M
mammma
Gość
Wiecie co? mi zawsze wmawiano by dziecka nie nakłaniać do jedzenia,ale doszło do tego że faktycznie jadł bardzo mało,wreszcie zaufałam mojej intuicji i zaczęłam robic tak: np.jedna kanapka posmarowana twarozkiem i na niej wyciety z szynki samochodzik/foremką do ciasteczek/,i kółeczko z żółtego sera,na druga połówke kromki pasztet,stateczek z szynki lub sera i księżyc z szynki -i opowiadłam że jedzie samochód z synkiem do buźki w dzień a potem płyniemy statkiem w nocy itd.itpi kanapki znikały,lub flagi z sera spięte wykałaczkami na kanapki,czy bitwa morska w zupie,czyli marchwwka to ryby,mięso jakieś rekiny czy inne morskie stwory-i zupki znikały,każda zupa inna historia,musiałam uzbroić się w cierpliwość,ale warto był gdyz po krótkim czasie dziecko samo chetnie jadło,samo wołało o posiłki,
życzę wytrwałosci,teraz syn ma 6 lat i tez ma okresy dgy je więcej lub mniej,ale rozumiem że raz jest apetyt wiekszy ,a raz mniejszy
pozdrawiam wszystkich rodziców i pociechy!!
życzę wytrwałosci,teraz syn ma 6 lat i tez ma okresy dgy je więcej lub mniej,ale rozumiem że raz jest apetyt wiekszy ,a raz mniejszy
pozdrawiam wszystkich rodziców i pociechy!!