reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.....niepełnosprawność?

O k...wa, że tak powiem... W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby Oliśka zostawić. Dla mnie takie pytania są nie na miejscu i chyba tam nie będę wchodzić, bo się boję, że nie zapanuję nad emocjami!!!!!!! Cholera, chyba decydując się na dziecko zdajemy sobie sprawę z tego, że niekoniecznie musi być zdrowe.
Zresztą jak można swoje słoneczka zostawić w szpitalu????
Dzisiaj w końcu udało się Olisiowi zrobić "uśmiechniętą" fotkę :-)
Prawda, że jest słodki?? ;-)
dsc01100fb8.jpg
 
reklama
Dobrze ze napisalam to co myslisz ja tez powstrzymywalam sie zeby nie napisac cos obrazliwego:tak:.Mnie tez o malo co nie ponioslo.Jak tak mozna wogole pisac a co dopiero pomyslec?ah szkoda slow:sorry2:
buzka dla wszytskich
 
jestem ciekawa co zrobiłaby ta pani w mojej sytuacji, ja dowiedziałam się,że jagunia ma autyzm, kiedy córcia miała skończone dwa lata i miesiąc( niepokojące objawy widziałam już kilka miesięcy wcześniej, ale to już inna sprawa)wygląda jak każde zdrowe dziecko, nie widać u niej żadnych fizycznych objawów, więc rozumiem,że z chwilą usłyszenia diagnozy miałam zostawić swoje dziecko stwierdzając, że mama nie chce wybrakowanego modelu :wściekła/y::baffled:
 
Cześć kochane mateczki.
Tak podcztytuję co piszecie ale nie zawsze mam czas aby coś napisać...:-(

My juz jestesmy po wizycie u genetyka i nie wiem jak to bedzie dalej:sorry2:
Pani Doktor stwierdzila ze jest duzo prawdopodobne to, iz niunia jest taka przez to ze krwawilam w czasie ciazy:baffled:
Ja też krwawiłam w ciąży, na początku, tak około 4-6 tygodnia. Krwawienie lekaże uznali za jedną z przyczyn wadliwej rączki Łukaszka. Ale nie na pewno. Tak nam powiedział Habenicht. Bo ileż kobiet krwawi w ciąży i rodzi zdrowe dzieci? To nie jest reguła.
A czy genetyczne to jest? Z początku nie chcieliśmy robić badań ale teraz w Poznaniu otworzyła się nowa możliwość badań i prawdopodobnie z niej skorzystamy.
Dla młodego i naszego spokoju...bo już więcej dzieci nie planujemy ale jak to się mówi: nigdy nie mów nigdy;-)

Dzisiaj w końcu udało się Olisiowi zrobić "uśmiechniętą" fotkę :-)
Prawda, że jest słodki?? ;-)
dsc01100fb8.jpg
Jest FANTASTYCZNY!!!!!!!!!!!
Nie znam się całkowicie na ZD ( aczkolwiek w przeszłości interesowałam się bardzo genetyką) ale ze zdjątek nie widać typowych objawów zewnętrznych ZD.
Twój maluszek jest słodziuchny!

jestem ciekawa co zrobiłaby ta pani w mojej sytuacji, ja dowiedziałam się,że jagunia ma autyzm, kiedy córcia miała skończone dwa lata i miesiąc( niepokojące objawy widziałam już kilka miesięcy wcześniej, ale to już inna sprawa)wygląda jak każde zdrowe dziecko, nie widać u niej żadnych fizycznych objawów, więc rozumiem,że z chwilą usłyszenia diagnozy miałam zostawić swoje dziecko stwierdzając, że mama nie chce wybrakowanego modelu :wściekła/y::baffled:
Kochane, są ludzie i taborety. Tylko PRWADZIWE matki potrafią kochać. I po takich przypadkach widać czy dany "przypadek" dojrzał do bycia rodzicem.
Maga chciałabym Cię przytulić mocno.
Nie wyobrazam sobie jak mocno to przeżyłaś słysząc diagnozę po takim czasie.
Ja ciągle drżę o zdrowie dzieci...boję się...ale ciągle mam nadzieję, że nic sie nie rozwinie więcej.
Mamo Nastki, dobrze robisz walcząc o kolejne badania...my też zrobiliśmy małemu różne badania i póki co jest wszystko OK.

A i spóźnione życzenia z okazji Dnia Matki.
Jesteście najwspanialsze, PRAWDZIWE!!!!
 
Kochane, nasze dzieci są najwspanialsze, bo są NASZE :-) A to, że coś tam im się po drodze przyplątało, że tak powiem to sprawa drugorzędna;-) Ja widzę w moim Synku najwspanialszego facecika pod słońcem:-) A to, że ma ZD, no cóż, zdarza się. Jest tym jednym na 600, na kogoś paść musi. Szkoda, że tylko ten dodatkowy chromosom Mu przeszkadza zamiast pomagać. Ale co tam, damy razem radę, bo nasze dzieciaczki są tego warte.
Wkurza mnie tylko reakcja niektórych ludzi, no ale cóż z debilizmem się nie wygra. Najgorsze jest to, że reakcje te dotyczą tylko naszych rodaków, od Anglików w życiu nic złego na temat Oliśka nie usłyszałam. Wręcz przeciwnie, na każdym kroku wyrazy zachwytu ;-)
A wracając do sedna sprawy to kochajmy nasze dzieci za to, że są :-)
 
Kochane, nasze dzieci są najwspanialsze, bo są NASZE :-) A to, że coś tam im się po drodze przyplątało, że tak powiem to sprawa drugorzędna;-) Ja widzę w moim Synku najwspanialszego facecika pod słońcem:-) A to, że ma ZD, no cóż, zdarza się. Jest tym jednym na 600, na kogoś paść musi. Szkoda, że tylko ten dodatkowy chromosom Mu przeszkadza zamiast pomagać. Ale co tam, damy razem radę, bo nasze dzieciaczki są tego warte.
Wkurza mnie tylko reakcja niektórych ludzi, no ale cóż z debilizmem się nie wygra. Najgorsze jest to, że reakcje te dotyczą tylko naszych rodaków, od Anglików w życiu nic złego na temat Oliśka nie usłyszałam. Wręcz przeciwnie, na każdym kroku wyrazy zachwytu ;-)
A wracając do sedna sprawy to kochajmy nasze dzieci za to, że są :-)
Kasiu ja ciebie popieram jak najbardziej i dolacze sie do tego stwierdzenia ze kochajmy nasze dzieci za to ze sa i dodam od siebie ze mamy z nich tyle pociechy:tak::-)
Nasza corcia jest wspaniala rozwija sie nad wyraz szybko i jestem szczesliwa ze moje dziecko jest zdrowe:-). A raczka no coz jak to napisalas na kogos musialo pasc.
Mamusie nasze dzieci sa wyjatkowe bo My jestesmy wyjatkowe a ludzi idealnych nie ma i tak jak napisal slowiczek, nawet majac dziecko zdrowe nigdy nie wiadomo co sie moze przyplatac wiec cieszmy sie naszymi pociechami bo zaraz urosna i nam z domku wyfruna:-D
 
Witam mamuśki.Nadrobiłam zaległości i powiem wam,że takie słowa o zostawieniu dziecka w szpitalu to mogą padac od osób niedojrzałych i nie znających tematu.Ja kiedys tez pisałam a nawet dosłownie kłóciłam się na wątku "Czy robic badania na Dawna" ktoś nie znający tematu a wręcz mylący pojęcia założył wątek.Potem dziewczyny zamiast pisac o konkretnych badaniach wszczeły bezpodstawną dyskusje.Jak czytałam to aż mnie trzepało i nie mogłam się pochamowac żeby wyrazic swoje zdanie.I tu się zaczeło.Pisały bzdury,aż doprowadziłam je troche do porządku/tak mi się wydaje/.doszłam do wnoisku że nie warto dyskutowac na tak poważne rzeczy z osobami które jak konie mają klapy na oczach i piszą głupoty.
Wiecie podziwiam was za to,że jesteście takie silne.Wiem że dla swoich dzieci zrobicie wszystko.Ja też już wcześniej pisałam miałam problemy z Julcią/wcześniak 25/26 tydz. 750g wagi/.Nie wiedziałam czy wyjdzie ze swego wcześniactwa a jeżeli tak to co z nią będzie.Przecież mogło i nadal może by różnie .mogła by chora,upośledzona ,nie chodzic,nie mówic i takie inne rzeczy.Nigdy nie myślałam o tym ale zawsze się modliłam,żeby przeżyła nie ważne czy zdrowa czy chora.3 razy umierala ale zawsze towarzyszyła mi modlitwa o jej życie może nie tyle o zdrowie co o życie.Dlatego jak czytam czyjeś wypowiedzi,że można oddac dziecko bo jest chore to mnie tpo przeraża a taka osoba nie zasługujwe na miano matki.
Kasia super zdjęcie.Bardzo fajniutki ten twój maluszek.
 
reklama
Mamo Julci zgadzam sie z toba calkowicie:tak:. Jesli chodzi o ta dziewczyne z forum to dopisala posta ze poczula sie zaatakowana moja wypowiedz i napisala ze niby ja po prostu interesuje co czulysmy:sorry2::baffled:. Jak chcesz mozesz sobie przeczytac tego posta na ciaza,porod,polog i tam choroby genetyczne:tak:.
Poza tym wiem co czulas jak dziecko ci trzy razy umieralo bo moja siostrzenica tez miala 3 zaposci, po badaniach na alergie a dokladnie po alergenach, ktorych uzyli lekarze zeby sprawdzic na co jest uczulona.Ale to juz inna historia, teraz jest zdrowa 16 latka i jest sliczna a ja jestem z niej dumna bo uczy sie super na 5 i ogolnie nie choruje na nic powaznego:-). Jestesmy mamami a to jest najpiekniejsze co moze sie dla kobiety zdarzyc w zyciu,Swiadomosc ze jestesmy odpowiedzialne za nowe zycie a dzieci kochaja nas tak bezwarunkowo:tak:;-). Jestem dumna z mojej corci bo pomimo wszytsko doskonale daje sobie rade ze wszystkim i jest takim pogodnym dzieckiem ze az szok:-D. Nie piszesz nic o swoim siostrzencu, czy lekarze sa w stanie mu pomoc?
pozdrawiam
 
Do góry