reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
ja u mnie w firmie pracuję dopiero pół roku i też ciągle mam w głowie, że trochę nie na miejscu jest iść po takim czasie na zwolnienie. Ale tak jak powiedziała @Madame JS - teraz ja, reszta świata niech sobie radzi.
najważniejsze siebie mieć na pierwszym planie..swoje potrzeby, w pracy nawet mając wsparcie czasem to wiele nie daje, wiem miałam i musieliśmy potem cierpieć jeszcze razem
 
Laski nauczycielki, a co wy takie sentymentalne, myślicie, że ktoś z tych uczniów wam poda szklankę wody na starość albo jakoś was ciepło wspomni, że rezygnując ze swojego dobra, zdrowia czy prywatnego życia będziecie się z nimi zarzynać na egzaminach? Nie 🤡

Kiedyś też miałam takie podejście, że o matko, nie mogę zostawić swoich klientów, jak oni se beze mnie poradzą. I co, przyszła laska na zastępstwo, ciągnęła ten interes, ja po 2 latach wróciłam i po tygodniu się czułam, jakbym nie wychodziła stamtąd w ogóle 🤡
 
Laski nauczycielki, a co wy takie sentymentalne, myślicie, że ktoś z tych uczniów wam poda szklankę wody na starość albo jakoś was ciepło wspomni, że rezygnując ze swojego dobra, zdrowia czy prywatnego życia będziecie się z nimi zarzynać na egzaminach? Nie 🤡

Kiedyś też miałam takie podejście, że o matko, nie mogę zostawić swoich klientów, jak oni se beze mnie poradzą. I co, przyszła laska na zastępstwo, ciągnęła ten interes, ja po 2 latach wróciłam i po tygodniu się czułam, jakbym nie wychodziła stamtąd w ogóle 🤡

Szklanki wody nie ale moja córka bardzo płakała, że nie będzie jej ukochanej Pani bo idzie na zwolnienie 😉
 
reklama
Laski nauczycielki, a co wy takie sentymentalne, myślicie, że ktoś z tych uczniów wam poda szklankę wody na starość albo jakoś was ciepło wspomni, że rezygnując ze swojego dobra, zdrowia czy prywatnego życia będziecie się z nimi zarzynać na egzaminach? Nie 🤡

Kiedyś też miałam takie podejście, że o matko, nie mogę zostawić swoich klientów, jak oni se beze mnie poradzą. I co, przyszła laska na zastępstwo, ciągnęła ten interes, ja po 2 latach wróciłam i po tygodniu się czułam, jakbym nie wychodziła stamtąd w ogóle 🤡
Nie no, temat rzeka ;-) Ja nie z sentymentu w ogóle. Tylko żeby się dodatkowo nie stresować, gdy szefostwo i rodzice oskarżą mnie, że to z mojej winy ktoś tam nie zdał na przykład - wcale nie dlatego, że się nie uczył, prawda? :p
Mnie właśnie nie ma za bardzo kto zastąpić. Ale już wyleczyłam się z martwienia o to. Jest jedna koleżanka, na którą zapewne to spadnie. Ale ona w ogóle odrzuca tę myśl i mówi, że mam jej nie straszyć wizją swojej ciąży... Więc niech się szefowa z nią później dogaduje, ja nie będę.

Kiedyś doszło do takiej sytuacji, że miałam bardzo trudny czas w rodzinie i zaplanowałam, że pewnie za parę miesięcy będą ciężkie chwile, pogrzeby itp., i na ten czas chciałabym pojechać do Polski - na jakiś miesiąc co najmniej. Zaproponowałam, że pójdę wtedy na bezpłatny, a koleżanki mogą sobie te godziny wziąć, na ile mogą, i po prostu sobie dorobić. I przy okazji nie będzie miesiąca przerwy w lekcjach.
Szefowa kazała mi przygotować wszystkie te lekcje, które one miałyby poprowadzić... To znaczy ja za tę wypłatę zero miałam im szykować to, co one wyrecytują potem za 100%.
Sprawa rozwiązała się inaczej, ale już wiem, na co muszę być gotowa...
 
Do góry