Podziwiam Was, że tak funkcjonujecie po stratach, aż ciężko mi sobie to wyobrazić. Na początku jeszcze to jakoś człowiek liczy się, bo tam wszyscy mówią, byle do 3 miesiąca, chociaż żadna strata nie jest fajna, ale wydaje mi się psychicznie inaczej mimo wszystko niż urodzić i nagle stracić to dzieciątko, no na sama myśl mi serce pęka
![Sleepy face :sleepy: 😪](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f62a.png)
, wydaje mi się poprostu im bardziej zaawansowana ciąża tym bardziej zżyty i tym bardziej bolesne to jest. Oczywiście nawet biochemy mogą boleć i zapewne każdy ma indywidualne podejście, ja mówię stricte o sobie jak mi się wydaje, ale no ja nie zaszłam nigdy, więc ta spojrzenie też może mi się zmienić.
Tak naprawdę wszystkie tu staraczki to silne i cudne babeczki z Was
![Green heart :green_heart: 💚](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f49a.png)
![Four leaf clover :four_leaf_clover: 🍀](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f340.png)
i dlatego czekam i trzymam kciuki za ten wysyp kresek mam nadzieję niebawem
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
bo ile mogę czekać.