reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nocnikowe akrobacje

reklama
No my mamy nocnik już w stałym użyciu ale bardzo wcześnie zaczęliśmy. Mały często cały dzien sucho przechodzi, siusiu w pieluszkę to na spacerze nam się najczęsciej zdarzy. Zużywany jedną, dwie pieluszki dziennie ale my na tetrze i wielorazówkach od 4 miesiąca jesteśmy. Kupka ostatnia w peluszce to już nawet nie pamiętam kiedy była ale chyba jakieś pół roku temu (przy rotawirusie zresztą się zdarzyła). Dumna jestem z tego mojego bączka małego jak nie wiem co !!!!

Powinnas byc dumna!!!! I z synka i z siebie! Ogromne gratulacje! Oli to nawet w ubraniach nie chce siasc na nocnik. Nocnik fajny ale do nalozenia na glowe i udawania kowboja... cieszy sie jak glupi bo nocnik niebieski ale przezroczysty wiec swiat widzi w nowych kolorach jak go zalozy hehehe
 
Więc tak ... od jakiegoś czasu próbuję Antka choć posadzić na nocniku , ale kończy się to płaczem . Starałam sie nie robic nic na siłę , ale to nie pomagało i nocnik okazał się wrogiem nr 1. Dziś w świecie dziecka kupiłąm nakładkę na sedes z NUK-a. Tak zwykła , ale stabilna. Najpierw sama pokazałam młodemu , że na niej siadam, obmacał sobie , obejrzał. Rozebrałam go i posadziłam. Na poczatku trochę się wyrywał , ale z czasem zaciekwił się nowym sprzętem. Ze dwa razy go sadzałam, nic nie poleciało, ale i tak jest postep- nie było krzyku i płaczu:cool2: Jutro kolejne próby. Postaram sie złapać go w momencie gdy zapowiada sie na poranną kupkę
 
Marta wiesz ja mam dwa nocniki a chyba skłaniam się ku nakładce właśnie. Dziecko lepiej wyczai ze jak mama i tata na tym siadają to ono też może i to nic nie boli, a nocnik? Mama na nim nie sika, tata też nie...taki dziecinny ;p
 
Dziewczyny, moze wy macie racje z tymi nakladkami? Nie pomyslalam, zeby sprobowac.
Na nocnik mala siadla kilka razy i ze 3 razy udalo mi sie zlapac poranne siku, ale potem zaczal ja parzyc i teraz za cholere nie usiadzie, od razu krzyk i sie wygina i nie da sie nawet posadzic na chwile. Musze tez sprobowac tych nakladek. Dzieki!
 
Pinistka spróbuj. Może w tym szaleństwie jest metoda :p
Ula masz rację , dzieci patrzą co my robimy i potem może właśnie przez naśladownictwo będzie można nauczyć siusiania do kibelka.
 
ja nie mogę się wybrać po nocnik, ale planuję na początek sadzać na nim Alę jak sama będę szła siku :).
A jak będzie protestowac to mam nakładkę kibelkową z LIDLa, zobaczymy...
 
U Julki właśnie było na odwrót, na nakładce nigdy nie chciała usiąść, a do nocnika przekonała się bardzo szybko. Za to Joasia lubi usiąść na nocniku - żeby pojeździć na nim do tyłu po pokoju:-D Co do nakładki - muszę poszukać tej Juliowej, bo nieużywana wcale, a na bank gdzieś ją mam...

U chłopców problemu nie widzę z siusianiem. Najlepiej jak będą udawać się z tatą do toalety;-) Szybko załapią przez naśladownictwo:tak: SPRAWDZONE;-)
 
Dziunka już to widzę !!! myślę , ze Antek co najwyżej chciałby dotknąć co tam tata wyciągnał :) na razie nie wpadłby , ze moze zrobic to samo :)
 
reklama
Uwierz w niego, Miłek najpierw patrzył, a potem szarpał za swoje portki w miejscu gdzie kryje się ptaszek;-) Koleżanki z pracy Maciuś tak samo się nauczył :tak:
 
Do góry