reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Pytaj. Ja zawsze przyjmuje kobiety po macierzyńskim ;) to one jednak odchodzą po jakimś czasie albo lepsza oferta albo następna ciaza ;)
Ja to jednak bym chciała wrócić już na dobre do pracy, ale chyba czeka mnie to dopiero w 2024r. Wtedy to już wiem że wrócę na dłużej niż rok/dwa. A też nie lubię robić czegoś takiego żeby zostawiać pracodawcę samemu sobie. Ja jak odchodziłam na l4 bo musiałam już to płakałam normalnie 😅
 
Ale słuchajcie tego
Moja znajoma - pracowała prawie do końca ciąży. Umówiła się z pracy że wróci przed końcem roku żeby ogarnąć ta cała księgowość. No super. Pracowała tam ponad 4lata. No i wróciła w listopadzie tak jak obiecywała po półrocznym macierzybskim... I co? Zwolnili ją.
 
Ale słuchajcie tego
Moja znajoma - pracowała prawie do końca ciąży. Umówiła się z pracy że wróci przed końcem roku żeby ogarnąć ta cała księgowość. No super. Pracowała tam ponad 4lata. No i wróciła w listopadzie tak jak obiecywała po półrocznym macierzybskim... I co? Zwolnili ją.
Tak tez się zdarza niestety
 
reklama
Do góry