reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nocnikowanie

Lorien, uśmiałam się :-D:-D:-D:-D:-D:-D

Coyote, dopinguj go mocno z tym siusianiem do nocnika. Jak mu się to spodoba i będzie widział, że mama bije mu brawo za każdym razem to może się przekona ;-) Mimo, iż Witek robi na nocnik od roku czasu to on sam sobie bije brawo i domaga się byśmy go pochwalili za każdym razem :tak::-D
 
reklama
Juz piosalam w innym watku, ale wczoraj sie przekonalam, z enie bedzie tak zle. Zaczyna juz powoli czuc, ze go cos cisnie jak chce siku i wczoraj wieczorem latal w majtkach bez pieluchy. ufff, jakie to bedzie cudowne, jak juz z nich wyjde i troche odpoczne od pieluch to bede mogla sie pakowac w nowe, hehe;-)
 
No widzisz Coyote, a myślałaś, że się nigdy nie nauczy ;-).

U Nas też postęp :tak:, w zeszłym tygodniu zaczęłam znowu puszczać go z gołą pupą i przez pierwsze dni miałam po kilka razy dziennie posikane w mieszkaniu, ale większość na kibelek, w weekend zdarzyła się kupa w nogawkach od piżamy :baffled: (całe szczęście miał włożone w skarpety i nie pogubił na dywanie :-D), od niedzieli spokój, chyba tylko z 3 razy się zsikał, ale muszę sama go brać siusiu max. co 30 minut :sorry:, czasem sam zawoła, ale nie zawsze zdąży, w każdym razie oszczędności widoczne, bo zużywam 2 pieluchy na dobę :-D, w dzień jedną na spacer i drzemkę, no i jedna na noc.
Wczoraj natomiast się wkurzyłam na moją teściową albo szwagierkę :eek:, zaprowadziłam do nich Nikusia (bo szłam na piłkę) i powiedziałam szwagierce, bo teściowa wyszła na chwilę, że po spaniu mają mu zdjąć pieluchę i chodzić z nim siusiu co 25 minut. Niestety po powrocie do domu dowiaduję się, że Nikuś zrobił im kupę w pieluchę po obiedzie :wściekła/y:, dlaczego on w ogóle był w pieluszce :wściekła/y:, a jak M. go odbierał, to też chodził w pieluszce :eek:, czyli nie dość, że nie zdjęły mu po spaniu, to jak się zesrał to nową mu założyły :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, po co?
 
masz racje Geperty, juz myslalam, ze sie nigdy ie uda, ale potrzeba do tego wyjatkowej cierpliwosci,tez musze latac z małym na nocnik mniej wiecej co pol godziny. Od przyszlego tygodnia mam juz wolne, zreszta maz tez bedzie na urlopie to Go przypilnujemy i juz mam nadzieje, ze nadwa ltak zrobi sobie piekny prezent w postaci pozegnania pieluch!
 
Geperty, mały chodził w pieluszce bo nikomu nie chciało się latać z nim na nocnik co chwilkę. Brak im cierpliwości i dobrych chęci :baffled:
 
Myślę, że masz w sobie tyle cierpliwości by dać sobie z tym radę :tak:;-) My matki mamy duże pokłady cierpliwości w stosunku do swoich dzieci ;-):-D:-D:-D I całe szczęście ;-)
 
Z moją cierpliwością też równie bywa, ale nawet nam się udaje dużo w nocnik zrobić.

to tak jak u mnie z cierpliwością:baffled:. a do nocnika albo kibelka ("bejek") lądują wszystkie kupy. już nie pamietam kiedy kupa była w gaciach. a siku? większośc też do nocnika/kibla. ale na spacerze leje w pieluche informujac mnie o tym.
jak posadze go na kiel (bez nakładki, zeby miał widok na wnętrze tego urzadzenia), to sikajac mówi "jeje" (czytaj: leję)
 
reklama
Do góry