Witam ponownie dziewczyny
już kilka razy zbierałam się do tego aby coś napisać,
ale jakoś nie potrafiłam się do końca zmobilizować. Wkońcu mi się udało
Urodziłam swoją mała w eskupapie (prywanej klinice) SN. Emilka przyszła na świat 30.10.2008 o 6.30 i ważyła 3600, dł 58
o 22.30 miałam już regularane skórcze co 5min i to dość bolesne, niestety ale dodatkowo trafiły mi się i te krzyżowe (te was które ich doświadczyły to napewno wiedzą o co chodzi
o 4 dostałam znieczulenie uf jaka była ulga, ale na niecałe 2 godzinki i jak przyszły bóle parte to przestało działać, było ciężko, mąż to prawie zdarł sobie skóre na rękach jak mi krzyż masował na skórczach, ale bardzo mi to pomagało.
Urodziłam główkę małej, ale na reszte nie starczyło mi już siły i niestety, ale lekarz musiał mnie ciachnąć i to bardzo głeboko.
Straciłam sporo krwi, dwa razy zemdlałam jak mnie chciały pielęgniarki wykąpać i przez pare dni to się nie mogłam na nogach utrzymać. Ale już jest ok. było minęło, cięcie jeszcze daje m i popalić ale lekarz ładnie zszył i prawie nie widać
Opieka była rewelacyjna i naprawde cieszę się, że sie zdecydowałam właśnie tam na poród.
We wtorek byłyśmy u lekarza na wizycie patronażowej i córcia miała już 4200 i o 2 cm urosła jej główka z 35 na 37
a i wogóle szoook nasza mała ma dalej pępusia a skończyła już 24 dni, hehe tak sie jej spodobało w brzuszku że się
wyjątkowo grubą pępowinką z mamą połączyła i pielegniarka musiała zostawić troche dłuższego kikuta niż zwykle
i mimo przemywania go 3xdziennie spirytusem dalej jest
Przeżyłam już nawał mleczny, pierwszy spacer i kąpiele (na początku to był jeden wielki krzyk),
ale dziś małej się już podobało pluskanie w wodzie.
Kupiłam sobie te muszle lakacyjne z Aventu-są bardzo fajne ale nie nadają się do karmienia na leżąco) i laktator z Aventu będę odciągać pokarm do woreczka
i do zamrażalnika w razie czego mężuś będzie karmił z buteki. Co do butli to polecam wam te z Tommee Tipe są świetne i przynajmniej nie zaburzają naturalnego ssania u niemowląt. Mała od razu załapała o co chodzi jak jej Paweł dał troche glukozy do picia z tej butelki.
Smoczka też kupiłam z tej firmy, w razie awarii, ale póki co wole jej go nie dawać ( niby rozmiar od 0-6mc ,ale jesr ogromny i nie wyobrażam sobie żeby się pomieścił w jej buźce)
Teraz to mi dni bardzo szybko lecą, na zmiane cycuś, pieluszka i lulanie. Emilka już od pierwszych dni domaga się żeby ją przytulić i ponosić, ukołysać. Z Pawłem śmiejemy się że mała się "lampi"
obserwuje wszystko dookoła,
a szczególnie upodobała sobie takie wielkie serducha z wesela,co nam wiszą na ścianie w pokoju, jak się w nie zapatrzy to aż robi takego śmiesznego dziubka ze zdziwiena