reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarzy, badania, USG i porady.

hej dziewczyny! ja po wizycie wczoraj, mała wazy ok 2700, ciagle troche brzuch twardnieje ale biore nospe i magnez, gin mowil ze teraz to juz normalne. Szyjka troche rozpulchniona i skrocona, nastepna wizyta za 2 tygodnie, mam nadzieje ze dotrwamy :)
 
reklama
Magdaj ja tez mialam paciorkowca w 33 tyg. Meago piekny syn ;p nie nastawiaj się na ciezki sn tylko ze względu na wagę,,,oczywiście moze być trudniej ale ja jak i Ty zapewne znasz wiele przypadków gdy duże dzieciaczki rodziły sie sn bez większych problemów (patrz moja bratowa ona 55kg dzidzius 4.100 poród 3 godziny) .
paula trzymam kciuki! 2 tyg szybciutko zleci ale dbaj o sobie jak nigdy!
u nas dzis wizytowo,,,paciorkowca brak, na usg dzidzius 2,5 kg, zdrowiutki, 50 centyl czyli jak to ujęła gin "sredniaczek" w srodku normy:)
Niestety cc na 28.10.2013 z uwagi na ułożenie miednicowe. Dzidzius wybrał za nas.
 
Ostatnia edycja:
Pięknie dziewczynki! Ja też już miałam pobrany wymaz na paciorkowca, wyniki czekają w szpitalu, bo nie mam z kim po nie pojechać hehe
Moja następna wizyta dopiero 9.10 i ściągnięcie pessara, już nie mogę się doczekać! :D
 
Witam o poranku!
Miałam wczoraj wizytę. wszystko z malutką w porządku. Szyjka zamknięta. A to uczucie jakbym co chwilę miesiączki dostawała spowodowane jest najprawdopodobniej tym , że niestety ułożona jest pośladkowo i nóżkami kopie w mój pęcherz:-(

a miałam nadzieję, na dobre wiadomości o tym , że się w końcu prawidłowo ułożyła. Zbytnio sie napaliłam i sie rozczarowałam.
Wiem ze najważniejsze jest to zeby z malutka wszystko było oki, ale nie moge dopuscic do siebie mysli o cesarce. juz raz miałam taką operację i wcale różowo to nie wygląda a tym bardziej przy dwójce dzieciaczków.


gmckmfy.png
 
Ostatnia edycja:
gnosia świetnie Cie rozumiem..też czekam na tego jednego fikołka. Mimo ze u mnie już tylko 3 tyg do cc mam nadzieje..to chyba normalne:) Z jednej strony już przegryzłam fakt, że jednak nie urodze sn ( a wymagało to troszke czasu) z drugiej wciąż wierze...ale tak mocno po cichutku:)
W razie gdyby się nie udało powtarzam sobie: Jest jakiś powód dla którego maluch ułożył się tak a nie inaczej i może poród sn nie byłby dla niego korzystny..
Na koniec może nie powinnam robić nam nadziei..ale..nie bardzo wierzyłam w historię przekręcenia przed samym cc a jednak..wczoraj dowiedzialam się ze cc mojej znajomej nie odbylo sie z uwagi na to że mała przekręciła się w ostatnim tygodniu. Dziewczyna nawet tego nie poczuła.:confused:

Może i nam się uda. Jeśli nie, wierze ze cc też potrafi być przeżyciem i trzeba liczyc że tym razem będzie duzo lepiej:)
 
Miałam wczoraj wizytę. Mała waży 2277g, czyli tyli ile powinna w danym tygodniu, ale ma o 4 tygodnie starszą główkę od brzuszka/nóżek. Lekarz wyoglądał głowę, mówi, że nie widzi nic niepokojącego, że czasem tak bywa, a o niczym złym nie świadczy, ale na następnej wizycie za 2 tygodnie mam mu przypomnieć o tym niesymetrycznym wzroście dziecka i mamy to obserwować. Niby już wyczytałam u dr Googla, że w większości takich przypadków przy porodzie okazuje się, że jest wszystko ok i że taka uroda dziecka, ale zmartwiłam się trochę, chociaż staram się myśleć, że będzie wszystko ok.
Poza tym szyjka utrzymana i napięcie macicy prawidłowe.
 
gratulacje Rojku pannicy. A tą główką faktycznie nie ma sie co martwic na zapas ja również słyszałam że dość częste rozpoznanie w trakcie usg a pozniej wszystko jest w calkowitej normie.
 
Wczoraj byłam u lekarza... niby tylko na wymaz, ale jak to doktor stwierdził dla zasady sprawdzi wszystko :) no więc mała jest przepiękna - nic się nie zmieniło :) wierciła się bardzo więc nie robiliśmy pomiarów, z ledwością dało się uchwycić serduszko, które bije wspaniale. Szyjka się trochę skróciła, ale jeszcze ładnie trzyma...w sumie biorąc pod uwagę moją ostatnią mies@ jestem juz w 35 tyg. :)
 
reklama
Witam się i ja po tak długiej przerwie. strasznie mi się za Wami tęskni ale niestety przekroczyłam limit przesyłania danych i masakrycznie wolno otwierają mi się strony... na weekend maciek przywiózł mi swój służbowy internet, więc troszkę Was nadrobię... U nas ciągle tak samo, leżymy w szpitalu. Pompa cały czas jest bo po każdej próbie odłączenia pojawiają się skurcze. Pompa jest odłączana najpóźniej po skończonym 35 tyg więc jeszcze półtora tyg. Zobaczymy co powiedzą w poniedziałek na obchodzie. Pewnie znowu będzie próba zmniejszenia i odłączenia pompy zobaczymy z jakim skutkiem. Tutaj jest bardzo dobra patologia noworodka, ostatnio dziewczyny ode mnie z sali urodziły w 33 i 35 tyg i dzieciaczki mają się bardzo dobrze.
 
Do góry