reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Marzena trzymam kciuki i nie martw się na zapas nie potrzebnie sobie tylko ciśnienie podnosisz. Uspokój się zielonej herbatki się napij, a wszystko będzie dobrze.
 
reklama
sylviontko to fajnie że wszystko ok...

ja chyba musze się przejść do lekarza bo czuję od kilku dni tak jakby skurcze:-(
nie wiem czy ja jestem jakaś przewrażliwiona... ale naprawdę podejrzanie mi to wygląda...
nawet nie umiem określić czy to coś bardziej w stylu spinania podbrzusza czy raczej coś jaknby na uczucie zakwasów...:confused2:

mam nadzieję że wszsytko ok z moją fasolinką...
zdaje mi się że to może z powodu tego upadku na schodach , z nerwów.. ale nie wiem...
 
Ja też po wizycie, wtorkowej.

Niby jest wszystko ok, ale mogłoby być lepiej i tyle się dowiedziałam. Niestety mam nakazane profilaktycznie leżeć :-( No to leżę.
 
Dziewczyny pamiętajcie, lepiej o jeden raz za dużo jechać do lekarza, niż za mało. Jak coś Was niepokoi od razu do lekarza, IP.

Ja dzisiaj znowu do lekarza, tym razem z synem. Och, kiedyż się to skończy? Ten miesiąc jest okropny - dzisiaj nefrolog za tydzień onkolog, ale każą to jeżdżę
 
Marzena9 ty sie nie martw, ja gdybym mogla to co tydzien chodzilabym na usg, ja jestem juz po jednym poronieniu, wiec tez drżę o moja dzidzie strasznie i rozumiem twoje obawy jak najbardziej.

Marita45 mamy ta sama date na usg ;)
 
sylviontko to fajnie że wszystko ok...

ja chyba musze się przejść do lekarza bo czuję od kilku dni tak jakby skurcze:-(
nie wiem czy ja jestem jakaś przewrażliwiona... ale naprawdę podejrzanie mi to wygląda...
nawet nie umiem określić czy to coś bardziej w stylu spinania podbrzusza czy raczej coś jaknby na uczucie zakwasów...:confused2:

mam nadzieję że wszsytko ok z moją fasolinką...
zdaje mi się że to może z powodu tego upadku na schodach , z nerwów.. ale nie wiem...

No to maszeruj do lekarza i tyle - od tego jest. Mi przy ostatniej wizycie (kilka dni przed tym jak trafiłam do szpitala) kazał jak czuje skurcze, ból jak na miesiączkę i takie tam wziąć nospę. Nie brałam bo to co czułam nic nie zwiastowało złego, takie tam pobolewanie czasem. Za to myślałam, że ból przy poronieniu będzie przypominał ból jak na @ tylko mocniej a tu w moim przypadku nic bardziej mylnego! Poczułam okropny ból brzucha jak przy dużej niestrawności, z parciem na kupe a że brałam żelazo i miałam problemy z tą kwestią to myślałam że to kolejny z tych problemów i muszę iść do toalety na dłuższe posiedzenie. Wcale nie bałam się że to coś z ciążą. Niestety potem okazało się że to nie gastryka bo w toalecie nic się nie udało a obręcz na brzuchu jeszcze się zwiększyła i zaczęło mi się robić słabo i niedobrze. Tak więc teraz nie będę lekceważyć bólu, który pozornie wydaje się nie związany z ciążą - niech się lekarz głowi co to może być, w końcu za to mu płacą.
 
no właśnie ja mam taki dziwny ten ból..
ni to na miesiączkę,ni jak na skurcze...
trochę jakby na niestrawność i jakieś bóle jelitowe też mogłabym przypisać:baffled:
sama nie potrafię się określic....
dzisiaj nie jest tak źle.. ale zobaczę w nocy jeszcze jak nie przejdzie to pójdę do lekarza....:tak:
 
reklama
ViKamciaG Ty kobieto na siebie uwazaj, oszczedzaj sie kochana i marsz do lekarza. Lepiej dmuchac na zimne...

A ja po kolejnej wizycie i USG. Wreszcie zobaczylismy serduszko, nieeesaaamooowite uczucie:D!
Tylko cos mi tu nie pasuje. Obliczylam sobie, ze jestem w 7 i 3 dniu i termin 25-26maj, a na USG wyszlo, ze to 8t 3d i pani doktor wiliczyla mi termin na 29maja:0. Sama juz nie wiem o co chodzi.
 
Do góry