kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Kochane, trzymajcie kciukasy, ruszamy zaraz do fizjoterapeuty :-) W końcu nam nie odwołali wizyty
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na pewno sobie przeczytam bo jestem ciekawa jak ktoś kto nie ma o niczym zielonego pojęcia pisze bzdety i zabiera głos w dyskusji,Wiesz czasami lepiej,żeby takie osoby nie pisały na tak poważnych wątkach bo czasami swoją głupotą zrażą sobie osoby,które mają naprawde problemy.A co do umierania Julci to kochana ona umierała w inkubatorze podłączona pod respirator.Jej płucka nie chciały oddycha a maszyna niestety doprowadziła do tego,że pękło jej płuckna urodziła się niedoś,że w zamartwicy tojeszcze z wrodzonym zapaleniem ppłuc.Przeszła swoje biedulka,ale na szczęście Bozia się ulitowała i pomogła jej wyjś z tego wszystkiego.Na godzine przed operacją zaczeła oddycha,tak,że tylko kilka oddechów wykonywała za nią maszyna.Mamo Julci zgadzam sie z toba calkowicie. Jesli chodzi o ta dziewczyne z forum to dopisala posta ze poczula sie zaatakowana moja wypowiedz i napisala ze niby ja po prostu interesuje co czulysmy. Jak chcesz mozesz sobie przeczytac tego posta na ciaza,porod,polog i tam choroby genetyczne.
Poza tym wiem co czulas jak dziecko ci trzy razy umieralo bo moja siostrzenica tez miala 3 zaposci, po badaniach na alergie a dokladnie po alergenach, ktorych uzyli lekarze zeby sprawdzic na co jest uczulona.Ale to juz inna historia, teraz jest zdrowa 16 latka i jest sliczna a ja jestem z niej dumna bo uczy sie super na 5 i ogolnie nie choruje na nic powaznego:-). Jestesmy mamami a to jest najpiekniejsze co moze sie dla kobiety zdarzyc w zyciu,Swiadomosc ze jestesmy odpowiedzialne za nowe zycie a dzieci kochaja nas tak bezwarunkowo;-). Jestem dumna z mojej corci bo pomimo wszytsko doskonale daje sobie rade ze wszystkim i jest takim pogodnym dzieckiem ze az szok. Nie piszesz nic o swoim siostrzencu, czy lekarze sa w stanie mu pomoc?
pozdrawiam
Trzymam kciuki ostro.Kochane, trzymajcie kciukasy, ruszamy zaraz do fizjoterapeuty :-) W końcu nam nie odwołali wizyty