reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nieprzyjemności ze strony innych ludzi

LadySnow

Aktywna w BB
Dołączył(a)
5 Listopad 2019
Postów
74
Czy będąc w ciąży, lub już gdy urodzilyscie spotkały Was jakieś nieprzyjemności ze strony innych ludzi? Jakieś niemiłe słowa, zachowania, komentarze?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja na szczęście nie miałam żadnych nieprzyjemności w ciąży mimo że zaszłam w wieku 18 lat i kończyłam liceum. Słyszałam same komplementy że tak dobrze daję sobie radę, zarówno od nauczycieli jak i po porodzie od lekarzy :) teraz za to nie raz słyszę podśmiewajki że dziecko dla 500 plus. Mam nadzieję że to tylko żarty a nie że ktoś poważnie tak myśli. Ale wiem że są ludzie którzy poważnie tak myślą, znam osobę która twierdzi że każda ciąża i dziecko teraz to dla 500 plus. Ja usłyszałam nawet że z 500+ sobie studia opłacam :0 🤦‍♀️i to od osób z uczelni. Co z tego że pracuje z domu i mam stypendium naukowe. A no i oczywiście jak pracuje z domu to nie praca więc tym bardziej za co ja te studia opłacam? Już się zastanawiam czy skarbówki...
reklama
Ja pod koniec 2ciazy, jeden jedyny raz poprosiłam w sklepie o pierwszeństwo do kasy, było mi naprawdę słabo, i musiałam kupić wodę. Usłyszałam od jednej "Pani" za plecami.. "nogi rozłożyć umiała, a teraz się użala, niech stoi.."
Cóż :)
Serio?! Odpowiedziałabym językiem tej "Pani" krótko na taki wulgarny komentarz: "a ja gdy patrzę na taką żałuję, że jej matka w ogóle przed kimś nogi rozłożyła" z najpiękniejszym uśmiechem jakim mnie natura obdarzyła :)
 
Serio?! Odpowiedziałabym językiem tej "Pani" krótko na taki wulgarny komentarz: "a ja gdy patrzę na taką żałuję, że jej matka w ogóle przed kimś nogi rozłożyła" z najpiękniejszym uśmiechem jakim mnie natura obdarzyła :)
Serio serio :D kobieta kobiecie..
Ja miałam przed oczami tylko dojście do kasy, aby zapłacić za upitą wodę, i wydostać się na pobliski krawężniki, aby usiąść.. Przeszło mi przez myśl, że mogłabym się odwrócić i wiecie.."pobrudzic ja trochę " ale, byłoby mi głupio wracać do tego sklepu hahaha.

Ogólnie cierpię na chorobę lokomocyjna, to są dopiero jazdy.
Ile razy słyszałam, że jestem na kacu, albo balowałam..baaa nawet, że w trakcie hahahah
6 razy w miesiącu muszę dojechać do roboty, dwoma autobusami, teraz zaczął się sezon grzewczy, plus mój 15tc..wiec do pracy wychodzę tak, żeby wrazie czego mogła wysiąść i poczekać na kolejny autobus.. Planuję pracować jak najdłużej, więc będzie ciekawie :) a niestety autobusy zawsze pełne! A ludzie ślepi..
 
Ja pod koniec 2ciazy, jeden jedyny raz poprosiłam w sklepie o pierwszeństwo do kasy, było mi naprawdę słabo, i musiałam kupić wodę. Usłyszałam od jednej "Pani" za plecami.. "nogi rozłożyć umiała, a teraz się użala, niech stoi.."
Cóż :)
W pierwszej ciazy usłyszałam bardzo podobne słowa ale w innej sytuacji, bo od pań podczas podróży busem. "miała siłę rozłożyć nogi to niech teraz ma siłę stać i się trzymać...", już pomijam fakt że jazda busem na stojąco, po wiejskich drogach wcale bezpieczna nie była a ja tylko grzecznie zapytałam czy ktoś ustąpi mi miejsca.
Przy porodzie też się sporo nasluchalam, np o tym jaka to "gruba gowniara przyjechała rodzic."...
Mogła bym jeszcze sporo takich historii opisać [emoji52]
Niestety, w moim przypadku nieprzyjemne słowa zazwyczaj padały z ust innych kobiet.
 
Kiniawk i Kaamilaaa, ale trafiły Wam się babsztyle, brrr.
Inne odzywki mogą sprawić przykrość, ale z czasem można się z nich pośmiać, są aż takie małostkowe i nietaktowne. Też kilka osób komentowało mój wygląd, dużo mówiło komplementy, ale zdarzały się też wątpliwe uprzejmości, bardzo łatwo obcym ludziom przychodzi ocena wyglądu kobiety w ciąży. Nie ma co się przejmować.
 
Szwagierka zapytała czy na pewno to nie są bliźniaki, bo wyglądam... Zazdrościła, bo sama byla w ciazy i nie mogła doczekać się brzucha. Teściowa też coś takiego palnela, jak tylko wyszłam ze szpitala, że wyglądam wciąż na ciążę, a jak miałam wyglądać 3 dni po?! Sama nigdy tak innej kobiecie bym nie powiedziała, chociaż to są błahostki, wiadomo, że ciężarnej czy świeżo upieczonej matce niemiło jest słuchać że jest gruba.
 
"Teraz to dzieci maja dzieci..." glosno wyraznie z ust starszej kobiety ktora razem z inna babka nas mijala.. szlismy z rocznym synem, ja 21 maz 24 lata. Nie jakos bardzo nieprzyjemny komentarz ale niektore osoby moglyby sie ugryzc w jezyk zanim cokolwiek bez sensu skomentują.
 
Generalnie to mi się wydaje, że niestety raczej kobiety są negatywnie nastawione do innych kobiet. Ja nie usłyszałam nigdy nic negatywnego, ale też nie doświadczyłam szczególnej uprzejmości z tego tytułu. Raz tylko jak jechałam tramwajem to jakaś pani rozpętała piekło i kazała wszystkim wstawać i mnie puszczać na miejsce siedzące, no to było bardzo miłe (chociaż krępujące też :D )
 
reklama
Ja na szczęście nie miałam żadnych nieprzyjemności w ciąży mimo że zaszłam w wieku 18 lat i kończyłam liceum. Słyszałam same komplementy że tak dobrze daję sobie radę, zarówno od nauczycieli jak i po porodzie od lekarzy :) teraz za to nie raz słyszę podśmiewajki że dziecko dla 500 plus. Mam nadzieję że to tylko żarty a nie że ktoś poważnie tak myśli. Ale wiem że są ludzie którzy poważnie tak myślą, znam osobę która twierdzi że każda ciąża i dziecko teraz to dla 500 plus. Ja usłyszałam nawet że z 500+ sobie studia opłacam :0 🤦‍♀️i to od osób z uczelni. Co z tego że pracuje z domu i mam stypendium naukowe. A no i oczywiście jak pracuje z domu to nie praca więc tym bardziej za co ja te studia opłacam? Już się zastanawiam czy skarbówki zaraz ktoś z tych uprzejmych znajomych na nas nie naśle :0
 
Rozwiązanie
Do góry