Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
U nas trochę wolno wychodzi wprowadzanie nowych rzeczy.
Gluten narazie odpada. Jajek narazie też mam nie podawać. Teraz musiałam odstawić brzoskwinie. Malin nie jemy, kurczaka i selera też nie. Z owoców to narazie jabłka, gruszki i banany.
A co do kaszek, to moje Dziecię nie chce ich pić z butli. Te kaszki z BoboVity są bardziej płynne niż te z Nestle. No, ale Młody woli łyżeczką a nie ze smoczka. No i kolację zamiast 15 minut, to jemy pół godziny... Ciężko tak po łyżeczce zjeść 200 ml kaszki. Echhhh...
Gluten narazie odpada. Jajek narazie też mam nie podawać. Teraz musiałam odstawić brzoskwinie. Malin nie jemy, kurczaka i selera też nie. Z owoców to narazie jabłka, gruszki i banany.
A co do kaszek, to moje Dziecię nie chce ich pić z butli. Te kaszki z BoboVity są bardziej płynne niż te z Nestle. No, ale Młody woli łyżeczką a nie ze smoczka. No i kolację zamiast 15 minut, to jemy pół godziny... Ciężko tak po łyżeczce zjeść 200 ml kaszki. Echhhh...