reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Moich wyników chyba dziś się nie doczekam 😅. A jestem ciekawa mojego tsh😅
 

Załączniki

  • Screenshot_20230119_190951.jpg
    Screenshot_20230119_190951.jpg
    116,7 KB · Wyświetleń: 72
reklama
Może zostanę za to zhejtowana, ale my w ogole nie rozważamy adopcji. Wiem, że jest mnóstwo słodkich dzieciaczków którym byśmy stworzyli dom. Ale gdyby nam się nie udało zajść i mieć własnego biologicznego dziecka to wolimy być sami.
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - więc nie w tym rzecz, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
 
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - więc nie w tym rzecz, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
Powiem ci że ja chyba też nie mogłabym adoptować dziecka bo obawiałabym się tego że nie pokocham go tak jak pokochałabym urodzone dziecko przez siebie samą. Bałabym się tego że przez to mogłabym je bardziej skrzywdzić bo dzieci czują takie rzeczy .
 
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - nie chodzi o to, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
💚💚💚 Będziesz super mama!
 
reklama
Ja pierdole.... nadrobiłam. Paski ja nie wiem , wy nie pracujecie? Nie wychodzicie z domu? Mam wrażenie, że cały czas na forum siedzicie i nadupcacie posty. Choć sama w pracy dużo na forum siedzę tak po pracy chwilę mnie nie ma i cały wieczór trzeba nadrabiać 😂
Ja na szczęście mam bardzo dobra podzielność uwagi. Potrafię szkolenie online prowadzić i odpisywać 😅
 
Do góry