reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

U mnie identycznie, ja chowam te opakowania gdzie sie da.... a do smietnika wrzucam do eorka a w worku w reklamowce... żeby nikt tej tony opakowań nie widział 🤣🤣🤣🤣 a jak zaszlam 17 m-cy temu w ciążę, nachylil sie nade mną wychodząc do pracy, pocałował i powiedział "znowu bedziesz Mamusią" hiiii słodkie to było.

Halo halo! Sikałas już na pinka?
 
reklama
Postaram się mniej o tym gadać, nie chce żeby nasza relacja popsuła się z tego powodu ale czasem mi trochę przykro bo czuję się niezrozumiana. Nie oczekuje że on usiądzie i będzie ze mną płakał, mi chyba najbardziej pomogłaby konkretną rozmowa, jakiś plan działania, no jak się nie uda tyle i tyle czasu to robimy to i to. U nas póki co rozmów brak

No właśnie obawiam się że mój nawet nie będzie chciał słyszeć o zbadaniu nasienia a co dopiero o wizycie w jakiejkolwiek klinice... Raczej jak się nie będzie udawało to boje się że stwierdzi że tak ma być i tyle

ja mojemu też nie mówię o testowaniu, ten jeden raz powiedziałam co się tak załamalam, ale tak to nie mówię ani o testach owu ani o ciążowych, wszystko wyrzucam i najczęściej odrazu lecę śmieci wynieść 😅
Jego podejście może się zmienić, strach przed badaniem u facetów to norma, oczywiście też to przerabiałam. Zresztą w dzień badania też chodził ze skwaszoną miną. Myślę, że czas starań jest ogólnie trudny, ale ja już wiem, że swoje zagwozdki wolę rozkminiać sama albo na forum, niekoniecznie z moim facetem.
 
Już się zaczynaja dolegliwości?
W sumie takich dolegliwości, a bynajmniej czegoś czego wcześniej nie miałam to zgaga 😅. A dziś jakoś mi tak niedobrze było przez 30 min., ale no jakoś wczas akurat na mdłości trochę mi się wydaje, ale była taka akcja 😅, teraz już okej po za tym, że poszłabym spać 😅.
 
Jeśli kogoś brzydzi temat skrzepów to może ominąć ten komentarz.

Dziewczynki dostałam w niedzielę okres (pierwszy po laparo i drożności) i zaczął się bardzo delikatnie. Moje miesiączki zawsze są baaaardzo obfite ale to co się zadziało w tym cyklu to jakiś kosmos. Drugi dzień okresu był bardzo obfity jak zawsze ale trzeci dzień to jakaś katastrofa. Używam kubeczka menstruacyjnego i nagle po dwóch godzinach od wymiany go poczułam że mnie mega zalało. Poleciałam do łazienki i byłam cała we krwi. Wyjęłam kubeczek i on był do pełna zapełniony jednym wielkim skrzypem (ja nie wiem jakim cudem to stamtąd wyszło). Czy powinnam się martwić? Od tej pory okres już o wiele łagodniejszy i mniej bolesny. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i mnie to trochę teraz zmartwiło.
Przy endometriozie zdarzają mi się takie jednorazowe krwotoki. Chyba po histeroskopii ostatnio miałam taki, że w ciągu 2h ciągle leciało- Podpaska dawała radę max 10 minut, ogromne skrzepy, aż mi słabo było. Jeśli już jest lepiej to nie ma czym się martwić.
 

Załączniki

  • 20230126_121345.jpg
    20230126_121345.jpg
    815,8 KB · Wyświetleń: 111
  • 20230126_111308.jpg
    20230126_111308.jpg
    769,3 KB · Wyświetleń: 105
Przykro mi, przytulam 😘
Spoko dziś dopiero 9 lub 10 dni po... czas na ryk będzie za 2 a nawet 4 dni dopiero. Szczerze? Nie zamierzam płakać i nie czuje żalu, po prostu przyjmuje, że moze być na test jeszcze wcześnie. AFIRMACJA TRWA - czekam na poranną temperaturę i test, nowy poranek, nowy sik, jeszcze szansa 🤣😁🍀🌈💚💪
 
reklama
Jeśli kogoś brzydzi temat skrzepów to może ominąć ten komentarz.

Dziewczynki dostałam w niedzielę okres (pierwszy po laparo i drożności) i zaczął się bardzo delikatnie. Moje miesiączki zawsze są baaaardzo obfite ale to co się zadziało w tym cyklu to jakiś kosmos. Drugi dzień okresu był bardzo obfity jak zawsze ale trzeci dzień to jakaś katastrofa. Używam kubeczka menstruacyjnego i nagle po dwóch godzinach od wymiany go poczułam że mnie mega zalało. Poleciałam do łazienki i byłam cała we krwi. Wyjęłam kubeczek i on był do pełna zapełniony jednym wielkim skrzypem (ja nie wiem jakim cudem to stamtąd wyszło). Czy powinnam się martwić? Od tej pory okres już o wiele łagodniejszy i mniej bolesny. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i mnie to trochę teraz zmartwiło.
To był skrzep krwi czy była tam tkanka? Może byłaś długo nieruchoma i stad skrzep?
 
Do góry