reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zakupy

reklama
pisałyście o herbatkach.
ja tam wole herbatki w saszetkach niż te granulowane. i ja na początek to piłam tylko koper. i to jak Marcel miał kilka tygodni.
mi laktacyjna zabroniła wprowadzać herbatę dla matek karmiących, ta na większa laktacje bez potrzeby. twierdziła ze lepiej jest poczekać i w razie godziny W mieć po co sięgnąć. a zresztą puki organizm bez"wspomagaczy" daje rade to po co. właśnie dużo wody pic trzeba. by było z czego tego mleczka naprodukować.
a herbatka z kopru włoskiego nie dość ze wpływa na trawienie to i tez na ilość mleka poniekąd.
a Marcelka bezpośrednio dopóki był na cycu nie dopajałam.
 
a ja juz po zakupach w IKEA. Normalnie koszmar!!! Nie lubie chodzic po sklepach jak jest duzo ludzi a jeszcze bardziej z moim R:wściekła/y:.Kupilam: wanienke, spiworek, podusie, przescieradelka, podklad pod przescieradelko, myjki, pieluszki- takie z nadrukiem po3pakowane. Chcialam od razu lozeczko i materacyk, ale R. sie niecierpliwil i za to sam bedzie musial po to jechac- no ale juz na spokojnie po swietach. ufffff. U nas wogole to juz jakis szal przedswiateczny w sklepach!
 
a sól morska ta do noska w sprayu - jak bardzo jest potrzebna?
ja uzywalam dopiero jak Marcel mial kilka miesięcy i mial katar.
tak to noska w ogóle nie czyściłam w jakiś sposób.
miałam tylko sol fizjologiczna do przemywania oczek.
można tez woda przegotowana ale jak oczka zaczną ropieć to woda tylko podrażni i będzie jeszcze gorzej. bo woda jest" twarda" wtedy lekarz sam każe wam sol kupić.
tu w fr od razu w szpitalu pielęgniarki daj sol, fizjologiczna do przemywania oczek. na wacik sie wylewa i myje oczka.
" dziecko kochane ale po co? buziaczka przemywasz przegotowana wodą a nosek czyściłam Wam podczas kąpieli, wystarczyło że troszkę wody z mydełkiem wam przytknęłam do noska i pięknie kichaliście i sobie czyściliście noski"
ja jestem jak najbardziej za wszelakimi metodami naszych mam które nie wymagaj zbędnych akcesorii i produktów. i mądrość naszych mam jest naprawdę wielka.
ale wyznaje zasadę nie rób innemu co tobie nie mile.
ja bym nie chciał by mi ktoś w ten sposób czyścił nos, zresztą tego przecież sama sobie nie robię. wiec nie wyobrażam sobie zrobić tego mojemu dziecku.
zresztą mydliny podrażniają i wysuszają śluzówkę nosa.
 
marys no widzisz co dziecko to inne bo my uzywalismy soli w sprayu na potege. Mlody mial takie baboki ze hej. Ja jak mialam katar to tez uzywalam sterimar ale dla doroslych. Ja z tych co nienawidzi kropli wiec wolalam wodę psikac
 
ależ ja sol morska używałam i to już nie raz zarówno dla Marcelka jak i dla siebie (jak mam katar zatokowy to tylko to mi pomaga). i to dość często dziecku podczas kataru aplikuje by wszystko zeszło ładnie.
ale pisałam ze nie wyobrażam sobie stosować tych mydlinek do czyszczenia noska.
a jak Marcelek sie urodził to nie było potrzeby przepłukiwania mu noska sola. właśnie dopiero jak miał ok 3 miesięcy i dostał katarek to mu pryskałam sprayem.
 
zapewniam że nasze mamy nie stosowały tych wszystkich specyfików, wiem bo pytałam nie jednej Pani która wychowała 2-3 dzieci a teraz te "dzieci" maja po 30 lat. Były zupełnie inne sposoby wg. których chowało się dzieci i jakoś wszystkie przeżyły. Ja się do niektórych rad tych doświadczonych mam zastosuję a na inne dolegliwości też będę miała różne specyfiki bo jednak niektóre te "specyfiki" znacznie ułatwiają życie.
 
reklama
a ja zastanawiam się nad zakupem dużej komody, bo w tej mojej szafeczce mieszczą się tylko rzeczy bierzące, a chciałabym jednak mieć wszystko w jednym miejscu i myślałam o takiej MALM Komoda, 4 szuflady - okl brzoz - IKEA , ale koleżanka powiedziała, że jej się po pół roku zniszczyła dość mocno...no i nie wiem co zrobić:) bo cenę ma atrakcyjną:) może macie z nią jakieś doświadczenia???:)
Ja tez planuję zakup komody MALM bo mam w sypialni łóżki i nocne szafki z tej serii tyle że ja akurat wybrałam taką wąską bo inna juz mi sie nie zmieści koło łóżeczka MALM Komoda, 6 szuflad - okl brzoz/lustro - IKEA. Z tego co wiem to są różne kolory tej komody ktora Ty wybrałaś np. MALM Komoda, 4 szuflady - okl brzoz - IKEA albo MALM Komoda, 4 szuflady - okl brzoz - IKEA, MALM Komoda, 4 szuflady - okl brzoz - IKEA.

Dla starszego kupowałam komodę i szafkę z BODZIA bo idealnie kolor mi pasował do lóżeczka, które młody odziedziczył po kuzynce a poza tym cena bardzo atrakcyjna. Póki co jestem zadowolona z tych mebelków, służą nam już 1,5 roku. /może nie jest to jakieś ekstra super wykonanie ale uznałam że nie będzie mi szkoda jak dzieci zaczną np jakieś naklejki tam umieszczać.

Co do herbatek, to też uważam że są zbędne. Podstawą laktacji jest ilość płynów dostarczanych do organizmu więc po prostu wystarczy duuużo pić, zresztą organizm sam sobie chyba to reguluje bo mnie - przynajmniej na początku karmienia - suszyło jak na niezłym kacu hehe. Piłam też herbatke koperkową bo chciałam pomóc brzuszkowi synusia a okazało się że przez tą herbatkę ma wiecznie wysypkę, więc tym razem nie kupuję i zobaczymy jak będzie.
 
Do góry