Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

[jolek27]

Persefona ważne że z dzidzią ok a Ty w końcu pozbędziesz się tych bakterii Trzymam kciuki

 

[styna26]

Persefona gratuluję wizyty, a maleństwo na pewno się jeszcze obróci, co do bakterii łykaj to co ci dali a będzie dobrze.

 

[Hope]

Persefona gratuluje wizyty, z dolegliwościami sobie poradzisz na pewno I żeby się dzidzia obróciła, uparciuszek :-)

A ja dziewczyny dzisiaj zgłupiałam. Pojechałam do szpitala, skonsultowałam się z lekarzem i powiedział, że przy takich parametrach (szyjka 3/4, rozwarcie 0.5 i brak skurczy) nie widzi potrzeby zakładania pessara... Bądź tu mądry i pisz wiersze... Jestem w kropce i nie wiem komu wierzyć teraz...

 

[jolek27]

Hmmmmmmmmmmm Hope faktycznie ciekawostka. Może zadzwoń do swojej ginki i zapytaj co masz robić

 

[_Roszpunka_]

hope no mnie też to zaciekawiło..
a moz eposzperaj w necie coś więcej na ten temat??


persefona , ciesze się ze wyniki są w miarę lepsze..
i poeiem Ci ze 4-6 to wcale nie tak dużo , i nie masz się czym przejmować

 

[Hope]

Moja ginka zaproponowała mi dwie opcje, albo założenie prywatnie u niej (400zł) albo szpital, mimo, że chodzę do niej na NFZ i może mi założyć krążek za 160 zł w ramach opieki.
W szpitalu nie widzą potrzeby zakładania w ogóle ani kładzenia na oddział. Mam się zgłosić za kilka dni żeby sprawdzić czy rozwieranie postępuje. Mam obawy, że ginka chce po prostu zarobić, bo pieniądze to ona lubi bardzo... Wcześniej ta historia z USG, za każde płaciłam bo cytuję: NFZ nie zwraca za wydruk USG ani nie przewiduje obecności osób trzecich (męża)

Przestaję jej ufać...

 

[jolek27]

No nie dziwię Ci się. Może poczekaj do tej wizyty w szpitalu i zobaczymy co powiedzą. Może faktycznie nie ma potrzeby.

 

[salsera]

Czyli że NFZ nie refunduje usg jeśli mąż jest obecny? A to ci cwaniara...

 

[_Roszpunka_]

Naprawdę niektórzy lekarze to wstydu nie mają...

 

[bra00721]

wiesz co... podejrzana na twoja ginka hope