reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Niejadki

to ja sie podlacze ;) tez mi mlode nic jesc nie chce, toleruje jakies sloiki wybrane, a o domowym slyszen nie chce. pojecia nie mam, jak przekonac.

poza tym dodam tylko, chyba juz to gdzies pisalam, ze jak maluch odmawia wspolpracy przy jedzeniu warto mu zbadac poziom zelaza. my mielismy za niski, dostal syropek, po ktorym cos tam zje nawet, poprzednio nie chcial prawie nic.

no i jeszcze wszystkiego dobrego z okazji roczku! :D
 
reklama
dziękuję za życzenia......moja córcia często choruje to wcześniaczek więc problemy są zrozumiałe, ale mimo częstych chorób i informowania lekarza, że mała nie ma apetytu lekarz nie wpadł na pomysł zlecenia badania krwi. Dzięki za radę.
 
zozanka, mi tez podsunela ten pomysl kolezanka, ktora miala te same problemy z niedoborem zelaza i brakiem apetytu. moja pani pediatra rowniez o tym nie pomyslala... jak widac trzeba miec jakas wiedze medyczna, zeby pojsc do lekarza.
 
Wprawdzei Olkowi do roku jescze 3 tygodnie nei całe ale tez od dwóch dni mam ten dylemat. Mówicie poziom żelaza? Jutro ide do pedaitry to powiem mu że mamy problem z jedzeniem.
Dziekuje
 
Moja córeczka skończyla dzisiaj 9 miesięcy. Zupełnie nie chce jeść pokarmów stałych. Próbowałam juz wszystkiego. Z butelki pije tylko wodę. Cały czas karmię ja piersią. Może potraficie coś na to zaradzić?
 
A czy ma już ząbki? Może po prostu nie nadszedł jeszcze czas? Ale na pewno trzeba wciąż próbować - różnych smaków, rzeczy domowe i słoiczkowe, podawać różnymi łyżeczkami, samemu jeść, niech widzi, że mama czy tata je, próbuj zawsze kiedy jest głodna, ale nie strasznie wygłodzona. W końcu musi się zainteresować jedzonkiem.
 
U mnie też problem z jedzeniem. Misiątko zdecydowanie za mało je. Wciskanie jej czegokolwiek przez zamknięte usta jest koszmarne. Misiunia ma niecałe 8 miesięcy i w ciągu dnia zjada: ok. 40 ml kaszki (gęstej), 1/3-1/2 słoiczka zupki/przecieru, 1/3 słoiczka owocków i wieczorkiem znowu kaszka, ale też ok. 40-50ml
 
nie wiem, juz to chyba gdzies pisalam - zrobcie badanie na poziom zelaza. to moze byc przyczyna, a i efekt, slabego apetytu. u nas jest to samo, wmuszenie czegos mlodemu wymaga zachodu, ale i tak w porownaniu z tym, co bylo jesienia to luksus. jak sie okazalo maly mial wlasnie niedobor zelaza. po podaniu syropku sytuacja ulegla znacznej poprawie. zaczal jesc, z 80ml kaszki w niedlugim czasie zrobilo sie 180. proponuje wiec wizyte u pediatry i prosbe o skierowanie na badania krwi.
 
dzięki naja. Dzisiaj odebrałam wyniki badania krwi. Hematokryt ma ciut poniżej normy, hemoglobina OK. Jutro idziemy do lekarza.
 
reklama
Poradźcie mi do jakiego lekarza mam się udac z tym moim niejadkiem. BYłam u dwóch pediatrów i ich rada to: karmić, próbować tak często jak się da i karmić. Bardzo mądrzy! Łyżeczką - nie, wyciągnęłam dzisiaj butlę ze smoczkiem, ale oczywiście też nie. Rzadkie nie, gęste nie. Na krzesełku - nie, na leżaczku - nie, na fotelu - nie, na kolanach - nie, na rękach - nie. W kuchni - nie, w przedpokoju przed lustrem - nie, w łazience - nie, w pokoju przed telewizorem - nie. Z zabawkami - nie, z wierszykami - nie, z piosenkami - nie.
Może po prostu dać jej spokój i przez kilka dni tylko cyca??? Ratujcie, bo w głowę dostaję!
 
Do góry