reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niejadki

Danonek a zupka czy kotlet to wybór łatwy dla dziecka, które najbardziej lubi słodkie smaki.
Po co Danonki w wieku 11 miesięcy, tego nie pojmuję. Nie lepiej kupić jogurt naturalny i zetrzeć do niego banana? Bez barwników się obejdzie,.
 
reklama
Mam podobny problem. Moja Martynka skończyła 6 miesięcy i za nic nie chce pić mleczka z butelki do tej pory karmię ją piersią ale muszę od tego odejść bo moje mleko nie jest już kaloryczne mała dostała małej anemii i lekarka prosiła żebym wprowadziła już butelkę.Jak to zrobić kiedy ona na jej widok płacze i krzyczy - nie chce jej,chce tylko pierś.Pomóżcie.!!!!
 
Witajcie Mamy:) Mam problem z moja trzymiesieczna prawie corcia. Jeszcze dwa tyg temu jadla po 120 ml co 3 godziny i czasem bylo jej malo. Od poczatku zeszlego tygodnia je ledwo po 60 ml. Karmie ja butelka i mleko raczej jej smakuje, nie marudzila do tej pory, nie wymiotowala, nie ma uczulenia. Nie wiem dlaczego tak malo je i dlaczego jej sie tak zmienilo. Poradzcie co moze byc i co moge zrobic.
 
witajcie mam pewproblem moje dziecko ma 7 miesięcy i od 5 dni nie chce jesc mleka pod żadną postacią tzn. dotychczas jadł 4 razy dziennie po 180 ml a teraz na widok butelki z mlekiem jest krzyk i zamykanie buzi dodatkowo ząbkuje i może przez to próbowałłam już prawie wszystkiego ale nic prtosze o pomoc
 
moj Mateuszek byl strasznym niejadkiem, a do niedawna w ogole nie chcial doykac zadnego miesa. Sprawe rozwiazaly wesole dania z parowek (uzywam jedynek bo sa ze zdrowego indyka i maja dobre opinie wiec nie boje sie o to, co w nich zmielono). Parowki zapiekane w ksztalcie kwiatkow, albo usmiechnietych buz tak mu przypadly do gustu, ze teraz nawet na placu zabaw pyta o parowki:-) Polecam sprobowac u innych jedzeniowych buntownikow.
 
Mam podobny problem. Moja Martynka skończyła 6 miesięcy i za nic nie chce pić mleczka z butelki do tej pory karmię ją piersią ale muszę od tego odejść bo moje mleko nie jest już kaloryczne mała dostała małej anemii i lekarka prosiła żebym wprowadziła już butelkę.Jak to zrobić kiedy ona na jej widok płacze i krzyczy - nie chce jej,chce tylko pierś.Pomóżcie.!!!!
Co za lekarka powiedziala Ci,ze skoro dziecko ma anemie, to trzeba wprowadzic butelke i ze Twoje mleko juz nie jest kaloryczne?????????????Chyba cos pokrecilas. Dziecko ma anemie, bo w jego organizmie koncza sie zapasy zelaza, ktore dziecko zmagazynowalo w trakcie ciazy. Z mlekiem matki zelaza przedostaje sie do organizmu dziecka bardzo malo i dlatego po 6-7 miesiacu zycia do diety dziecka trzeba wprowadzic mieso-wlasnie po to, aby nie mialo anemii. Jesli juz anemia wystapi, to w wiekszosci przypadkow wystarczy suplementacja zelazem- np. Ferrum lek. Nie ma potrzeby,a wrecz jest niewskazane, aby 6miesiecznemu dziecku podawac sztuczne mleko krowie, zamiast zdrowego, pozywnego mleka matki.
Jesli dziecko nie chce jesc, to najlepiej zrobic badanie na poziom zelaza. Dzieci tez nie chca jesc, jesli mają plesniawki lub ząbkuja( ten przypadek tyczy sie dzieci butelkowych) Moze dziecko po prostu ma takie dni. No i nie dziwcie sie,ze dziecko nie chce jesc, skoro ciagle dostaje cukier w postaci soczkow, danonkow( !!!) itd.
 
moja corka ma rok, nie chce nic jesc. caly czas jest na piersi, czasami je chrupki i herbatniki. daje jej zupki, kaszke, rozne rzeczy ale jak tylko widzi lyzeczke to marudzi i sie odwraca.z butelki tez nie ciagnie. miala niski poziom zelaza, dawalam jej syrop i juz jest ok. lakarka tylko kazala sie nie zniechecac. co mam robic? nie mam juz sily:(
 
reklama
Witam wszystkich.
Piszę bo mam problem z moją dwuletnią córką.Od jakiegoś czasu nie chce wogóle jeść obiadów.Myślałam że to chwilowe bo było gorąco i może dlatego,ale jest tak nadal :-( .3 miesiące temu przeprowadziliśmy się do innego miasta,może to ta zmiana otoczenia? Nie mam pojęcia.Dodam że jak jedziemy do rodziców to je normalnie i kurczaka z rożna jak kupię to też zje,a to co ja ugotuję jej nie wchodzi.Dlaczego tak jest? Przecież niedawno wszystko było w porządku.Pomóżcie mi jak możecie.Czekam
 
Do góry