No właśnie nie wiem czemu, ale mam strach jakoś przed klinika
, może to śmieszne, ale boję się, że będą szybko szli w kierunku np. In vitro, gdzie ja jeszcze nie jestem gotowa na to i czuje, że naturalnie można z jakimś wspomagaczem np. Na tą owulację
, może się okazać inny problem, ale nie wiem czemu mam taki strach
. Lekarz inny po pierwszej wizycie u niego, powiedział, że nie chce odsyłać i mogę clo na 2 mce, a potem od razu skierowanie na klinikę, bo nie ma sensu tego ciągnąć, więc jeszcze luty mam zostaje tak naprawdę, mówił, że coś ma do polecenia, więc może będzie dobrze
.