reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Nie zdazylam jeszcze do końca obejrzeć polecanego What we wanted ( UWAGA SPOILER- jeśli chcesz obejrzeć NiE CZYTAJ!!), ale już mam dużo przemyśleń, poza samym aspektem starań o ciąże, autorowi filmu udało się wpleść dużo innych wątków. Te starania to tylko taki środek filmu wokol którego wszystko się kręci, ale nie o tym de facto, to tylko os fabuły. Bo która z nas nie marzy o tym, żeby nie tańczyć boso w holu hotelu? Pic beztrosko wino? O dziwo następnego dnia wstać i biegać? Iść na tenisa? Oceniać rodzine z trójka dzieci jako „niezaangazowanych” w to rodzicielstwo? Może nawet zaniedbujących rodzine albo ignorujących dzieci w potrzebie?
Z drugiej strony czy jakaś pseudo astrolog ma prawo nam coś wróżyć po dacie urodzenia, ze mamy problemy z płodnością i czy my powinnismy się przed obca kobieta uzewnętrzniac, ze usunęliśmy ciąże?? Nie!
Z jednej strony mam wrazenie, ze jest tak duża blokada przed pokazaniem, tego co czuja, z drugiej, ze maja dość. Ze nie chcą, wręcz mam wrażenie, ze zastanawiają się, czy chcą być razem dalej, każdy osobno spędza czas, inaczej myśli, nie zgadzają się w wielu kwetiach i nie, nie kłócą się, przyjmują ze smutkiem i ignorowaniem dużo, facetowi nie staje na leżaku, kiedy pół hotelu może na nich patrZec z hotelu! Czy to ma być miłość i starania?
Dla mnie to totalna rozpacz i koniec tego związku.
Czy główna bohaterka lubi w ogóle dzieci?
Takie sobie postawiłam pytanie i wiecie co- bardziej ja interesowały okulary, potrafiła dziecku powiedzieć, ze nadal jest zła za nie! Chyba jestem innym człowiekiem, który małym „człowiekom” tłumaczy, ale się nie złości i nie obnaża swoich emocji. Obawiam się, ze dzieci mocno jej zobojętniały.
Jaka puenta filmu- nie wiem, obejrzę później, ale to nie jest film o staraniach, tylko o postrzeganiu życia tak po prostu. Życia z dziecmi poniekąd vs. życie bez dzieci
 
1. Mnie blokowały się nawet bez peaku. Zazwyczaj wtedy, gdy o teście na chwilę zapomniałam i wróciłam do niego po czasie. I w sumie nie dało się powiedzieć, czy wynik wiarygodny czy nie...
2. I to jest problem... Mam chyba z 5 czy 6 aparacików...
3. A tego nie wiedziałam!
może się blokowały bo nie używane przez 2 dni? Zapomniałam wspomnieć też o tym że jak już zaczyna się testować to trzeba jechać codziennie bo jeśli nie używa się 2 dni one się resetują i później jak sie siknie nawet w pik to wyjdzie puste kółko bazowe
 
Czesc dziewczyny u mnie temperatura w dol na 36.74, więc juz tylko dla niemyślenia o wyniku zrobiłam ostatni test i oczywiście biel, bo jakżeby inaczej... 10 lub 11 dni po - raczej nie mam juz co liczyć na pozytywny wynik... zrobiło się już późno. Oczekuje tylko na dwudniową suchość, bo przed @ zawsze tak mam, a narazie mokro i dużo białego śluzu. Tym razem kalendarzyki ustawily mi rozpoczęcie cyklu na 31.01 lub 1.02 no więc czekam.
 

Załączniki

  • Screenshot_20230127-064758_My Calendar.jpg
    Screenshot_20230127-064758_My Calendar.jpg
    147,8 KB · Wyświetleń: 39
reklama
Noo te bezowulacyjne cykle to taka strata czasu. Człowiek się łudzi że może jednak, a tu kilka tabletek wystarczy i od razu szanse rosną, no bo bez owu to są zerowe :p
A ten ostatni gin co byłaś niedawno też nie widział ciałka żółtego po owu? Sorki już nie pamiętam :)
Ostatni był ogarniętych i spędziłam ponad 40 min ale jak słuchał historię że raz na prawym raz na lewym jajniku miałam pecherzyki i znikały ginekologom to nie wiedział gdzie szukać, powiedział, że endo mu w sumie trochę wygląda jak po owulacji, że jeden pęcherzyk taki zapadnięty jakby tu jest, więc mówił, że możliwe, że była, ale nie był w stanie zagwarantować więc zlecił mi zrobienie 7dpo progesteron i od następnych cykli cały czas sam mnie chciał monitorować. Tyle,że jak byłam u niego wtedy to mówił, że mam takie zmierzwione endo i 5,6mm, a wcześniej tamci zmierzyli mi 6.7mm, chociaż on mówi, że błędy pomiarowe też są, więc tak mniej więcej tyle ma. Powiedział, że dobrze, że mierzyłam temp.,że robię progesteron po owu bo jeśli wychodzi to znaczy, że jest ta owulacja i trzeba się dokładnie przyjrzeć co się dzieje przed i po. W sumie jako jedyny przejrzał dokumenty, tak samo plamiłam wtedy, więc powiedział, że tym też się zainteresujemy, więc akurat do niego też idę na 1 wizytę. Bo jednak dokładnie pytał, tłumaczył, badał też długo, więc jakoś najlepszy na którego trafiłam.
 
Do góry