reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kiedy powiedzieć w pracy o ciąży?

LadySnow

Aktywna w BB
Dołączył(a)
5 Listopad 2019
Postów
74
Cześć dziewczyny, jestem ciekawa kiedy poinformowałyście pracodawcę o swojej ciąży? Jak długo jeszcze pracowałyście? (Wiem że to sprawa indywidualna zależna od wielu czynników) jak zareagowal pracodawca i współpracownicy? Czy spotkały Was jakieś nieprzyjemności czy zupełnie na odwrót?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja o ciąży powiedziałam jak tylko dostałam potwierdzenie z bety tj. 5 czy 6 tc.
Jako że pracuję w bardzo dużej korporacji i miałam możliwość pracy z domu, pracowałam tak do 19tc, potem już niestety mój kręgosłup nie wytrzymywał :/ inaczej pewnie pociągnelabym dłużej tą pracę. Mój manager wykazał baardzo dużą empatię i wręcz namawiał mnie na pójście wcześniejsze na L4, bo zdrowie najważniejsze ;)
Teraz raz na jakiś czas odzywa sie do mnie z zapytaniem o moje zdrowie :)
Ja taka sytuację miałam w 1 ciąży że urodziłam w grudniu A pierwszy macierzyński dostałam dopiero koniec lutego. W zusie mi powiedzieli że ja tego sama nie mogę załatwić bo potrzebują jakoś druk z pracy. Jeśli nie będzie odzewu po 2-3listach miałam złożyć skarge w ZUS na pracodawcę. Wszystko wysyłane ma być za potwierdzeniem odbioru.
No ja w sprawie l4 poprosilam.zus o interwencję i dopiero wtedy papiery dostarczyli...ehhh....dobrze ze mala firma..bo jakby oni mieli mi wyplacac wszystko to bym ani grosza nie dostala( szef na kasie śpi..plus ma nieruchomości ) po tej pracy wiwm ze nie warto patrzec na innych...jak.sie robilo na pol etatu na umowie i po 12h to bylo super.......
 
reklama
A miałyście kiedyś kontrolę z Zusu? Z tego co wiem jak szybko się dostaje L4 to lekarz wypisuje, że jest to zwolnienie leżące czyli nie można wychodzić itp.
Ja dostalam normalne zwonienie w 4 tyg.na usg noe bylo nic widac ale powiedział ze jest potwierdzenie w becie....nie mialam kontroli..nie mialam l4 lezacego jestem w 23tyg.ciazy
 
No ja w sprawie l4 poprosilam.zus o interwencję i dopiero wtedy papiery dostarczyli...ehhh....dobrze ze mala firma..bo jakby oni mieli mi wyplacac wszystko to bym ani grosza nie dostala( szef na kasie śpi..plus ma nieruchomości ) po tej pracy wiwm ze nie warto patrzec na innych...jak.sie robilo na pol etatu na umowie i po 12h to bylo super.......
Ja teraz jestem w drugiej ciąży i myślałam że będą robić problemy A tu wczoraj dostałam kase za 33dni bo wiem że ZUS pisał upomnienie w związku z wcześniejszym macierzynskim
 
Ja teraz jestem w drugiej ciąży i myślałam że będą robić problemy A tu wczoraj dostałam kase za 33dni bo wiem że ZUS pisał upomnienie w związku z wcześniejszym macierzynskim
Noo zobaczymy...mam nadzieje ze tez nie beda mi utrudniali ale zadzwonie do zus i odrazu poproszę o wyslanie pisma..chyba ze sami to zrobia....ja naprawde nie sadzilam ze ludzie potrafia byc tacy ..ehhhh...no ale coz :)
 
Noo zobaczymy...mam nadzieje ze tez nie beda mi utrudniali ale zadzwonie do zus i odrazu poproszę o wyslanie pisma..chyba ze sami to zrobia....ja naprawde nie sadzilam ze ludzie potrafia byc tacy ..ehhhh...no ale coz :)
Nie wiem czy od razu wyślą bo mi kazali wtedy przyjść z potwierdzeniami że wysylalam do nich pisma i że nie było odzewu
 
Poszłam na L4 gdy beta była pozytywna. Nie mam L4 leżącego i nie miałam kontroli.
Nie interesuje mnie co myśli szef przez 8 lat nie miałam zwolnienia także powinien zrozumieć ciąża to wyjątkowy stan i juz.
 
W pierwszej ciąży powiedziałam w 9 tygodniu w drugiej w 7 tygodniu, ani jeden pracodawca nie miał pretensji, obaj gratulowali i tylko prosili żebym w miarę możliwości określiła się czy będę pracować czy pójdę na L4 a jeśli tak to mniej więcej kiedy. Na L4 szłam w 18tyg a w drugiej ciąży w 13tyg. Oba L4 leżące z powodu zagrożenia ciąży, wizyty z ZUS nie miałam.
 
Powiedziałam około 12 tygodnia, bo czułam ze będę musiała wziąć zwolnienie na kilka dni (bardzo męczyły mnie wymioty). Po tygodniu wróciłam i pracowałam do 6 miesiąca. Jeśli chodzi o reakcje - raczej pozytywne, ale praca po godzinach jak była wcześniej, tak w ciąży też. Ogólnie gdybym jeszcze raz miała wybor, to bym prawdopodobnie poszła wcześniej na zwolnienie, bo ciążę znosiłam kiepsko i myślę, że w tym stanie nie warto się szarpać w pracy... a w nagrodę za moją pracę nie dostałam przedłużenia umowy, która mi się kończyła w trakcie macierzyńskiego :)
 
reklama
Ja powiedziałam o ciąży pod koniec I trymestru. Na zwolnienie poszłam w 17 tc ponieważ kazali mi przychodzic na nadgodziny, dźwigać ciężary ponad ustawowe 3 kilo i ogólnie praca z chemią. Jak poszłam na l4 to miło nie było. Dziecko ważniejsze :)
 
Do góry