Majuska nio duża dziewczynka, ale zdrowa to najważniejsze!!!!!
Margana trzymam kciuki za Was, wiem, żę się, ale wszystko będzie dobrze!!
Dziewczyny ja też jestem z lekka podłamana po wizycie. Nasza malutka jest malutka - waży niecałe 2 kg 1950 g. Na dzień dobry mówię ginowi, że czuję, że mi się po moich przejściach ze skurczami bólami żołądka obniżył brzuch i małą czuję b. nisko.
Przy badaniu gin, wsio ok szyjka mówi - powinna 3-4 tyg wytrzymać, ale Polunia jest główka już idealnie ułożona do porodu - baaardzo nisko, nawet podczas badania, powiedział"ojej ale główka jest już nisko". Kolejna wizyta za niecałe 2 tygodnie - ale powiedział mi , że może być i tak , że urodzę do tego czasu. Gdybym wytrzymała do terminu to szacunkowa waga małej 3000g-3100, powiedział, że jest drobniutka, ale że miałabym problem z urodzeniem większego dzidziolka, bo i biodra i miednica wąziutkie. Ze mam się nie denerwować, bo mala już biologicznie jest gotowa by dać sobie radę na zewnątrz, podczas USG miałam 3 mocne skurcze. Niestety moje skurcze żołądka pobudziły receptory w okol. dna macicy do skurczy (też czułam właśnie twardnienie brzuszka) i mała zeszła główeczką bardzo nisko - już tak jak do porodu. Jestem wystarszona - bo czuję się bdb, mocz mi wyszedł idealny - i jak to rodzić już bym miała?? Asmag forte 3x2 i nospa raz dziennie, trzymajcie za nas kciuki, buuu