reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Moim zdaniem to kwestia pracy nad zwierzęciem. Nasz Bruno jest wzięty ze schroniska i problemem nie było wsiadanie, bo wsiadać wsiadał ale rzygał, dostawał piany, czasem klocka zrobił. Bał się, że go wywieziemy i zostawimy. Zaczęliśmy jezdzic z nim male odległości, zawsze dostawał nagrodę. Trochę też pomogły wyjazdy z Krakowa na działkę. Teraz mamy wypracowana taka metode ze jedzi na głodniaka, po godzinie jazdy ma zawsze przerwę i przed wyjazdem musi się wyszaleć wybiegać. Różnie jest czasem się uda cala trasę na Śląsk przejechać bez przygód, czasem ma gorszy czas i zwymiotuje, ale jest duży progres 🙂
Możliwe. Nasz wiesz wychodzi i jest z nami od naprawdę malutkiego, bo wzięliśmy ją jak miała 2/3 tygodnie😪 tak za wczas od matki odcięta. Na krótkie trasy ma ciężko, ale daje rade, na tą długa też robiliśmy przerwy itd.,ale jak widziałam jak się męczy i każde nowe miejsce dla niej jest ciężkie, a nie mam takiej potrzeby to jej tego nie robię poprostu. Jak dłużej jedziemy to jedzie do babci na tzw. Wczasy i tak jest, bo mama ja rozpieszcza na całego 😂, a nasz kicia z tego korzysta 😂🙈. U mamy z nami mieszkała przez chwilę, więc dla niej to też taki drugi dom który zna i akceptuje.
 
reklama
to jesteśmy w tym razem Kochana 🤗 również 2dc i Stary nieobecny do lutego więc niniejszym odpuszczam 😆
Jak odpuszczasz to na bank bedzie cionz nawet bez seksu 🤣🤣🤣😜
O nieeee, a może cos soe przesunie?💚🍀
Musiałyby być plemniki giganty zeby przetrwały ze 4 dni albo owu by musiala byc w 18-19dc, a najpóźniej mam w 16. Także szanse prawie zadne, jak na złość...
 
A tak zapytam w innym temacie... jaki macie stosunek do spożywania alkoholu w trakcie starań? Rezygnujecie całkiem czy np tylko w drugiej fazie cyklu? Za tydzień mam imprezę urodzinowa w rodzinie, co prawda bardzo dobrze potrafię się bawić bez % ale jak pomyślałam o tych urodzinach to mnie zaczął nurtować ten temat, z jednej strony nie chciałabym popadać w paranoję ale z drugiej wizja że spożywam alkohol w być może potencjalnym momencie zapłodnienia mnie przeraża 😅 jak to u Was wygląda?
 
A tak zapytam w innym temacie... jaki macie stosunek do spożywania alkoholu w trakcie starań? Rezygnujecie całkiem czy np tylko w drugiej fazie cyklu? Za tydzień mam imprezę urodzinowa w rodzinie, co prawda bardzo dobrze potrafię się bawić bez % ale jak pomyślałam o tych urodzinach to mnie zaczął nurtować ten temat, z jednej strony nie chciałabym popadać w paranoję ale z drugiej wizja że spożywam alkohol w być może potencjalnym momencie zapłodnienia mnie przeraża 😅 jak to u Was wygląda?
dominujące podejście tutaj jest takie, że dopóki nie ma pozytywnego testu ciążowego, to żyje się "normalnie". Większość sika na testy tak wcześnie, że jest w stanie wykryć baaaardzo wczesną ciążę.

Ja np. ostatnio ograniczam spożywanie alkoholu w pierwszej fazie cyklu, w drugiej piję :)
 
A tak zapytam w innym temacie... jaki macie stosunek do spożywania alkoholu w trakcie starań? Rezygnujecie całkiem czy np tylko w drugiej fazie cyklu? Za tydzień mam imprezę urodzinowa w rodzinie, co prawda bardzo dobrze potrafię się bawić bez % ale jak pomyślałam o tych urodzinach to mnie zaczął nurtować ten temat, z jednej strony nie chciałabym popadać w paranoję ale z drugiej wizja że spożywam alkohol w być może potencjalnym momencie zapłodnienia mnie przeraża 😅 jak to u Was wygląda?
ja ogólnie zawsze jak mam zamiar spożyć alko, to robię test. Nawet jeśli jest to jakieś absurdalne 5 dpo.
A tak to jak mam ochotę to się napiję, nie patrzę na fazę cyklu.
 
A tak zapytam w innym temacie... jaki macie stosunek do spożywania alkoholu w trakcie starań? Rezygnujecie całkiem czy np tylko w drugiej fazie cyklu? Za tydzień mam imprezę urodzinowa w rodzinie, co prawda bardzo dobrze potrafię się bawić bez % ale jak pomyślałam o tych urodzinach to mnie zaczął nurtować ten temat, z jednej strony nie chciałabym popadać w paranoję ale z drugiej wizja że spożywam alkohol w być może potencjalnym momencie zapłodnienia mnie przeraża 😅 jak to u Was wygląda?
Tak jak @Bolilol napisała, do póki test nie jest pozytywny trzeba żyć normalnie 💚. Bo patrząc, że starania mogą trwać, kilka miesięcy, rok, dwa, trzy czy więcej to trzeba dbać o psychikę 😊
 
A tak zapytam w innym temacie... jaki macie stosunek do spożywania alkoholu w trakcie starań? Rezygnujecie całkiem czy np tylko w drugiej fazie cyklu? Za tydzień mam imprezę urodzinowa w rodzinie, co prawda bardzo dobrze potrafię się bawić bez % ale jak pomyślałam o tych urodzinach to mnie zaczął nurtować ten temat, z jednej strony nie chciałabym popadać w paranoję ale z drugiej wizja że spożywam alkohol w być może potencjalnym momencie zapłodnienia mnie przeraża 😅 jak to u Was wygląda?
Test negatywny = brak ciąży = rób to, na co masz ochotę.
Chyba dopóki zarodek nie ulokuje się w twojej macicy i nie ma kontaktu z twoją krwią , jest chroniony.
Pierwsze 14 dni rozwoju - zarodek jest chroniony - udowodnione naukowo.
 
reklama
Do góry