reklama
Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
Ewa, Madzia gratuluje udanych wizyt!
winki powodzenia na usg!!!
Katerinka mój lekarz planował ktg w 37tc. Wcześniej miałam tylko dlatego, ze po zmniejszeniu leków miałam częśtsze skurcze i okazało się, ze jest gotowość skurczowa. A tak jak nic sie nie dzieje to sie chyba wcześniej nie robi.
winki powodzenia na usg!!!
Katerinka mój lekarz planował ktg w 37tc. Wcześniej miałam tylko dlatego, ze po zmniejszeniu leków miałam częśtsze skurcze i okazało się, ze jest gotowość skurczowa. A tak jak nic sie nie dzieje to sie chyba wcześniej nie robi.
I
inna_a
Gość
Gratuluje udanych wizyt ja idę w poniedziałek i lekarz zobaczy czy mały dalej tak rośnie ekspresowo wolałabym nie, a ciągle jest starszy o 2 tyg..., nie uśmiecha mi się mieć cesarki :/ słyszałam, że dłużej się dochodzi do siebie, a ja też tak pragnę żeby mój był przy porodzie i po porodzie być blisko z maluszkiem i chodzić, a nie leżeć plackiem przez 24 godziny ;/ ale jeśli będzie to konieczne dam się pokroić dla naszego dobra.
ankusch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2011
- Postów
- 1 315
andrzelika1989 W końcu jesteś..udanej wizyty w poniedziałek
A ja po wizycie jak na razie nic się nie zapowiada czyli okej małej super serduszko bije a moje wyniki tez dobre miałam niskie żelazo ale nieźle po teściowej buraczkach mi podskoczyło...:-)Gin kazała mi przyjść 26 października chyba że coś by się działo to dzwonić albo pisać sms-a i na wizytę zrobić mocz i krew kazała brać mi od 15 października Gynalgin ochronnie przed porodem...aaa i słodycze ograniczyć bo jeszcze z 4kg złapie do tych 19-stu ...mam nadzieję że mała po następnej wizycie zdecyduje się wyskoczyć:-)
A poza tym boli mnie dziś głowa,chce mi się płakać chyba mam depresię przedporodową..:-(
A ja po wizycie jak na razie nic się nie zapowiada czyli okej małej super serduszko bije a moje wyniki tez dobre miałam niskie żelazo ale nieźle po teściowej buraczkach mi podskoczyło...:-)Gin kazała mi przyjść 26 października chyba że coś by się działo to dzwonić albo pisać sms-a i na wizytę zrobić mocz i krew kazała brać mi od 15 października Gynalgin ochronnie przed porodem...aaa i słodycze ograniczyć bo jeszcze z 4kg złapie do tych 19-stu ...mam nadzieję że mała po następnej wizycie zdecyduje się wyskoczyć:-)
A poza tym boli mnie dziś głowa,chce mi się płakać chyba mam depresię przedporodową..:-(
Ostatnia edycja:
Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
Cześć mamusie
Okulista dzisiaj to jedna z najbardziej nieprzyjemnych wizyt w ciąży )) Zacznę od tego że noszę soczewki kontaktowe o mocach -1 oraz -5,75, więc kiedy muszę je zdjąć w środku dnia to początek katastrofy. Większą katastrofą jest badanie dna oka-po kroplach rozszerza się na maxa źrenica i mam świecone lampką do środka brrrrry okropieństwo.
A potem z tymi rozszerzonymi bezbronnymi źrenicami trzeba wyjść na piękny słoneczny parking i po omacku odnaleźć samochód z mężem w środku )) No i teraz siedzę z oczami jak narkoman i ledwo widząc piszę do Was ))
SIATKÓWKA JEST SILNA I MOCNA Okulistka obiecała że poród naturalny nie uszkodzi mi oczu i wada się nie pogłębi.
Jednocześnie w przychodni odebrałam wyniki wymazów z pochwy na posiew w kierunku paciorkowca (GBS) i "identyfikację drobnoustrojów". Zadnych zwierzątek nie znaleziono :-)
Jedyne bakterie to "liczne Lactobacillus" czyli te które tworzą naturalną barierę ochronną . Juppii
Okulista dzisiaj to jedna z najbardziej nieprzyjemnych wizyt w ciąży )) Zacznę od tego że noszę soczewki kontaktowe o mocach -1 oraz -5,75, więc kiedy muszę je zdjąć w środku dnia to początek katastrofy. Większą katastrofą jest badanie dna oka-po kroplach rozszerza się na maxa źrenica i mam świecone lampką do środka brrrrry okropieństwo.
A potem z tymi rozszerzonymi bezbronnymi źrenicami trzeba wyjść na piękny słoneczny parking i po omacku odnaleźć samochód z mężem w środku )) No i teraz siedzę z oczami jak narkoman i ledwo widząc piszę do Was ))
SIATKÓWKA JEST SILNA I MOCNA Okulistka obiecała że poród naturalny nie uszkodzi mi oczu i wada się nie pogłębi.
Jednocześnie w przychodni odebrałam wyniki wymazów z pochwy na posiew w kierunku paciorkowca (GBS) i "identyfikację drobnoustrojów". Zadnych zwierzątek nie znaleziono :-)
Jedyne bakterie to "liczne Lactobacillus" czyli te które tworzą naturalną barierę ochronną . Juppii
Niuniunia20
Fanka BB :)
Ankusch dobrze, że jest wszystko w porządku z Tobą i maleństwem Ja jutro odbiorę wyniki i zobaczymy moje żelazo czy mi już podskoczyło w górę
Katerinka współczuję Ci tej wizyty u okulisty, często robiłam te badania ale to jak jeszcze w ciąży nie byłam. A ten wymaz z pochwy na posiew w kierunku paciorkowca (GBS) to każdy musi robić? Na czym to badanie polega tzn jak się je robi?
Katerinka współczuję Ci tej wizyty u okulisty, często robiłam te badania ale to jak jeszcze w ciąży nie byłam. A ten wymaz z pochwy na posiew w kierunku paciorkowca (GBS) to każdy musi robić? Na czym to badanie polega tzn jak się je robi?
Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
Niuniunia kazda cieżarna przed porodem powinna zrobić ten wymaz, bo czesto sie zdarza, ze ma się tego paciorkowca w ciąży, a moze on zagrozić dziecku jak się zarazi przy porodzie. Jak lekarz Ci nic nie mówił to się upomnij. To normalnie gin pobiera na wizycie jak cytologię.
reklama
Niuniunia20
Fanka BB :)
Podejrzewam, że może mi o tym powie w środę na wizycie bo wtedy będę miała też ostatnie to USG ważniejsze w III trymestrze. Bynajmniej powiedział, że lepiej żebyśmy zrobili więc spytam go od razu o to badanie właśnie. Myślałam właśnie jak to się badanie ma robić bo jak ja mam prywatnego lekarza i badania robię w przychodni odpłatnie to jakby mi oni mieli coś takiego zrobić he he
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: