A mała Ci wogole sygnalizuje że chce siku lub kupkę czy poprostu robi i ignoruje całą sytuację? Bo trzeba by zacząć właśnie od tego czy jest kontrola zwieraczy, mówienie czy pokazywanie potrzeby to taki pierwszy znak na gotowosc do odpieluchowania.
To latanie półnago w domu to częsty sposób z początku, zwyczajnie mniej prania zanim maluch się nauczy szybciej reagować na potrzebę i zdąrzy docierac do nocnika bądź toalety. Tylko że nie może to trwać wiecznie, kiedy już sygnalizuje sam z siebie trzeba stopniowo wrócić do "normalności", zwykłego ubioru, żeby móc wyjąć z domu chociażby
wydaje mi się że nie tyle przegapiłas ten odpowiedni moment co poprostu zbiegł się w czasie z kolejnym dzieckiem w domu, większymi obowiązkami dla Ciebie a cała masa nowosci dla małej i poszło to wszystko na bok.
Co do nagradzania za każde siku to nie przemawia to do mnie, zwyczajne brawo, świetnie, super itp wystarczy, za to np wspólne sprzątanie po wpadce jak najbardziej można wprowadzić, nie za kare, tylko to część procesu. Im mniej wpadek tym mniej prania, wycierania, więcej czasu na lepszą zabawę, dzieci lubią wyzwania. Nie wiem co innego ci doradzić, chyba tylko ogrom cierpliwości, złość choć uzasadniona nic nie pomoże w osiągnięciu tego co chcemy tylko wręcz może przynieść odwrotne skutki.