reklama
Akatsuki
pierwsza tego imienia.
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2014
- Postów
- 2 289
Dream a trzepnac cie w łeb? ? Co to za głupie gadanie. Olek sie na dniach urodzi I będzie z tobą całe życie a za kilka tygodni jak ci będzie robił nocny koncert to zapragniesz go wsadzić do brzucha spowrotem. No dalej ejj już to przerabialas raz przecież!
kamila1983
Fanka BB :)
Dream tak jak Akatsuki pisze na dniach sie doczekasz a potem to juz czekac kolek i zabkowania i xapragniesz tego stanu ciazowego znowu tego spokoju i ciszy
Ja to ostatnio mam dola jak mysle ze znowu mnie czeka nocne wstawanie
Chybra fajny prezencik my jeszcze wozka nie mamy :/ za to fotelik od dwoch dni jakas nie ogarnieta jestem w temacie ostatnio caly czas mysle ze tyle czasu
Ja to ostatnio mam dola jak mysle ze znowu mnie czeka nocne wstawanie
Chybra fajny prezencik my jeszcze wozka nie mamy :/ za to fotelik od dwoch dni jakas nie ogarnieta jestem w temacie ostatnio caly czas mysle ze tyle czasu
U mnie też stoi już takie łóżeczko, wyprany fotelik do samochodu, wszystko przykryte aby się nie kurzyło już... miesiąc. I tak dzisiaj jak wstałam to stanęłam nad tym łóżeczkiem i normalnie deprecha mnie ogarnęła. Poczułam jakby, hmm, tak jakby nikt nigdy nie miał w tym łóżeczku leżeć, jakby miało takie puste stać przez kilka kolejnych miesięcy... Któraś też tak ma?
Ja tak mam. Jestem tydzień po terminie! Jutro mnie czeka patologia ciąży A 10.09 dwóch lekarzy mi mówiło, że Karol jest już bardzo nisko i na 100% urodzę dużo przed terminem...
Wszytko gotowe, wszytko czeka, rodzina i przyjaciele pytają...Ja też już stany depresyjne mam
No rejczel, że rodziłam... ale mimo wszystko. Tak każdy gadał, że już rozwarcie, że mam być spakowana, gotowa, z torbą a tu wielkie NIC. I to jest rozczarowujące. Zastanawiam się, czy coś jest nie tak z małym może. Nie wiem, dowiem się we wtorek u mojego gina. Może ta je.bana taśma czy coś. Wpadam w dołek i uwierz mi, naprawdę się staram nie zagłębiać dalej, ale jest ciężko...Dream a trzepnac cie w łeb? ? Co to za głupie gadanie. Olek sie na dniach urodzi I będzie z tobą całe życie a za kilka tygodni jak ci będzie robił nocny koncert to zapragniesz go wsadzić do brzucha spowrotem. No dalej ejj już to przerabialas raz przecież!
No - najgorsze to ciągłe dopytywanie, rodziny znajomych, pań w mięsnym, w warzywniaku, wszędzie no kuźwa. Nawet dzieci z klasy Róży nagabują ją, czemu nie ma brata jeszcze na świecie. No WTF?????Ja tak mam. Jestem tydzień po terminie! Jutro mnie czeka patologia ciąży A 10.09 dwóch lekarzy mi mówiło, że Karol jest już bardzo nisko i na 100% urodzę dużo przed terminem...
Wszytko gotowe, wszytko czeka, rodzina i przyjaciele pytają...Ja też już stany depresyjne mam
kitek85
Fanka BB :)
Dream,
Nie smutaj, bo mnie też się udziela... Też bym już chciała być po, a jeszcze ponad 3 tygodnie do porodu planowanego. Mam już dość ciąży, poza tym te teksty o których piszesz " ciągłe dopytywanie, rodziny znajomych, pań w mięsnym, w warzywniaku, wszędzie no kuźwa. Nawet dzieci z klasy Róży nagabują ją, czemu nie ma brata jeszcze na świecie" całkiem mnie dobijają. Wczoraj usłyszałam taki jeden z moich ulubionych "jeszcze 3 tygodnie?, wyglądasz już tak jakbyś przenosiła", po prostu super! Przez to mam super rozmyślania, dokładnie takie jak Ty. Patrzę na wszystkie "gadżety" dla Małej i wyć mi się chce, że jej jeszcze z nami nie ma, a może sobie uroiłam, że w ogóle ma tu być? Na ogólnym dodam jeszcze jedną sytuację z wczorajszej imprezy urodzinowej mojego Ojca. Po prostu masakra!
Dream, masz już bliżej jak dalej... będzie dobrze, musi być! Mimo, iż jestem pesymistką, to o dziwo w tej ciąży staram się to notorycznie zwalczać. Na koniec m-ca napiszę, że urodziłam i wstawię zdjęcie mojej królewny. Ty zrobisz nam to za kilka dni- zobaczysz! Przytulam Cię mocno!
Nie smutaj, bo mnie też się udziela... Też bym już chciała być po, a jeszcze ponad 3 tygodnie do porodu planowanego. Mam już dość ciąży, poza tym te teksty o których piszesz " ciągłe dopytywanie, rodziny znajomych, pań w mięsnym, w warzywniaku, wszędzie no kuźwa. Nawet dzieci z klasy Róży nagabują ją, czemu nie ma brata jeszcze na świecie" całkiem mnie dobijają. Wczoraj usłyszałam taki jeden z moich ulubionych "jeszcze 3 tygodnie?, wyglądasz już tak jakbyś przenosiła", po prostu super! Przez to mam super rozmyślania, dokładnie takie jak Ty. Patrzę na wszystkie "gadżety" dla Małej i wyć mi się chce, że jej jeszcze z nami nie ma, a może sobie uroiłam, że w ogóle ma tu być? Na ogólnym dodam jeszcze jedną sytuację z wczorajszej imprezy urodzinowej mojego Ojca. Po prostu masakra!
Dream, masz już bliżej jak dalej... będzie dobrze, musi być! Mimo, iż jestem pesymistką, to o dziwo w tej ciąży staram się to notorycznie zwalczać. Na koniec m-ca napiszę, że urodziłam i wstawię zdjęcie mojej królewny. Ty zrobisz nam to za kilka dni- zobaczysz! Przytulam Cię mocno!
dolga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 463
Dream może to kwestia nastawienia. W poprzedniej ciąży lekarz twierdził, że nie donosze, a do 36 tyg to na 100% urodze, a tu psikus, czekałam czekałam i mały wyszedł dopiero tydzień po terminie. Teraz znowu było wszystko ok, wiec myślałam że napewno przenoszę, a tu wyszedł bąbel wcześniej, więc głową do góry. Może za dużo o tym myślisz
Aaaaa kocham Cię Kitku!!!! Ale mi napisałaś, aż mi się łezka zakręciła. Chyba w ciąży jestem czy co...Dream,
Nie smutaj, bo mnie też się udziela... Też bym już chciała być po, a jeszcze ponad 3 tygodnie do porodu planowanego. Mam już dość ciąży, poza tym te teksty o których piszesz " ciągłe dopytywanie, rodziny znajomych, pań w mięsnym, w warzywniaku, wszędzie no kuźwa. Nawet dzieci z klasy Róży nagabują ją, czemu nie ma brata jeszcze na świecie" całkiem mnie dobijają. Wczoraj usłyszałam taki jeden z moich ulubionych "jeszcze 3 tygodnie?, wyglądasz już tak jakbyś przenosiła", po prostu super! Przez to mam super rozmyślania, dokładnie takie jak Ty. Patrzę na wszystkie "gadżety" dla Małej i wyć mi się chce, że jej jeszcze z nami nie ma, a może sobie uroiłam, że w ogóle ma tu być? Na ogólnym dodam jeszcze jedną sytuację z wczorajszej imprezy urodzinowej mojego Ojca. Po prostu masakra!
Dream, masz już bliżej jak dalej... będzie dobrze, musi być! Mimo, iż jestem pesymistką, to o dziwo w tej ciąży staram się to notorycznie zwalczać. Na koniec m-ca napiszę, że urodziłam i wstawię zdjęcie mojej królewny. Ty zrobisz nam to za kilka dni- zobaczysz! Przytulam Cię mocno!
Z tym urojeniem to też tak mam. Czasami mam przebłysk, że nadal mam pessar. Albo że to siódmy miesiąc. W ogóle jakieś takie schizy, że on się udusi tam, bo te wody mi wyciekną a ja nie zauważę i wiele wiele innych. Ogólnie lęk, strach, lekka panika. To tak wszystko z osobna i naraz jednocześnie. No mam bliżej niż Ty, wiem. I w ogóle to czasem myślę, o co ja w ogóle robię wielkie halo, przecież nawet jak przenoszę to nic się nie stanie!!! A potem wracają te myśli głupie i nie wiadomo o co chodzi :-) Ehhhh, sama siebie nie rozumiem, ale będę za to Cię dopingowała, abyś dała radę wytrzymać do końca. Póki co wytrzymuję z Tobą. Nie patrzmy na dzieciaczkowe produkty w naszych hacjendach. Stawiajmy opór!!!!
No być może tak właśnie jest, może ciut za dużo myślę, ale trudno nie myśleć jak się widzi ten brzuch, jak się nie można schylić i założyć skarpetek, jak te dłonie puchną i bolą, wiesz o czym piszę :-) Pewnych rzeczy nie da się ignorować.Dream może to kwestia nastawienia. W poprzedniej ciąży lekarz twierdził, że nie donosze, a do 36 tyg to na 100% urodze, a tu psikus, czekałam czekałam i mały wyszedł dopiero tydzień po terminie. Teraz znowu było wszystko ok, wiec myślałam że napewno przenoszę, a tu wyszedł bąbel wcześniej, więc głową do góry. Może za dużo o tym myślisz
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 97
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 202
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: