Nasturtium
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2022
- Postów
- 10 478
U mnie w pracy to samo, ja siedzę sama, ale i tak co chwilę ktoś przychodzi i opowiada…Pomimo, że nie ciągnę rozmowy, a wręcz okazuję, że nie mam czasu/ochoty to i tak jestem słuchaczem … Chyba ludzie lubią do mnie (tak, „do mnie”, nie „ze mną”) pogadać, nie przerywam, nie wtrącam się …@Panda91 , nie wiem nawet co Ci napisać żeby podnieść Cię trochę na duchu ja właśnie wyszłam z pokoju, bo mam dość siedzenia w pracy i słuchania jak współpracownicy rozmawiają sobie o dzieciach i jak im ciężko bo córka marudziła w nocy i się nie wyspali. Eh, nawet nie wiedzą co mają. Jak to może się wszystko zmienić, w tamtym tygodniu byłam pełna radości po dwóch kreskach a dziś najchętniej poszłabym już do domu i się zakopała pod kołdrą. Dobra, wygadałam się Wam to wracam.
A ja ostatnio coraz częściej mam po prostu ochotę w trakcie wyjść bez słowa. Dzisiaj koleżanka z pracy napisała mi, że ma już dość, bo jej córka znowu przeziębiona, oczywiście rozumiem, że to nie jest przyjemna sytuacja, ale na obecną chwilę takie gadki działają na mnie bardzo źle i najchętniej odizolowałabym się od takich osób…