reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

@Karola3092 16mm pęcherzyk, to trzymam mocno kciuki, żeby poszła jak u mnie. W poniedziałek miałam 16, a w czwartek było ciałko żółte, także działajcie ostro ;)
Oczywiście progesteron zablokuje owu, także wiesz co robić 🤞🤞🤞
No tak myślę jak napisałaś ❤️😅, cieszę się, że mam swój rozum bo by mnie na manowce lekarz wyprowadził 😅
 
reklama
mi też bez ovi nie pękają. Zadzwonię dzisiaj do gina, żeby mi wystawił receptę na clo, zobaczymy co po nim będzie. A miałaś po nim więcej pęcherzyków?
Nie, u mnie i na clo i na aromku zawsze był tylko jeden dominujący. I to przy dawkowaniu 1x1 i przy 2x1 🤷🏻‍♀️ Lekarze ostrzegali, ze zwiększymy dawkę i będziemy decydować czy podać zastrzyk bo przy >1 pęcherzyku jest ryzyko ciąży mnogiej - mi się już oczy świeciły, bo ja bym bardzo chciała bliźniaki 🙈 ale niestety nigdy nie było więcej niż 1 szt :(
Musiałam gdzieś się ,,wyżyć” wiec napisałam tutaj.
Ja się cieszę z każdej ciąży 😊
przeboleję dzień dwa i mi przejdzie.
To nie pierwsza koleżanka i nie ostatnia także napewno to nie wpłynie na nasza relacje 🥰
A racja lepsze takie info niż pocieszanie ze się nie udało
Nie musisz sie tłumaczyć z tego co czujesz. ja nie kryję się z tym, ze nie cieszą mnie wszystkie ciąże i czuję złość, frustrację i smutek kiedy słyszę, ze mąż na żonę kichnął i ona jest w ciąży. Nie wiem, może to robi ze mnie strasznego człowieka, ale czuję żal i ściska mi się serce, ze im się udało tak łatwo a my szarpiemy się jak ryby w siatce od 4 lat i nie jesteśmy nawet pół kroku blizej celu. Rozumiem Twój poprzedni post - nie był miły ani sympatyczny, ale wiem, ze był wyrazem tego co w tej chwili poczułaś i przyszłaś z tym uczuciem tu, gdzie liczysz na zrozumienie 🤷🏻‍♀️ ja jak mi mąż przychodzi i mówi, ze ktoś jest znów w ciąży to mówię tylko „fajnie mają”, nie zamierzam ukrywać, ze mnie to nie cieszy 🤷🏻‍♀️ i to zupełnie nie jest tak, ze ja tym ludziom nie życzę szczęścia, po prostu JA TEZ CHCĘ, żeby to przytrafiło się w końcu mnie.
 
ja z ciążami ludzi też mam cieżko. Nie życze nikomu niepłodności, ale nie cieszą mnie w ogóle i mam złość na osoby, którym się szybko udało.
także @Kala1201 jeśli masz złość na los za to, ze komuś poszło bezproblemowo, to nie wyrzucaj sobie. Wiele z nas czuje podobną frustrację
Tak to po czasie wyglada i trudno z tym walczyć. Jeśli ja od dziesięciu lat odkładam każdy grosz i odmawiam sobie wszystkiego bo zbieram na wymarzony samochód, a ktoś dostanie go za darmo na 18. urodziny, chociaż nigdy nie było to jego marzeniem, to mam prawo poczuć ukłucie niesprawiedliwości i żalu w sercu, tak? W tej sytuacji jest tak samo 🤷🏻‍♀️
 
Ja się przyznam że mam w bliskiej rodzinie dwoje dzieci z zeszłego roku. Moja ciąża była trzecia w rodzinie wtedy i akurat cp. Do dzisiaj jednego dziecka nie chce widzieć, nie interesuje mnie a drugie prędzej znoszę bo akurat jest od kuzynki która starała się od 2013 roku w międzyczasie zmieniając męża. Problem był po jej stronie. A Ci pierwsi bum u juz, jeszcze do mnie mieli odwagę mówić że ich dziecko mi przykrość sprawia. Jak ja już mam dwoje oni pierwsze. Może nie sam fakt że mają dziecko mi sprawia przykrość ale moje niepowodzenie , ale im ***** do tego żeby komentować jakbym co najmniej im zazdrościła.
 
Nie, u mnie i na clo i na aromku zawsze był tylko jeden dominujący. I to przy dawkowaniu 1x1 i przy 2x1 🤷🏻‍♀️ Lekarze ostrzegali, ze zwiększymy dawkę i będziemy decydować czy podać zastrzyk bo przy >1 pęcherzyku jest ryzyko ciąży mnogiej - mi się już oczy świeciły, bo ja bym bardzo chciała bliźniaki 🙈 ale niestety nigdy nie było więcej niż 1 szt :(

Nie musisz sie tłumaczyć z tego co czujesz. ja nie kryję się z tym, ze nie cieszą mnie wszystkie ciąże i czuję złość, frustrację i smutek kiedy słyszę, ze mąż na żonę kichnął i ona jest w ciąży. Nie wiem, może to robi ze mnie strasznego człowieka, ale czuję żal i ściska mi się serce, ze im się udało tak łatwo a my szarpiemy się jak ryby w siatce od 4 lat i nie jesteśmy nawet pół kroku blizej celu. Rozumiem Twój poprzedni post - nie był miły ani sympatyczny, ale wiem, ze był wyrazem tego co w tej chwili poczułaś i przyszłaś z tym uczuciem tu, gdzie liczysz na zrozumienie 🤷🏻‍♀️ ja jak mi mąż przychodzi i mówi, ze ktoś jest znów w ciąży to mówię tylko „fajnie mają”, nie zamierzam ukrywać, ze mnie to nie cieszy 🤷🏻‍♀️ i to zupełnie nie jest tak, ze ja tym ludziom nie życzę szczęścia, po prostu JA TEZ CHCĘ, żeby to przytrafiło się w końcu mnie.
dokładnie tak, wiadomo, że zawsze jak dowiadujemy się o ciąży w bliskim środowisku, to jest niby radość, ale przeważa wtedy złość i smutek, no wiemy ile ta cała droga Nas kosztuje i naprawdę dajemy z siebie w tej materii 200% i efektów albo nie widać, albo są marne… My też niedawno dowiedzieliśmy się o ciąży kolejnej kuzynki starego i gdy rodzice Nam powiedzieli to tylko się zaśmialiśmy, bo na jesień obstawialiśmy jej ciążę, bo ich syn już dorósł do przedszkola, a mąż kuzynki jej zapowiedział, żeby szukała pracy (on tylko pracuje, a mieszkają u jej rodziców), a że ona z pracą na bakier, to tylko czekaliśmy kiedy zrobią drugie… Ale mimo to poczułam ucisk w sercu, że kolejna w ciąży i nie musi się niczym przejmować, a ja te ciąże ciągle tracę, a teraz jak może się udać to muszę tyle czekać (wiecie sam powrót do starań to do wytrzymania, ale potem te rozczarowania i czekanie na pozytywny test - to kolejny czas i nikt nie wie ile to będzie trwało)
 
reklama
argumentował to jakoś? Generalnie stymulacja jest niczym innym jak tylko indukcją owulacji, więc jeśli lekarz zechce, żebyś miała owulacje wcześniej to zaleci branie clo 2-3dc, zalecając od 5dc liczy na późniejszą owulację, ale może po prostu na początek chce zacząć delikatnie - późno i małe dawki. Ja byłam na obu - clo i aromku - i oba zaczynałam brać 3dc przez 5 dni, ovitrelle (bez niego nie dochodziło do pęknięcia) w 14dc i wtedy od 15dc progesteron.
Lekarz mam wrażenie że w ciemno to zaleca bo według niego powinno być po owu, więc od następnego cyklu w takim razie daje luteinę żeby pecherzyki pękały i mam brać od 14dc do 25dc,czyli brak totalnie sensu. I przepisał clo i luteinę na 3mce i po tym czasie żebym sobie przyszła dopiero na monitoring sprawdzić co się dzieje no jprdl bezsensowne.
 
Do góry