reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze zakupy

reklama
ja tez ostatnio przy okazji zakupu kart do gry w sklepie zabawkowym weszlam z moim K. do dzialu niemowlecego to myslalam ze oszaleje!!! moj K. mowil ze zachowywalam sie jak dziecko:-)
ale tam bylo tak cudownie te wszystkie rzeczy ehhhh... i wypatrzylam tam wozek dla mojej dzidzi
tylko pamietam marke ale modelu nie:-( marka chicco taki czarny elegancki i przede wszystkim nie kolos bo ja nie moge przy swojej budowie i wzroscie:-)
tylko wydawal mi mega drogi bo kosztowal 600 euro:szok: a byl w promocji a kupno wozka mam zaplanowane na grudzien, wiec nie wiem czy jeszcze nie podrozeje albo bedzie koniec promocji:-(
ale jak tesciowa(przyszla) uslyszala to powiedziala ze 300 da dla dzidzi na wozek byle byl ladny i mi pasowal wiec tylko by nam zostalo wylozyc 300 euro i nie tak drogo by bylo:-)

no i jeszcze taki slodki lezaczek widzielismy :-) ktory bankowo kupimy nawet moj K. powiedzial ze kupimy, bo do wozka nie jest przekonany bo drogi:-(

a we wtorek pierwsza rzecz dla niuni bedzie kupiona hurra!!!:-):-):-):-):-):-D:-D


to tyle:-)

powiedzcie to duzo za wozek bo ja sie nie orientuje niestety:-( a niewiem jak przkonywac K. do tego wozka:-)
 
Ostatnia edycja:
Mami mi się wydaje, że 600 euro za nowy wózek i to jeszcze kupowany za granicą to nie jest dużo, ten Mutsy którym my się zachwycamy nowy kosztuje 2900
więc powodzenia w przekonywaniu męża :)

a ja coraz bardziej skałaniam się do kołyski na pierwsze miesiące, zwłaszcza, że chyba na macierzyńskim będę w Belgii i męża, a później kupimy łóżeczko w Polsce
3174501_1_644x461.jpg



Marciaa a dlaczego 4rider? ja jakoś obawiam się tych przednich kręcących się kółek, ale ja nawet nie dotykałam tego wózka, nie wiecie gdzie w Warszawie można je obejrzeć?
 
Ostatnia edycja:
przecież je można zablokować. A kupuję nowy bo ten mi się popsuł wiele przeszedł.
ja nie polecam wózków chicco.
myśmy mieli Nikodemka w koszyku na początku. Za szybko wyrósł.
 
ale z tego co widzę na zdjęciu miałaś wcześniej urban ridera, i co Cię skłania ku 4 rider? masz jakieś porównanie? ja jestem komplenie zielona w tej kwestii
 
dla mnie urban jest czołgiem. Aczkolwiek dobrym. W urabbanie mozesz odblokowac te kolka tylnie i ja nie umiem prowadzic tak wozka. A 4rider jest zwrotniejszy dzieki obracanym kolkom z przodu
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, mi się marzy wózek Jane, ale są strasznie drogie jak dla mnie. Najlepiej chyba unlimit.
Będę się zastanawiać nad tym w listopadzie, może ktoś na allegro będzie chciał taniej sprzedać. Tzn teraz już tez patrze, ale nic nie ma, co by mi odpowiadało.
 
Vileyka - no ciekawy ten MUtsy, ale chyba Phil and Teds lepszy jednak, bo się przednie siedzenie rozkłada, no i ta gondola z tyłu jest,a tu w zasadzie od razu spacerówka, to tak kiepsko z noworodkiem.

MArcia - Urbanrider to rzeczywiście czołg, ale ja go bardzo lubię. No wadą jest to, że w miejscu sie nim nie zakręci o 180stopni, tylko trzeba na kilka zakładek,jak autem wykręcić. No ale ja mimo wszystko wolę go od tych ze skrętnymi kołąmi. Mam też wózek właśnie ze sketnymi kołami z przodu i wolę tę skrętną oś - zdecydowanie lżej i bardziej precyzyjnie się prowadzi, bo tu lekko się dotknie i ładnie nakierowuje się wózek, a te skrętne koła to jak zaczynają skręcać to nie tak łątwo potem się 'prostują' i nie ma takiej precyzji. Tylko to prawda, że do tej skrętnej osi trzeba wprawy, bo ona na serio bardzo lekko chodzi i na początku to jeździłam jakbym pijana była, wężykiem ;-) No ale jak wyczułam sprzęt to teraz jest boski w prowadzeniu. Także Donia - najlepiej jakbyś własnie gdzieś w sklepie sobie wypróbowała. Nawet niekoniecznie Mutsy, ale ogólnie wózek ze skrętną tylną osią i taki z przednimi kołami skrętnymi. No bo to jest kwestia gustu. Ja akurat nie lubię się wysilać więc mi się podoba, że to tak lekko chodzi.
 
reklama
Do góry