reklama
DoMisia1985
Fanka BB :)
No niestety realia są straszne. Dlatego jeśli nie zamierza się już wracać do aktualnej pracy to nie należy mieć skrupułów.
Ja też w pierwszej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, starałam się i z biegiem czasu zrozumiałam, że nie było warto. Wiadomo była miła atmosfera wszyscy byli mili, ale życie jest zmienne. urlop macierzyński a potem wychowawczy jest dobrym momentem na jakieś zmiany w swoim życiu. Nie wiadomo czy to wyjdzie na lepsze, ale najważniejsze, że będzie coś nowego, że nie trzeba będzie po powrocie modlić sie żeby nie zwolnili, być pomiatanym i wiecznie wypominamy. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale nie ukrywajmy w przypadku ciązy wiele się traci w oczach pracodawcy.
Powiem Wam też szczerze, że nie wyobrażam sobie jak można zostawić 6 miesięczne dziecko i wrócić do pracy, no chyba że ma się rodziców, którzy sie zajmą i człowiek jest pewien, że dziecko ma duzo miłości i ciepła. Ja wiem, że bardzo często liczą się kwestie finansowe, ale piszę co czuje
Cieszę się, ze wydłużyli urlopy macierzyńskie, ale boje się, ze to jest taka tylko próba pilotażowa, po której rząd stwierdzi, że nie warto i wszystko wróci do dawnych schematów
Ja też w pierwszej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, starałam się i z biegiem czasu zrozumiałam, że nie było warto. Wiadomo była miła atmosfera wszyscy byli mili, ale życie jest zmienne. urlop macierzyński a potem wychowawczy jest dobrym momentem na jakieś zmiany w swoim życiu. Nie wiadomo czy to wyjdzie na lepsze, ale najważniejsze, że będzie coś nowego, że nie trzeba będzie po powrocie modlić sie żeby nie zwolnili, być pomiatanym i wiecznie wypominamy. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale nie ukrywajmy w przypadku ciązy wiele się traci w oczach pracodawcy.
Powiem Wam też szczerze, że nie wyobrażam sobie jak można zostawić 6 miesięczne dziecko i wrócić do pracy, no chyba że ma się rodziców, którzy sie zajmą i człowiek jest pewien, że dziecko ma duzo miłości i ciepła. Ja wiem, że bardzo często liczą się kwestie finansowe, ale piszę co czuje
Cieszę się, ze wydłużyli urlopy macierzyńskie, ale boje się, ze to jest taka tylko próba pilotażowa, po której rząd stwierdzi, że nie warto i wszystko wróci do dawnych schematów
Też chciałabym mieć takie dylematy, ja niestety jestem bez pracy, akurat w taki okres trafiłam, teraz to już raczej nikt mnie nie zatrudni :-(
Magda jeśli uważasz że powinnaś to idz na l4, masz prawo, oczywiście, ja osobiście bym pracowała, zwłaszcza jeśli praca jest ok z dobrym wynagrodzeniem, no i zależy tez od szefa, lepiej sobie nie palić mostów chyba.
Magda jeśli uważasz że powinnaś to idz na l4, masz prawo, oczywiście, ja osobiście bym pracowała, zwłaszcza jeśli praca jest ok z dobrym wynagrodzeniem, no i zależy tez od szefa, lepiej sobie nie palić mostów chyba.
tosienka88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2013
- Postów
- 1 692
Dziewczyny jakoś się ułoży Głowy do góry Ja pracuje u brata, no i w sumie beze mnie robota papierkowa leży, a jest tego dużo, dlatego on zawsze bał się jak to będzie jak dziecko urodzę. Ale już przetrwał mój 1,5tyg. grudniowy pobyt w szpitalu, moją 2-tyg. Tajlandię w lutym to i pewnie te parę tygodni wytrzyma. Zresztą nie ma wyjścia. Ja do pracy wrócę szybko, ale tylko na max 4odz. dziennie na początek, w tym czasie dzieciątko będzie z moja mamą, albo bratową a jak będzie grzeczne to i do biura od czasu do czasu zabiorę ;D Myślę, że wszystko da się pogodzić i że jakoś to będzie. Wiecie ja i tak będę miała hardkor jak na jodowanie pójdę - izolacja od mojego maleńkiego dziecka na ok. 4 tygodnie - masakra jakaś ;( I choć moja sytuacja jest na prawdę komfortowa (jeżeli chodzi o pracę) to Wam radzę, jeśli czujecie że praca Wam może zaszkodzić (nie tylko fizycznie, ale także psychicznie) to idźcie na L4, bo życie płata nam różne figle (w grudniu operacja raka tarczycy, a w lutym ciąża), nawet takie o których nie śmiałybyście marzyć ;D I z czasem jakoś się ułoży ;D
a to nasze maleństwo 2 tyg temu ;-) Dzidziulek 2 - YouTube
Jolka6621
Fanka BB :)
ratujcie poradą :-( wyskoczyła mi opryszczka na wardze. nie wiem, czy mam się bać, bo się naczytałam w internecie różnych historii, czy mogę to czymś smarować. miała któraś z Was opryszczkę w ciąży?
Dziewczyny! okazało się że mój gin nie przyjmuje w przyszlym tygodniu wiec pojechałam na izbe przyjec zeby sie nie martwic. Z dzidzią ok, urosła 1cm od soboty, plamienia moga byc ale mam ciagle brac duphaston i prowadzic oszczedny tryb zycia...
reklama
Magda86Poznań
Fanka BB :)
jolka moja siostra w ciazy miała co chwila, smarowała kremem nivea (tym granatowym tradycyjnym nie soft) i pasta do zebów aby szybciej zaschła. wiem ze długo tez brała witamine b, pytanie czy bierzesz wiytaminy ogólnie- bo pewnie ta jest skladzie.
nic to dziecku nie zaszkodziło.
nawet miała jak urodziła od razu i poprostu zakazali całować małego, aby nie zarazić, czesto rece myć, nie dotykać ust za czesto
nie stresuj sie
nic to dziecku nie zaszkodziło.
nawet miała jak urodziła od razu i poprostu zakazali całować małego, aby nie zarazić, czesto rece myć, nie dotykać ust za czesto
nie stresuj sie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 619
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: