reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Ja mam!! Mimo, ze jestem calkiem ladna i calkiem szczupla. Ale sa takie dni.
Czasem jak siedze na home office to musze sie pomalować, bo mam morde czerwona jak zul spod sklepu.
Marze o takiej jasnej porcelanowej cerze jak maja niektore dziewczyny.
A ja to mam chyba zupełnie wyjebane. Do tej pory byłam za chuda, przytyłam i czuję się ok.
Wiem, że mam charakterystyczną urodę, jestem ruda, mam kręcone włosy, ale w sumie zawsze lubiłam to jak wyglądam, jestem krytyczna wobec siebie w aspektach poza fizycznych 😁. No, ale miewam takie dni, że myślę, że może jednak warto ryj pomalować chociaż trochę, ale i tak na ogół tego nie robię 😋.
 
Przydalaby sie. Moj Stary jest strasznie ciężki w kłótniach, wszystko obraca dupa i wszystko robi, ze to on jest ofiara. Juz nawet gadalismy o jakiejś terapii dla par, bo kompletnie nie możemy sie dogadać w kłótni.
My w kłótni tez nie, a wiecie co jest najlepsze? Ze my przed ślubem nie pokłóciliśmy się ani razu przed ponad 2 lata 🙈 aż mówiłam wówczas, chodź się o coś pokłócimy, bo musimy wiedzieć, jak to jest 😂
 
A ja to mam chyba zupełnie wyjebane. Do tej pory byłam za chuda, przytyłam i czuję się ok.
Wiem, że mam charakterystyczną urodę, jestem ruda, mam kręcone włosy, ale w sumie zawsze lubiłam to jak wyglądam, jestem krytyczna wobec siebie w aspektach poza fizycznych 😁. No, ale miewam takie dni, że myślę, że może jednak warto ryj pomalować chociaż trochę, ale i tak na ogół tego nie robię 😋.
Ja ogólnie jestem zadowolona z siebie, oczywiście chcialabym schudnąć, ale kocham sie najeść pod korek...
 
Dziewczyny, a macie czasem tak, że nie możecie na siebie patrzeć (wizualnie)? Ja mam. I zawsze ten stan przemijał, a teraz po prostu przestaje sobie z tym radzić 😶 nie rozumiem tego 😶
Mam takie uczucie też od dłuższego czasu. Chyba przez IO, bo mimo moich starań i leczenia ciągle czuję się spuchnięta, waga stoi :/ wiec patrząc na siebie nie czuje satysfakcji
 
reklama
Do góry