Czasami chciałabym sama uwierzyć w to co piszesz. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić faktu, że dziecka nie będzie u mnie, zdaje sobie sprawę, że tak może być, ale bardzo chce czuje ten instynkt i wiadomo będę drążyć temat żeby było, nie jestem najmłodsza, ale mam chociaż zapas kilku lat na szczęście, więc to też takiej otuchy mi daje, bo 31 lat, więc 4 lata do geriatrycznej, a wiadomo, że dłużej też można się starać bez problemu, ale nie wiem na ile lat ma siłę moja psychika
. Miałam nadzieję na początku starań, że w takie pół roku może się uda
, tak się łudziłam, ale prysło