reklama
wiolan
PODWÓJNA MAMA
A ja mysle, ze przez cos innego schudlas
ale i tak gratuluje
chyba tylko jeszcze ja nie wrocilam do wagi sprzed ciazy?
toż to chyba prawdziwa kpina.... ja nie wrocilam do wagi sprzed pierwszej ciazy i nie schizuje... probuje zaakceptować troche siebie, bo walcze z wiatrakami.. a nigdy nie marzylam aby zostać damskim Don Kichotem....
zresztą, jak Michał raczył zauważyć, to na tymn zdjeciu z Aureolcią i wonką najbardziej na w ciąży wyglądam niestety ja.....
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
W ramiona, brzuch, i doope. Mam brzuch jak w 5 mies ciąży i pupe jak szafę:/odchudzac, to się nie odchudzam, ale wrócić do wagi sprzed ciąży bym chciała (pomarzyć fajna rzecz..)
no coś Ty? serio?
to chyba wszystko poszło Ci w cycki ))
Ważę 62 kg, a po porodzie ważyłam 58...
julita1212
Szczęśliwa mamusia:) Cudownej dwójeczki :*
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2008
- Postów
- 17 639
a ja teraz ważę 58 tyle co po porodzie tyle że nadal brzuch mam jak flak, trochę ćwiczę ale kondycje mam fatalnąW ramiona, brzuch, i doope. Mam brzuch jak w 5 mies ciąży i pupe jak szafę:/
Ważę 62 kg, a po porodzie ważyłam 58...
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
Julita jak ty masz flaka, to ja mam 3!!!!!!a ja teraz ważę 58 tyle co po porodzie tyle że nadal brzuch mam jak flak, trochę ćwiczę ale kondycje mam fatalną
Elwi wiesz, ze wg mnie masz idealną figurę.
Elwi no wlasnie ie wiesz, czy sie dobrze czujesz z ta waga? Ale ze za malo, czy za duzo? ;-) nie widzilam na zyeo, ale tule co na fotach, to uwazam, ze swietnie wygladasz :-)
Krewetka dokladnie metabolizm sie spowlnia :-(
Wiolan moze Ty nie schizujesz, a ja niestety schizuje i nie potrafie zaakceptowac siebi, a raczej swojego wygladu.. ciezko mi cos z tym zrobic, zima troche cwiczylam, ale efektow nie bylo widac, teraz tylko rower kilkanadcie km w tyodniu...
Krewetka dokladnie metabolizm sie spowlnia :-(
Wiolan moze Ty nie schizujesz, a ja niestety schizuje i nie potrafie zaakceptowac siebi, a raczej swojego wygladu.. ciezko mi cos z tym zrobic, zima troche cwiczylam, ale efektow nie bylo widac, teraz tylko rower kilkanadcie km w tyodniu...
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
aga mam dokładnie to samo, w ogóle sobie nie radzę z tym, że się starzeję, co niestety już zaczyna być widać, o nadwadze nie wspomnę. Nie potrafię sobie wyobrazić siebie w wieku 40,50 lat. Ale wiesz skąd brak tej samoakceptacji? Czujesz się dowartosciowana czy doceniana przez męża? Bo ja nie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: