marys16
Fanka BB :)
ja sie całkowicie zgadzam z tobą. i sam Marcelka ubieram tak samo jak ty jak przyszła zima. rajstopki sa super przy dzieciach raczkujących. bo skarpetki sie ześlizgują szybko, w pajacach raczkować i chodzić nie powinno sie pozwalać dziecku. a rajstopki świetne. podciągnie sie w pasie i mały może już pełznąć.Co do rajstopek to ja używałam przy synku, ale zaczęłam dopiero jak miał tak gdzieś ze 3 miesiące skończone, albo i 4 - dokładnie nie pamiętam. Dla nas to było praktyczne, bo te półśpiochy, które miałąm to cieniutkie były, a rajstopki cieplejsze. On był z końcówki września, więc później właśnie zima była bardzo mroźna i po domu go często ubierałam w body na krótki rękaw+rajstopki+bluzeczka. To było wygodniejsze niż pajac+dres bo wtedy przy przewijaniu tylko 1 warstwa do zdejmowania. Tylko jak się kupuje to trzeba takie wybierać, które są luźniejsze, żeby nóżek nie uciskały, bo nie wszystkie modele nam pasowały.
ale nie wyobrażam sobie ubrać noworodka w rajstopki.