reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie

dół, dół, dół... wczoraj zauważyłam 3 nowe rozstępy na brzuchu, a na brzuchu nic nie miałam! bo na udach i doopie, to nie liczyłam, ale z 50 to na pewno będzie :( i w dodatku nie chcą blednąc, mimo iż cały czas Mustelą smaruję... :/ Co więcej lekkie na biuście mi się robią, a tam nie chcę smarować, żeby mała sie tym nie pożywiła... Brzuch jeszcze mam, uda i ramiona potężne. Jak obejrzałam ostatnie zdjęcia, to przestałam jeść słodycze. Od przyszłego tygodnia śmigam na aerobik, bo jak tak dalej pójdzie, to się załamię na amen! W dodatku to moje cholerne krocze jeszcze się nie wygoiło! Ja nie wiem jak wrócimy do seksu po połogu - boje się na maxa. Po prostu do doopy wszystko... :(

mam wyrzuty sumienia jak to piszę... pewnie większość z Was pomyśli, że to takie błahe sprawy. A mnie to naprawdę dobija i wyć mi się chce :(

na pewno nie jesteś sama, ja podobnie mam przez co czuje się okropnie...
Skóra wisi, zero wcięcia, ogromne cyce co mnie cholernir dobija i brak czasu zeby się o siebie zatroszczyc:(((
jużnie mówie o fryzjerze czy kosmetyczce ale tak w domu żeby sobie nastrój poprawić...
 
reklama
Ja w piątek poszłam do fryzjera. Mała zostala z tatusiem, a ja 3h spędziłam poza domem i bez małej, na fryzowaniu, plotkowaniu i kawce - odrazu samopoczucie ekstra...

Gorzej ze przez te hormony, kolor nie chwycił... a w zasadzie - jakos tak spłynął... no ale trudno za jakis czas poprawimy...

Skóra wciaż taka luznawa, ale figura nie najgorsza - za jakis czas wezmę sie za zaniedbane partie - narazie czasu brak

ale martwi mnie absolutnie ambiwalentny sotosunek do sexu - ten temat mógłby dla mnie nie istniec :(

dramat, wogóle nie mam ochoty na sex... a w łózku marze tylko o śnie...

ehhhh...
 
Ja nawet o sexie nie myślę. Na zewnątrz się zagoiłam, ale obawiam się mojej pękniętej przy porodzie szyjki. Szew na małej juz mi sie pieknie zagoił. Mimo, ze nawet 3 tygodnie nie minęły. Krwawienie już prawie ustało. Teraz tylko takie blado czerwone zabarwienie wkładki. Ale cały czas obawiam się tej zeszytej szyjki! Miło by było jakby któraś napisała jak już będzie po jak to jest w praktyce (boli czy nie boli, a może ciągnie?):p My się będziemy mniej obawiały :p
 
reklama
Mam pytanko do zagojonych mam.... ile goiło Wam się nacięte kroczę ? tak by swobodnie usiąść ?
Ja dziś pierwszy raz zerkłam tam na dole (wcześniej nie miałam odwagi), nie wygląda to tak źle ale jest taki kawałeczek który odstaje (taka brodawka)( jak by źle zszyte) i to mnie boli ;/
 
Do góry