reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

NDT-Bobath

Ja tylko tak na szybko. Jesteśmy właśnie po wizycie u neurologa i...usłyszeliśmy, że dziecku rehabilitacja już nie jest potrzebna, o ile w ogóle kiedykolwiek była :-) Mały jest super, hiper i w ogóle. Żeby nie koślawił nóżek wstając mamy mu kupić buciki ze sztywną piętką. Swoją drogą ciekawa jestem gdzie ja znajdę buciki w takim rozmiarze, ale to już inna sprawa. :-D
 
reklama
To rewelacja!!!!

A skąd w ogóle rehab? ..nie kapuję..:szok: A mo ze to właśnie ten czas stymulacji tak małego pchnął do przodu, ze dzisiaj usłyszałaś taka opinię?
Nieważne, ważny jest efekt:-)
GRATULACJE:tak:
Fantastyczne wieści:-)


A co do bucików, rehab odradzają mocno usztywniane buty, przynajmniej na tym etapie, żeby nie rozleniwiać mięśni stóp.. maja sie one wzmacniać.. A może pójdx jeszcze z raz na rehab i poproś o jakieś ćwiczenia na stopy? Temat koślawości przerabiam z Francem już dość długo. Wszyscy jak mantrę powtarzają: żadnego usztywniania. Narazie to w ogóle bez butków, bo wiadomo, po co.
 
Ostatnia edycja:
O Boże to jeszcze buty mogą być złe? U nas jest problem ze stopami także, ale rehabilitantka widzi, że mały nosi adidaski normalne i nic nigdy nie mówiła na ten temat.

Rewelacyjne wieści. Zazdroszczę. Marze o dniu, żeby usłyszeć, że mojemu młodemu rehabilitacja już nie jest potrzebna. Ciekawe czy to kiedyś nastąpi?
 
Majka, ale super!!!!!!!!!!!!!!! Dał radę mały szkrabik.
Marta, u nas siadanie jeszczew powijakach, ale Łucja siadła z pozycji na boku, nózki na bok, podparcie na łokciu i dalej do z góry. Kładzie się jak jej się uda. A leżenie na brzuchu uwielbia, od czasu naszej nowej rehabilitantki śpi na brzuchu. Wcześniej nie cierpiała.
Dorota, nie wiem już gdzie czytałam, ale Paulinka to jest dopiero agentka... Już jej nie zatrzymasz...
Madlein- Wiktorek też za chwilę się zbierze zobaczysz.
A Łucusia pełza coraz sprawniej (jeszcze nóżki trochę słabo, ale rączki pięknie pracują), ma nowy cel, namiętnie odrywa listwę podłogową między kominkiem i parkietem. Tatuś stwierdził, że nie będzie jej przyklejał, niech dziecko ma radochę...
A i dostaliśmy niepełnosprawność na 2 lata...
 
Mamo Frania jak czytam o Twoim synku to jestem pełna podziwu. Zobacz jak on nadrobił rozwój poznawczy, ruchowy też pewnie nadrobi, jeszcze chwilka, bo mowa juz ruszyła...
U nas narazie opóźnienie podobne we wszystkich sferach, ale widzę, że odkad zaczęła się przemieszczać więcej rozumie. Jutro odbieramy okularki i zobaczymy, czy to nie jest przyczyna gorszej koordynacji?
 
Sylwia, może tak być ze to oczka tak Łucunie hamowały.
Daj znać jak z okularkami bedzie.
 
Ostatnia edycja:
Dziękujemy dziewczyny :-)
A skąd w ogóle rehab? ..nie kapuję..:szok: A mo ze to właśnie ten czas stymulacji tak małego pchnął do przodu, ze dzisiaj usłyszałaś taka opinię?
Nieważne, ważny jest efekt:-)
To nie była ta neurolog, która kierowała nas na rehabilitację. Ostatnio widziała Adaśka jak był malutki i mówiła, że na razie jest w porządku, co przy takim wywiadzie rzadko się zdarza. No i nas nastraszyła, że to wcale nie oznacza, że tak już będzie i że zawsze coś może wyjść za parę miesięcy. A teraz - że już kontrole niepotrzebne, wszystko w 100% ok, więc naprawdę odetchnęliśmy.
Swoją drogą zawsze mam wrażenie, że co lekarz to opinia, a jak o zgrozo powiem, że ktoś na sprawę patrzył inaczej to usłyszę, że "się nie zna, jest głupi, niedouczony" itp. Już któryś raz mi się to zdarza. Teraz usłyszałam, że jak to możliwe, że dziecko miało stwierdzoną asymetrię w 6 miesiącu życia, jak to się zdarza 3-miesięczniakom, które nie trzymają do końca dobrze główki. Adaś jak miał pół roczku też jeszcze do końca główki nie trzymał, ale akurat ta lekarka wtedy go nie oglądała. Za to potrzebę rehabilitacji potwierdziły wtedy 3 inne - neurolog, lekarz rehabilitacji i pediatra neonatolog.
Sama widzę, że przez ostatnie 2,5 miesiąca właściwie Adaś ruszył do przodu jak burza - praktycznie do ukończenia 7,5 miesiąca nie umiał nic - jak się go położyło tak leżał, moooże czasem na lewy boczek się obrócił. A potem jak załapał tak poszło. Pamiętam że wtedy sprawdzano reakcję - czy rzucony do przodu będzie miał odruch wyciągania rąk przed siebie (nie wiem jak to się fachowo nazywa). I wtedy leciał jak kłoda na buźkę, a już teraz pięknie wyciąga rączki.
A co do bucików to ja też słyszałam wcześniej, że dopóki dziecko nie chodzi po dworze to buciki mu są niepotrzebne. Neurolog mówiła mi o takich z usztywnianą piętką. Wiem, że neurolog to nie ortopeda. Ale chćbym i chciała Adasiowi takie kupić to nie mam jak, bo takich małych usztywnianych bucików chyba nie robią - rozmiary zaczynają się z tego co widzę od 18 (11 cm) a Adaś ma stópkę 9,5 cm. No i już sobie wyobrażam, jak pójdę do sklepu i powiem, że chciałam tak małemu dziecku kupić buciki nie-dla-picu :-p

Madlein, a może po prostu zapytasz rehabiltantki o to czy mały może chodzić w adidaskach czy na razie lepiej nie?
Sylkao, mam nadzieję, że okularki poprawią sprawę.
Znam jeden przypadek, kiedy wszyscy myśleli, że dziewczyna ma lekkie upośledzenie umysłowe, a okazało się, że ma niedosłuch (wtedy o standardowych badaniach słuchu nie było mowy) - teraz nosi aparat i jest zupełnie ok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Majka, sorry, ale z jednym się nie zgodzę. Dziecko 6miesięczne teź może mieć asymetrię. Z tego powodu koleźanka z grupy regionalnej zaczęła rehab swojego synka u naszej rehabilitantki. Ćwiczą od 2 mies i ani śladu po asymetrii. Maluch potrzebuje stymulacji 2 x w tyg, ale idzie do przodu w swoim tempie. Poza tym asymetria lubi wracać. Niestety działa ona często na zasadzie pamięci tkankowej (bo asymetria to nic innego jak napięcia na powięziach). I tym sposobem wróciła u Frania po intensywnym skoku wzrostowym. No i teraz mamy niezły pasztet:( Ale do czego zmierzam - bądź czujna cały czas.. Skoro wczesniej 3 lekarzy potwierdziło, że dziecko potrzebuje rehab, to musiało tak być. Jeśli masz rehabilitanta, któremu ufasz, to spytaj jak on to widzi. A butków małemu narazie nie kupowałabym, naprawdę.. niech mięśnie pracują, niech się stopy wzmacniają.. Nam zalecają rehab różne ćwiczenia stóp i stymulację stóp. Ćwiczeń nie będę opisywałą, to się mija z celem - trzeba je dobierać do potrzeb dziecka, ale stymulacja polega na kontakcie stóp z róźnymi nawierzchniami i strukturami. Od łągodnych futerek (gilgotanie), poprzez opieranie stóp na krążkach sensorycznych. To powoduje źe dziecko kręci stópkami, ucieka nimi a przez to ćwiczy je. Mam nadzieję, że rozumiesz, o czym piszę:)
A p neurolog mówiłą zeby już kupić małemu butki?
 
Do góry