U mnie to samo, Młody doskonale wie, gdzie jest tv. Jak leży na kanapie, to stawiam mu dużą maskotkę, żeby zasłonić ekran i narazie działa. No i wyświetlam bajki z projektora.
Baśka mam to samo, jak wskoczy na rączkę, to trzeba chodzić i opowiadać, a głowa momentami jakby miała się urwać, bo wszystko jest ciekawe:-). I wrzask, jak go odkładam.
Uparcie mi ćwiczy podnoszenie do siadu, czasem tak śmiesznie układa rączki jakby podtrzymywał głowę( jak przy brzuszkach), albo odpycha się jedną ręką od podłóża. Jak mu dam palce, to mam mini siłownię;-).Moje diecię nie było sadzane na brzuch i nie lubi fotelika, więc nie ma "przygotowania".
Z chwytaniem tak sobie, jak mu coś w łapkę włożę, to macha, ale macanie wszystkiego na około idzie Pietrkowi świetnie, zwłaszcza piersi jak je- pomaga trzymać.