marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Melduję się po wizycie. Najpierw dziękuję wszystkim za kciukasy ;-)
Lekarz nic złego nie wypatrzył. uff!
Rączki, nóżki, serduszko 2 komory i 2 przedsionki, żołądek, pęcherz. Kręgosłup ciągły, przepuklin nie widać. Przeziernoś mierzona była w kilku ujęciach, bo się maluch rozbrykał i źle się ustawiał ale zakres od 0,08 do 0,14 czyli nawet w maksymalnym wymiarze jest ok. Kość nosowa była ładnie widoczna. Jakieś tam przepływy sprawdził i wszystko ok.
Ostatnio między nogami nic nie było, dzisiaj coś było i raczej to nie pępowina bo jak włączył przepływy to TO akurat nie tętniło. Moooże? Nie śmiem mieć nadziei, że chłopaka dla odmiany ustrzeliliśmy. W 2d widać było kulkę między nogami, w innych ujęciach już nic pewnego. Lekarz stwierdził, że nie zobaczył jeszcze nic za co dałby głowę ale... Zresztą zgadujmy sobie wszystkie bo wklejam zdjęcia i na 3 akurat coś widać i to nie pępowina, może stópka...
Ogólnie badanie trwało długo bo najpierw maluch przodem był i spał. Potem jak się rozbrykał to trzeba było szybko fotki strzelać, żeby złapać ujęcie do przezierności. Potem jak przeszliśmy na 3D pooglądać sobie to twarz schowało (nawet widać) i spać znów poszło :-) Uparciuch.
Lekarz nic złego nie wypatrzył. uff!
Rączki, nóżki, serduszko 2 komory i 2 przedsionki, żołądek, pęcherz. Kręgosłup ciągły, przepuklin nie widać. Przeziernoś mierzona była w kilku ujęciach, bo się maluch rozbrykał i źle się ustawiał ale zakres od 0,08 do 0,14 czyli nawet w maksymalnym wymiarze jest ok. Kość nosowa była ładnie widoczna. Jakieś tam przepływy sprawdził i wszystko ok.
Ostatnio między nogami nic nie było, dzisiaj coś było i raczej to nie pępowina bo jak włączył przepływy to TO akurat nie tętniło. Moooże? Nie śmiem mieć nadziei, że chłopaka dla odmiany ustrzeliliśmy. W 2d widać było kulkę między nogami, w innych ujęciach już nic pewnego. Lekarz stwierdził, że nie zobaczył jeszcze nic za co dałby głowę ale... Zresztą zgadujmy sobie wszystkie bo wklejam zdjęcia i na 3 akurat coś widać i to nie pępowina, może stópka...
Ogólnie badanie trwało długo bo najpierw maluch przodem był i spał. Potem jak się rozbrykał to trzeba było szybko fotki strzelać, żeby złapać ujęcie do przezierności. Potem jak przeszliśmy na 3D pooglądać sobie to twarz schowało (nawet widać) i spać znów poszło :-) Uparciuch.