zaglądam co tam u Waszych dzidziulków a tu tyle nowych wieści:-)
also super że synek tak rośnie:-) mnie też po głowie przeszło żeby zapytać o zzo, ale podejrzewam że w tym szpitalu gdzie będę rodzić to będzie raczej niemożliwe, ale jak już będzie tak daleko to podpytam, chociaż na chwilę obecną większy lęk odczuwam nie przed samym bólem a komplikacjami związanymi ze znieczuleniem...
ładnie Cię gin pociesza że drugi poród jest łatwiejszy - mnie nie gin ale fryzjerka tak pocieszała
mam nadzieję że tak jest, choć jak rodziłam Hanię to była też tam dziewczyna w moim wieku, która rodziła 5 synka
no i po wszystkim jak wyladowałyśmy na tej samej sali, stwierdziła, że to był najgorszy poród z tych które miała
cliford gratuluję zdrowiutkiego i tak ślicznego synka:-) piękne fotki
aż zazdroszczę takich pamiątek
pabella jaki piękny wynik testu na obciążenie glukozą:-)
Cornelka życzę żeby ten czas pozostały do poznania płci maluszka minął raz dwa:-) swoją drogą też bym juz umierała z ciekawości
magdzior1985 super wieści, nawet jeśli wizyta jest krótka i szybka to warto usłyszeć że z dzidzią wszystko dobrze:-)
Pastela ale śliczny portret Zosi:-) no i przede wszystkim pięknie że tak zdrowo rośnie w brzuszku!
Zuzia1979 odpoczywaj jak najwięcej, to i większa szansa że brzuszek nie będzie płatał figli;-) trzymam kcikuki żeby wszystko było ok