reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

NATURALNE PLANOWANIE RODZINY

anusieńka raz jeszcze tez mialam cos podobnego (2 cykle wczesniej)tylko spadla mi temp. jakis dzien czy dwa pozniej a nastepnie znowu wskoczyla na 36.9 ???Sama nie wiem .... moze ktoras z dziewczyn cos wie??
 
reklama
Wydaje mi się, że 3 cykle obserwacji to trochę za mało, żeby coś wiedzieć na pewno ::) Ale jest coś takiego jak wielokrotna owulacja.

Wielokrotne jajeczkowanie - fakt czy fikcja?

Wiele hałasu o nic - komentarz
Grupa kanadyjskich naukowców przedstawiła w maju 2003 wyniki swoich badań dotyczące rozwoju pęcherzyków Graafa w jajnikach kobiety. Badania te zostały opublikowane równolegle w dwóch liczących się czasopismach medycznych (1,2). Prace te przedstawiają istotną modyfikację dotychczasowej wiedzy w dziedzinie ciągu wydarzeń w jajniku podczas cyklu miesiączkowego, lecz odkrycia te zostały przeważnie błędnie zreferowane w prasie niefachowej. Serwisy informacyjne podchwyciły bowiem wątek wielokrotnych fal zwiększania objętości przez pęcherzyki wewnątrz jajników jako dowód wielokrotnego jajeczkowania w cyklu. (Czym innym jest prawie równoczesne jajeczkowanie dwóch lub więcej pęcherzyków Graafa, w efekcie czego dochodzi do ciąży bliźniaczej (dwu- lub więcej jajowej)). Po części było to spowodowane przez samych autorów badań, którzy wypowiadali się na temat swoich badań jako ostatecznego dowodu zawodności metod naturalnego planowania rodziny. Warto więc przyjrzeć się obecnemu stanowi wiedzy na temat procesu jajeczkowania i w tym kontekście wynikom badań naukowców z Kanady.

Obecny stan wiedzy na temat procesu jajeczkowania
Regulacja procesu dojrzewania komórki jajowej w ludzkim organizmie polega na wielokrotnych sprzężeniach zwrotnych między centrami regulacji hormonalnej: podwzgórzem, przysadką mózgową i jajnikami. Ilości wydzielanych hormonów jednak nie tylko się wzajemnie warunkują, lecz również przy osiągnięciu pewnego pułapu następuje zmiana sprzężenia z hamującego na wzmacniające. Poza tym poziomem regulacji hormonalnej ma miejsce również regulacja lokalna wewnątrz jajnika, dzięki której największy z grupy dojrzewających pęcherzyków (zawierających zawsze jedną komórkę jajową) przejmuje prowadzenie i równocześnie blokuje wzrost pozostałych. Proces dojrzewania komórki jajowej jest więc poddany bardzo ścisłej wielopoziomowej regulacji i jakiekolwiek odchylenie powoduje blokadę jajeczkowania.

Wyniki badań kanadyjskich naukowców
Dotychczasowa koncepcja wychodziła z założenia, że aktywną stroną jest regulacja hormonalna, a procesy wewnątrzjajnikowe występują jedynie o tyle, o ile nastąpi pobudzenie przez hormony. Choć wiele badań poświęcono procesowi jajeczkowania, badania sonograficzne przeważnie przebiegały w okresie około jajeczkowania. Kanadyjscy naukowcy po raz pierwszy zainteresowali się przebiegiem całego cyklu i stwierdzili, że w każdym cyklu występują dwie, a nawet trzy fale wzrostu pęcherzyków. Wyniki tego badania oparte są na codziennych badaniach ultrasonograficznych przeprowadzonych u 50 kobiet począwszy od dwunastego dnia cyklu aż do 3 dnia po jajeczkowaniu w następnym cyklu. Pierwotnie badanie zostało przeprowadzone z 63 pacjentkami, 13 z nich zostało później wykluczonych z powodu skróconej fazy ciałka żółtego tudzież innych nieregularności cyklu. Ta liczba pacjentek wtórnie wykluczonych z badania wydaje się dosyć wysoka i wskazuje na możliwą selekcję grupy poddanej badaniu. Z drugiej strony patologie cyklu są zjawiskiem dosyć częstym.

Rozwój pęcherzyków Graafa był oceniany na podstawie dwóch metod, pierwsza z nich polegała na porównywaniu lokalizacji pojedynczych pęcherzyków, druga klasyfikowała każdorazowo pęcherzyki według wielkości, niezależnie od lokalizacji. Po przekształceniu pomiarów i uwzględnieniu zarówno danych demograficznych jak i przypadkowych efektów przy użyciu zaawansowanych procedur statystycznych ukazał się obraz falowego wzrostu pęcherzyków. U 34 (68%) kobiet zaobserwowano dwie fale wzrostu, u pozostałych 16 (32%) nawet trzy fale. Obraz falowania rozmiarów pęcherzyków jest więc powszechną prawidłowością. Cechą charakterystyczną tego falowania jest rozwój pęcherzyków w okresie poprzedzającym miesiączkę. Jeśli dotychczas przypuszczano, że poza wzrostem pęcherzyka, który dojrzewa aż do jajeczkowania, jajnik znajduje się w stanie spoczynku, tak teraz okazało się, że niezależnie od sytuacji hormonalnej, w jajniku występuje pewna aktywność. Zmienia to spojrzenie na aktywną rolę centrów regulacji hormonalnej i pasywną rolę procesów wewnątrzjajnikowych. W tej chwili okazuje się, że hormony mają raczej funkcję przyzwalającą niż stymulującą. Niemniej pomimo wielokrotnych fal dojrzewania pęcherzyków, naukowcy kanadyjscy zaobserwowali jedynie jedno jajeczkowanie w każdym cyklu.

Wielokrotne jajeczkowania
Historycznie wyobrażenie o wielokrotnym jajeczkowaniu powstało z obserwacji zachodzenia w ciążę przez pary stosujące metodę kalendarzową. Jeśli nie było aktów współżycia w przewidywanym okresie płodności, a jednak dochodziło do ciąży, to zamiast przypisać to niedokładności metody - zakładano, że miało miejsce dodatkowe jajeczkowanie. Inną obserwacją w tym kierunku było wywoływanie jajeczkowania przez kopulację u niektórych gatunków gryzoni. Jednak w przypadku człowieka wywołanie jajeczkowania przez współżycie seksualne nigdy nie zostało zaobserwowane. Autorzy kanadyjskiego badania - nie podając tego w naukowych publikacjach - w wywiadach dla prasy interpretowali je, jako dowód możliwości wystąpienia wielokrotnego jajeczkowania i tym samym ostateczne wytłumaczenie nieskuteczności metod naturalnych. Być może też nie był to główny punkt ich wypowiedzi, tylko ta informacja została podchwycona przez prasę na tyle, że nawet pokazały się informacje o zaobserwowaniu wielokrotnego jajeczkowania w samym ich badaniu, co nie miało miejsca.

Naturalne planowanie rodziny (NPR)
Choć wyżej wymienione badania miały dowodzić nieskuteczności NPR, to właśnie NPR pozwala poprawnie zinterpretować te badania. To, że w badanej grupie 50 kobiet nie zaobserwowano żadnego dodatkowego jajeczkowania, nie wyklucza, że w większej grupie, np. 100 lub 200 kobiet nie mogłoby ono wystąpić. Mogłoby więc tak być, że co prawda rzadko, ale jednak dostatecznie często, żeby mieć znaczenie, następuje dodatkowe jajeczkowanie. Jednak obecnie w różnych centrach badawczych na świecie, zajmujących się NPR, jest udokumentowane łącznie ponad 100 tysięcy cykli par stosujących różne wersje NPR. W przeważającej większości tych cykli miało miejsce współżycie w drugiej fazie cyklu, a więc właśnie wtedy, gdy miałoby wystąpić dodatkowe jajeczkowanie. Nie zaobserwowano jednak ani jednej ciąży, która mogłaby powstać w efekcie współżycia pod koniec drugiej fazy cyklu. W medycynie trudno jest wnioskować z faktu, że jeśli coś nie zastało zaobserwowane, to nie może to nigdy wystąpić. Niemniej, jeśli coś nie wystąpiło ani razu w 100 tysiącach udokumentowanych cykli, to prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest bardzo niskie i na pewno nie podważa skuteczności metod NPR. Trzeba tu zaznaczyć, że żadne inne badania w medycynie nie mają takiej ilości zaobserwowanych przypadków i właśnie dokumentacja grup NPR jest najsilniejszym argumentem przeciw interpretacji fal rozwoju pęcherzyków jako sygnału wielokrotnego jajeczkowania. Tak więc wiedza zawarta w NPR nie tylko nie została przekreślona przez to badanie, ale NPR pozwala je poprawnie zinterpretować i wykluczyć możliwość wielokrotnego jajeczkowania.

dr. med. Rafał Mikołajczyk
Wydział nauk medycznych, Uniwersytet w Bielefeld, Niemcy

 
A ja się "badam" ;) Sprawdzam śluz i położenie szyjki macicy. Nie sądzę, żeby mi takie wiadomości przeszkodziły w staraniach (zresztą zobaczymy), a pomagają teraz - kiedy chcemy pofiglować bez gumki ;D ;D
 

Axxa super, szyjki to ja nigdy nie umiałam badać no może badać tak, ale nie potrafiłam interpretować tego co wybadałam

Ja tez nie umiem, nie wiem co ja tam dotykam hahaha a wogole to wydaje mi sie ze mam zakrotkie palce haha Macie jakies podpowiedzi???
 
Axuś znowu łezki .....oj jakaś Ty smuciutka od kilku dni.........oby na fasolinkę czego Ci z całego serduszka życzę!!!!!!!!
 
podciągam..o.k. - ze str.metoda owulacji Bilingsa

Normalny cykl płodny
Zapisywanie obserwacji odczuć ze sromu i wyglądu pojawiającego się śluzu z szyjki macicy
Przez pierwszy miesiąc, gdy kobieta zaczyna notować obserwacje, powinni małżonkowie nie podejmować żadnego kontaktu płciowego. Płyn nasienny oraz wydzieliny pojawiające się w następstwie współżycia mogą opóźnić nauczenie się Modeli zachowań objawu śluzu.

Pouczając kobietę, w jaki sposób podejmuje się obserwacje, trzeba położyć nacisk na to, „jakie pojawia się odczucie na sromie” podczas normalnych czynności, np. przy chodzeniu itd. Trzeba mocno podkreślić, że nie należy podejmować żadnego badania wewnętrznego.

Gdy zaczyna występować miesiączka, srom nie jest suchy. Utrzymuje się odczucie „mokro-wilgotno” względnie „lepko”, jednocześnie zaś widać krew.

Na sromie utrzymuje się odczucie „sucho”, dopóki nic z pochwy nie wypływa.

Z chwilą gdy zaczyna się wydzielanie śluzu, zmienia się odczucie z „sucho” na „już nie sucho”. Kobieta może zobaczyć ów śluz, ale może go i nie widzieć.

Każda kobieta jest inna i woli opisać występujące u siebie objawy swoimi własnymi słowami. Dobra nauczycielka wsłuchuje się uważnie w słowa kobiety, starając się dopomóc jej w prowadzeniu wiernego zapisu swych obserwacji i ich poprawnym rozumieniu.

Ważną rzeczą przy uczeniu Metody jest fakt, by nie podpowiadać kobiecie, co by powinna znaleźć, lecz by jej dodać odwagi, żeby sobie sama uświadomiła występujące u siebie, sobie właściwe znaki. Znaki te będą mogły być wytłumaczone jako wskazujące na niepłodność, czy też możliwość poczęcia. W takich dopiero okolicznościach można mówić z poczuciem pewności o stosowaniu wskazań na przypadek zamierzanego, czy nie zamierzanego poczęcia.

Objawy śluzu dni płodności zmieniają się na ogół z dnia na dzień, rozwijając się z początkowego „lepko” w „ślisko”, przy czym kobieta często zobaczy przejrzyste lub mętne-nieprzejrzyste nitki śluzu - aż do Szczytu objawu śluzu, kiedy to srom jest śliski, obrzmiały i wykazuje mocno podwyższoną wrażliwość. O tym czasie wydzielina śluzowa może być już bardzo skąpa, albo też kobieta w ogóle nie dostrzeże już żadnego śluzu. Plemniki przeżywają w sprzyjającym śluzie przez 2-3 dni, a niekiedy nawet do 5 dni.

Owulacja odbywa się w bliskim sąsiedztwie czasowym ze Szczytem objawu śluzu, tzn. ostatnim dniem, w którym utrzymuje się odczucie „ślisko”. Srom staje się potem „suchy” lub „lepki”, już nie mokry-wilgotny, ani śliski. Prędko też niknie jego obrzmienie. Zob. dzień 15, na Zapisie 1 i 2; oraz dzień 14 na Zapisie 3.

Pod koniec dnia należy zanotować te oznaki, które najbardziej wskazywały na dzień płodności.

Od jajeczkowania do miesiączki upływa 11-16 dni (jest to część lutealna cyklu).

 
staranie o poczęcie
Sposób postępowania
Stosuj Wskazania na Dni Przed-owulacyjne do PMN (współżycie w co drugi wieczór).

Gdy nastąpi zmiana, czekaj aż rozwinie się odczucie ślisko.

Podejmowanie zjednoczenia w dniach z odczuciem ślisko stwarza najlepsze szanse na poczęcie.

Jeśli współżycie następuje codziennie przez kolejne dni, jak to jest w tym przypadku (zob. Zapis 12, w dniach: 13-14-15), płyn nasienny może przesłonić dokonującą się zmianę w objawie śluzu, która pozwoliłaby rozpoznać dzień Szczytu. Najłatwiej dochodzi do poczęcia po jednorazowym współżyciu podjętym w chwili, gdy odczucie ślisko w dzień Szczytu objawu śluzu zaczyna się właśnie zmieniać w lepko, a płynny przejrzysty śluz zaczyna stawać się gęsty i mętny. Te wskazania pomagają zarazem dobrze w określeniu Szczytu objawu śluzu, gdyby śluz był zbyt skąpy żeby go dostrzec wzrokiem. Może się okazać konieczne, by przeczekać, aż się wytworzy zdecydowana zmiana w odczuciu, i wtedy dopiero podjąć zjednoczenie małżeńskie. Należy wtedy zważać na obrzmienie i miękkość sromu.

Jeśli małżonkowie używają poślizgowego żelu KY, musi on nie zawierać spermicydów.

Znak Węzła Chłonnego może okazać się pomocny w ok. 75% przypadków. Mianowicie wokół owulacji powiększa się nieco po tej samej stronie co odbywające się jajeczkowanie - gruczoł limfatyczny w podbrzuszu, dochodząc do wielkości grochu. Przy ucisku staje się on tkliwy. Codzienne sprawdzanie tego gruczołu pozwoli uchwycić jego stopniowe powiększanie i tkliwość. Najłatwiej sprawdza to kobieta, gdy się położy i położy dłonie od podbrzusza prosto w dół, tak żeby palec środkowy wyczuwał pulsującą tętnicę udową. Palec wskazujący znajduje się wtedy na gruczole.

 
reklama
Do góry