reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

(Nie)zdrowe jedzonko

Thriade ide z Toba! Serio! Od nocy z soboty na niedziele tydzien temu o KFC marudze... Nikt nie chce ze mna jechac a ja sama nie lubie :(
Ja sobie raz na ruski rok pozwalam na cos niezdrowego, ale to wrecz sporadycznie.
Obecnie oszalalam na punkcie sera koziego i pomidrow suszonych.
 
reklama
Obecnie oszalalam na punkcie sera koziego i pomidrow suszonych.

kozi super, ja teraz cierpię, że go w ciąży nie wolno /:

Jak tam dziewczyny Wasze smaki i niesmaki? Za mną chodzi od tygodnia KFC... pozwalacie sobie na takie małe rozpusty? :)
myśmy jedli w zeszłym tygodniu, bo mnie tak naszło, że pół wieczoru marudziłam A., że muszę zjeść (; co ciekawe, przed ciążą w ogóle nie miałam ochoty, my nie jadamy fast foodów w ogóle.
 
kozi super, ja teraz cierpię, że go w ciąży nie wolno /:


myśmy jedli w zeszłym tygodniu, bo mnie tak naszło, że pół wieczoru marudziłam A., że muszę zjeść (; co ciekawe, przed ciążą w ogóle nie miałam ochoty, my nie jadamy fast foodów w ogóle.

To jak juz sie ciutek zalimy to ja jeszcze na sushi mam ochote...
A co do serow Sery w ciąży | Winicjatywa fajny artykul, ktory duzo wyjasnia.
 
To jak juz sie ciutek zalimy to ja jeszcze na sushi mam ochote...
A co do serow Sery w ciąży | Winicjatywa fajny artykul, ktory duzo wyjasnia.

sushi <3 niektóre rodzaje można zjeść, np. te, które mają nadzienie tylko z warzywami. to w końcu sam ryż zawinięty w glony (;

a co do serów, to któraś dziewczyna już wspominała, że po obróbce termicznej faktycznie można jeść. bo koziego czy pleśniowych na surowo nie. a ja je bardzo lubię ):
 
To chyba jakas faza na KFC :p hihi ale kebabem tez bym nie pogardzila ;)

A co do sera koziego to z pasteryzowanego mleka koziego mozna jesc :) Cena za kg kolo 50-60zl.
 
My jemy fast foody sporadycznie zwykle, raz na dwa, trzy miesiące, głownie nas nachodzi po imprezach :) Teraz w ciąży to staram się tak max raz na miesiąc jeść coś takiego nie zdrowego :)

Sałatką z grillowanym kozim serem też bym nie pogardziła. Kebaba niespecjalnie lubię, sushi też jest mi obojętne (jak jest to zjem, ale bez szału) więc z tym nie mam problemu...

Nie wiem jak jest w waszych rejonach, ale do mnie KFC dowozi jedzenie, więc pokusa jest tym większa, wystarczy parę kliknięć i już są!!
 
Ja byłam na początku stycznia w kfc .. masakra. Zjadłam bułke z sałatą i frytki - no nie mogę patrzeć na mięso.. jeszcze jakieś ukryte w spaghetti czy zapiekance jest w porządku ale taki wywalony sam kotlet to katastrofa :-) jak myślę o kebabie to mi słabo i wszystko czuje w gardle.. w sumie może to i dobrze. Przed ciąża mogłam jeść ten syf, a teraz przynajmniej nie będę tyć 5x szybciej

Aktualnie u mnie króluje coca cola i kwaśne żelki z Lidla. A znowuż na te produkty to nawet okiem nie rzucałam przed ciąża, masakra jakie zmiany.. :-D

aaa i jak mogłam zapomnieć o lodach. Zielona budka albo grycan wszystkie sorbety moje :D
 
reklama
Zelki to ja tez! A lody to tylko waniliowe... ktorych wczesniej nie lubilam :p Najbardziej mnie meczy, ze herbaty nie moge pic :(
 
Do góry