reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Moich wyników chyba dziś się nie doczekam 😅. A jestem ciekawa mojego tsh😅
 

Załączniki

  • Screenshot_20230119_190951.jpg
    Screenshot_20230119_190951.jpg
    116,7 KB · Wyświetleń: 69
reklama
Może zostanę za to zhejtowana, ale my w ogole nie rozważamy adopcji. Wiem, że jest mnóstwo słodkich dzieciaczków którym byśmy stworzyli dom. Ale gdyby nam się nie udało zajść i mieć własnego biologicznego dziecka to wolimy być sami.
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - więc nie w tym rzecz, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
 
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - więc nie w tym rzecz, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
Powiem ci że ja chyba też nie mogłabym adoptować dziecka bo obawiałabym się tego że nie pokocham go tak jak pokochałabym urodzone dziecko przez siebie samą. Bałabym się tego że przez to mogłabym je bardziej skrzywdzić bo dzieci czują takie rzeczy .
 
Gdzieś tam czuję podobnie... Od 15 lat na co dzień zajmuję się dziećmi innych w pracy i chyba spełniłam już w tym zakresie swoją rolę... Nie chodzi nawet o to, że nie potrafiłabym pokochać, ale wydaje mi się, że dla nas dziecko to po prostu kwestia efektu naszej miłości, dopełnienia naszej rodziny... - nie chodzi o to, że chcę być koniecznie mamą, bo instynkt czy inne kwestie...
💚💚💚 Będziesz super mama!
 
reklama
Ja pierdole.... nadrobiłam. Paski ja nie wiem , wy nie pracujecie? Nie wychodzicie z domu? Mam wrażenie, że cały czas na forum siedzicie i nadupcacie posty. Choć sama w pracy dużo na forum siedzę tak po pracy chwilę mnie nie ma i cały wieczór trzeba nadrabiać 😂
Ja na szczęście mam bardzo dobra podzielność uwagi. Potrafię szkolenie online prowadzić i odpisywać 😅
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry