reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Jeśli kogoś brzydzi temat skrzepów to może ominąć ten komentarz.

Dziewczynki dostałam w niedzielę okres (pierwszy po laparo i drożności) i zaczął się bardzo delikatnie. Moje miesiączki zawsze są baaaardzo obfite ale to co się zadziało w tym cyklu to jakiś kosmos. Drugi dzień okresu był bardzo obfity jak zawsze ale trzeci dzień to jakaś katastrofa. Używam kubeczka menstruacyjnego i nagle po dwóch godzinach od wymiany go poczułam że mnie mega zalało. Poleciałam do łazienki i byłam cała we krwi. Wyjęłam kubeczek i on był do pełna zapełniony jednym wielkim skrzypem (ja nie wiem jakim cudem to stamtąd wyszło). Czy powinnam się martwić? Od tej pory okres już o wiele łagodniejszy i mniej bolesny. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i mnie to trochę teraz zmartwiło.
Oj dziwne, nie mam pojęcia, kubeczki są chyba dość duże więc to raczej nie był taki zwykły skrzep. Wyrzuciłaś go? Ja bym chyba zrobiła fotkę i pokazała ginowi przy następnej wizycie ale może jestem nienormalna :D pod warunkiem że dobrze się czujesz, jak źle to bym myślała o wizycie gdzieś.

Btw zadowolona jesteś z kubeczka? Rozważam zakup. Nawet mam w domu dwa, bo nie wiem czy slyszalyscie o takiej metodzie żeby po stosunku założyć kubeczek i to ma przytrzymać nasienie w środku i zwiększyć szansę na ciążę. Tonący brzytwy się chwyta więc przy pierwszych staraniach chciałam wypróbować :D są w ogóle takie dedykowane kubeczki ale zwykły menstruacyjny ponoć wystarczy. Jest na necie gdzieś cały wątek na ten temat.
W każdym razie kupiłam zestaw dwóch, M i L, bo najtaniej taki zestaw wychodził. Myślę że takie M to pewnie będzie w sam raz. Założyłam raz po stosunku a to taki ból że od razu szybko wyjęłam, masakra 😄 fakt faktem że w tym cyklu zaszłam w ciążę, ale totalnie nie przypisuję zasługi kubeczkowi założonemu na 1 sek :D

W każdym razie trzymam te kubki bo myślałam że po ciąży może zaczną pasować, ale nie mam jeszcze odwagi sprawdzić :p
 
Oj dziwne, nie mam pojęcia, kubeczki są chyba dość duże więc to raczej nie był taki zwykły skrzep. Wyrzuciłaś go? Ja bym chyba zrobiła fotkę i pokazała ginowi przy następnej wizycie ale może jestem nienormalna :D pod warunkiem że dobrze się czujesz, jak źle to bym myślała o wizycie gdzieś.

Btw zadowolona jesteś z kubeczka? Rozważam zakup. Nawet mam w domu dwa, bo nie wiem czy slyszalyscie o takiej metodzie żeby po stosunku założyć kubeczek i to ma przytrzymać nasienie w środku i zwiększyć szansę na ciążę. Tonący brzytwy się chwyta więc przy pierwszych staraniach chciałam wypróbować :D są w ogóle takie dedykowane kubeczki ale zwykły menstruacyjny ponoć wystarczy. Jest na necie gdzieś cały wątek na ten temat.
W każdym razie kupiłam zestaw dwóch, M i L, bo najtaniej taki zestaw wychodził. Myślę że takie M to pewnie będzie w sam raz. Założyłam raz po stosunku a to taki ból że od razu szybko wyjęłam, masakra 😄 fakt faktem że w tym cyklu zaszłam w ciążę, ale totalnie nie przypisuję zasługi kubeczkowi założonemu na 1 sek :D

W każdym razie trzymam te kubki bo myślałam że po ciąży może zaczną pasować, ale nie mam jeszcze odwagi sprawdzić :p

Od razu wyrzuciłam ten skrzep bo byłam w pracy 😅
Tak polecam. Ja używam rozmiar L ze względu na mój wzrost i wysoko umieszczoną szyjkę macicy. Bardzo ułatwiają mi życie. Czasami można przecieknąć np w drugim czy trzecim dniu kiedy kubeczek zaczyna się robić pełny. Mimo tego nie wyobrażam sobie życia bez niego. Też używam go do zatrzymania nasienia na trochę dłużej.
 
reklama
Do góry