość coraz bardziej. Ja tak sobie leżałam wtedy w tych 35 stopniach pod parasolem, piłam drinki dla dzieci i myślałam, jaki fajny czas przede mną. I… pracowałam do końca ciąży, ale nie dlatego, ze musiałam ktoś mi kazał czy cokolwiek- bo chciałam, skróciłem sobie z szefowa czas na 7 godzin i byłam w piątek w pracy, a na środę miałam termin w następnym tygodniu, urodziłam w piątek, czyli w domu wytrzymałam 6 dni bez pracy łącznie z weekendem. Szefowa się śmiała, ze przyjeżdżam do biura z torba spakowana do porodu, bo mam bliżej do szpitala 😝 czas leciał szybko i przyjemnie, ale czułam się tez dobrze i potrzebna, bo to tez jest wazne ;)
 
dziękuję, ale Ty mi jesteś potrzebna, ten post też sobie zescreenuję 😍
To okrutne ale prawdziwe i potrzebowałam to dziś przeczytać. U mnie od wczoraj dziwne bóle okresowe ale póki co cisza, testy negatywne. Flo pokazuje, że @ za 4dni, Ovufriend również, natomiast Premom na czwartek. Pik był między 27-29 grudnia ciężko mi określić kiedy dokładnie, bo wychodziły przez dwa dni takie mocne krechy. Sex był wtedy tylko raz i chyba czekam na cud laski :crazy::szok:
 
Ja obecnie też staram się robić wszystko żeby o staraniach myśleć jak najmniej....Chociaż nie jest łatwo, ale myślę, że skoro nie robię owulaców, nie mierzę temperatury i tylko przyjmuję leki plus chodzę na monitoring to jeszcze mam trochę dystansu....Chociaż w myślach ten temat krąży bezustannie, jedynie staram się o tym mówić jak najmniej i czytać również. No i oczywista prawidłowość- jak w życiu zaczyna się mocno pieprzyć to wtedy jest łatwiej ten temat zepchnąć na dalszy plan.
 
reklama
Też mam taki stan, a może nawet trochę gorzej... Każdy kolejny dzień przekonuje mnie, że koniec starań jest bliski :(
Tez mam trochę gorszy czas, wiec mocno Cię przytulam. Zrob coś przyjemnego dla siebie, żeby odrobine mniej myśleć i czas będzie szybciej leciał 😘 nie poddawaj się, wiesz, o co walczysz
 
Do góry