reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niepokoje w ciąży

Plamienie ZAWSZE jest sygnalem zeby udac sie do lekarza. Byc moze nic sie nie dzieje, ale to trzeba sprawdzic - potrzebne jest usg, byc moze pojawia sie leki podtrzymujace typu Duphaston lub Luteina, pewnie Asmag i Nospa do tego, ale najpierw i koniecznie szybko USG.
 
reklama
Witam, po pierwsze przepraszam, jeżeli piszę o tym w złym dziale, ale odchodzę od zmysłów i potrzebuję szybkiej pomocy

Jestem w 10 tyg, no prawie 11. Wczoraj robiłam bete i wyszła 60878,7. Wcześniej robiłam bete 21.11 i miała 52022,8. Wtedy było wszystko ok, biło serduszko 166/min, bo robiłam też USG. Dziś się martwię. Nie wiem, czemu beta jest tak niska. Pomóżcie mi. Wiem, że muszę iść do lekarza i więcej się dowiedzieć, więc pójdę w poniedziałek, ale chciałabym się dowiedzieć czegoś od Was. Czy miałyście podobnie, albo wiecie coś na ten temat. Strasznie się boję, to moja pierwsza ciąża. Dodam jeszcze, że nie mam żadnych objawów, może na początku ciąży chciało mi się spać trochę i słabo się czułam, poza tym piersi bolą i trochę urosły, ale do tej pory żadnych innych objawów nie miałam. Zaczynam się martwić tą betą.

Pomóżcie.

Sylwia.
 
1. Objawy w ciazy nie sa obowiazkowe - czasem sa wszystkie, czasem cisza i spokoj, wiec tym sie nie martw.
Beta jak doczytalam Ci spadla... Kurcze, to by mi sie tez nie podobalo. Jesli sie bardzo boisz... Poszlabym do szpitala, nasciemniala ze brzuch mnie boli i prosila o usg zeby sprawdzic stan dzieciatka. Bo faktycznie do wizyty u lekarza zdazysz osiwiec.
 
Czesć dziewczyny :)

Wg OM jestem obecnie w 11 t.c. Na USG byłam 30.11 . Wówczas wg OM byłam w 9 t.c. a w USG w 8 (7 t.+3 d.) CRL 11.5 mm. Tydzień później (07.12) miałam cytologie wiec lekarz zrobił dodatkowe USG żeby zobaczyć co słychać u maluszka . Wówczas zdziwiło mnie,że dzidziuś urósł tylko 4 mm-niecałe. Wg USG wyszło że jestem w 7 t.+6 d. Lekarz powiedział ,że zarodki różnie się rozwijają i najważniejsze,że bije serduszko. Ale mimo wszystko martwi mnie to, ponieważ w poradnikach i w internecie czytałam opinie lekarzy którzy twierdzą że zarodek rozwija się w tempie 1mm w ciągu doby.
U mnie wychodzi za mało. . . czy któraś z Was też tak miała?? Czy powinnam się martwić?? Czy to normalne??
 
Kropencja - ja bym zaufała lekarzowi - poza tym sama zobacz jak lekarz wykonuje te pomiary - wystarczy że wskaźnik ustawi milimetr dalej i przy takim malutkim człowieczku już wychodzi wynik zupełnie inny
 
Munie - dziękuje Ci za odpowiedź :) Martwie się po prostu bo to moja pierwsza ciąża.Po prostu ja bym chciała,żeby wszystko było podręcznikowo i idealnie :happy: A na swoje nieszczęście zaczęłam już nawet czytać artykuły o obumarłych ciążach i chyba to mnie tak zdołowało :(
 
Dzisiaj byłam na USG. Wszystko jest w porządku, to już 11 tydzień. Dzidzia ma 45 mm, serduszko bije. Lekarz mi powiedział, że mam się nie martwić tym bhcg, bo ono jest teraz bardzo niestabilne. Mam je zrobić jeszcze w czwartek i mu wszystko powiedzieć. Jestem taka szczęśliwa, że wszystko jest w porządku ;)

Pozdrawiam.
 
reklama
Kropencja - ja też jestem w pierwszej ciąży i na początku bardzo wszystkim się stresowałam, a chyba najbardziej jak plamiłam od krwiaka, bo myślałam, że to jest koniec mojego szczęścia, ale potem na szczęście zrozumiałam że stres i ciągłe zmartwienia więcej dziecku zaszkodzą niż mi się wydawać może. najważniejsze żeby o siebie dbać i myśleć pozytywnie, a na rozwój ciąży i tak nie masz większego wpływu - dzidzia rośnie sobie niezależnie od Ciebie :D poza tym taka już chyba jest rola matki, że ciągle się martwi o swoje dziecko
 
Do góry